[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Była dobrą kobietą przytaknął Prawdomówca, pocierając czoło.Jegomigrena musiała być równie silna jak %7łurawia. To nie jej wina, że wydała naświat potwora bez honoru.Nie rozumiał nawet znaczenia słowa honor.To musiałabyć cecha wrodzona.Grymas na twarzy Palisara lepiej niż wszystkie słowa mówił o jego uczuciach,ale Rzecznik Bogów powstrzymał się od przedstawienia swego zdania na tematcech wrodzonych Noyokiego. Był dzieckiem obdarzonym mocami podjął. Wysłano go do szkołykapłańskiej, gdzie nadużył swej siły i został odarty z magii, a przynajmniej po-winien był zostać z niej odarty.Zapewniam was, że dowiemy się, dlaczego niedopełniono rytuałów i pozostawiono mu moc.I dlaczego nikt tego nie zauważył! Z moich doświadczeń z północną magią wynika, że przy odpowiednimskupieniu woli mógł korzystać z krwawej magii, nawet jeśli kapłani spisali się namedal mruknął Skan. Nie wierzę! zawołał Palisar. Przykro mi, ale Skan ma rację powiedział Bursztynowy %7łuraw. Na-wet ludzie bez zdolności magicznych potrafią posługiwać się krwawą magią, jeśliposiadają wystarczająco silną wolę.Obawiam się, że uchodzcy z Północy przy-niosą tę sztukę do Haighlei; gdyby nie to całe zamieszanie, powiedziałbym wamo tym.Prędzej czy pózniej ponownie pojawi się tutaj nie utalentowany krwawymag i zacznie uczyć innych. Nie przeszkodzimy temu przytaknął Palisar ponuro. Cóż, musimypołączyć nasze siły, aby sobie poradzić z tym problemem. Pózniej zniecierpliwił się Skan. Co z Noyokim? Nie dość, że był magiem, posiadał też wyjątkową umiejętność której odstuleci nie znano w Khimbacie.Kapłani powinni byli ją zneutralizować, zanimpozbawili go magii.Pamiętani jak dziś ten dzień, gdy zademonstrował nam, że148potrafi poruszać przedmioty siłą woli.Przenosił je z jednego końca miasta nadrugi.Bursztynowy %7łuraw skinął głową: z rozrzuconych kawałków układanki zacząłwyłaniać się obraz. Słyszałem o nim powiedział. Mój informator opowiedział mi jegohistorię, kiedy uprzedził mnie, że tylko kapłani mogą posługiwać się magią.Nigdybym się nie domyślił, że oprócz magii posiadał jeszcze dar telekinezy.Czy towłaśnie jej używał do oszukiwania? Tak.Kapłani byli przerażeni i doprawdy nie rozumiem, dlaczego nie wy-palili jego zdolności odparł Palisar. Teraz wiem, jak Hadanelith właził do pokojów ofiar westchnął Skan. I jak Noyoki przerzucił go na platformę.Miał go z niej zabrać natychmiast potym, jak szaleniec zabije króla. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że potrafił podnieść coś większego od wia-dra z wodą usprawiedliwił się Rzecznik Bogów. Nigdy nie chwalił się pu-blicznie swymi możliwościami.Nie wiedziałem, że nad nimi pracował. Czy rozmawiałeś kiedyś z Urtho o podobnych zdolnościach? zapytałBursztynowy %7łuraw gryfa. Owszem odparł zapytany. Można je wyćwiczyć, ale istnieje granica,której nie można przekroczyć.Podejrzewam, że dlatego Noyoki wybrał to skrzy-dło pałacu na swą siedzibę: nie potrafił zbyt często używać swego daru.Jeśli towas pocieszy, na Północy nieczęsto spotyka się podobnie uzdolnionych ludzi. Niedługo się wszystkiego dowiemy stwierdził Palisar, patrząc w jakiśpunkt nad głową %7łurawia. Rzadko uciekamy się do pomocy tych, którzy czy-tają w ludzkich myślach, ale gdy ich wzywamy, mają do czynienia z przestępcamii bezlitośnie używają swych zdolności.Bursztynowy %7łuraw zamrugał.Czy Palisar chciał powiedzieć, że kapłani.Kapłani użyją zaklęć przymusu, aby odczytać myśli spiskowców? Ich umysły pękną jak skorupka jajka dodał Leyuet z ponurym uśmie-chem, potwierdzając domysły kestra chern. A gdy wypłynie zawartość, zosta-wimy puste skorupy.Nie będzie egzekucji: wszyscy trzej pozostaną przy życiu,aby uświadomić Haighlei, jaki los czeka każdego, kto podnosi rękę na cesarza.Być może, zrozumiemy, co sprawiło, że stali się takimi potworami i postaramysię, aby nigdy więcej bestie w ludzkiej skórze nie zawitały pomiędzy Haighlei.Kestra chern wzdrygnął się.Wiedział, czego potrafi dokonać potężny myśl-mówca, szczególnie po dzisiejszych wydarzeniach; nie potrafił jednak wyobrazićsobie, co czuje człowiek pozbawiany umysłu.Zmierć byłaby lżejszą karą.Czy zasługują na litość po tym, ca uczynili? Nie wiem.Dobrze, że nie ja po-dejmuję decyzje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]