[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przekazałem ci całą moją wiedzę za jednym zamachem i masz teraz rozumnie z niej korzystać.”Poszukiwacz wybrał część danych na próbę i sprawdził je w mgnieniu oka.Aż zadrżał na widok obrazu kłębiących się przypadkowych informacji, zakodowanych w jego pamięci.“Wiele danych już jest nieaktualnych - wyjaśnił Zmiennik.- Mnóstwa spraw ja sam nie znam.To, co ci przekazałem, jest obrazem planety, którą znałem przed dwoma wiekami.Trochę go uzupełniłem po powrocie z kosmosu.Chcę, żebyś wiedział o tej cząstkowości danych i o bezużyteczności niektórych z nich.”Poszukiwacz przylgnął do ściany jaskini i położywszy się na skalistej podłodze, badał ciemności rozciągających się wokół lasów, wzmacniał i rozpościerał na wszystkie strony czułą sieć swego instynktu, intelektu i napiętej uwagi.Poczuł się w tej chwili oczekiwania na nieznane bardzo samotny, opuszczony nawet przez swych współbraci.Zatęsknił za planetą wirujących piasków i śniegów, do której nie było dla niego powrotu teraz, a może nawet już nigdy.Znalazł się w tym przepełnionym życiem miejscu, nie wiedząc, co robić i jak walczyć z grożącym mu niebezpieczeństwem.Ścigali go krwiożerczy panowie planety, straszliwsi i uzbrojeni lepiej, niż się spodziewał.Przebiegli, bezlitośni i nielogiczni, kierowani uprzedzeniami i nienawiścią, posłuszni swym morderczym instynktom.“Zmienniku, a gdzie jest moje drugie ciało? - zapytał Poszukiwacz.- To, które miałem, zanim przyszli ludzie.Pamiętam, że je złapałeś.Co z nim zrobiłeś?”“To nie ja! Nie złapałem go i nie podejrzewaj, że ja coś z nim zrobiłem.”“Nie próbuj na mnie swych sztuczek z gładką wymową.Nie uciekaj się do semantyki, żeby mnie oszukać.Może to zrobiłeś nie sam, nie osobiście, ale to nie zmienia.”“Poszukiwaczu - powiedział Myśliciel - nie przybieraj takiego tonu podczas wymiany myśli.Wszyscy trzej jesteśmy złapani w te same sidła - jeżeli tu w ogóle można myśleć o pułapkach.Ja jestem skłonny uważać, że to nie jest celowo zastawioną pułapka, tylko bardzo specyficzna, bezprecedensowa sytuacja, która może dać nam wiele korzyści.Mamy jedno ciało, a nasze umysły są tak blisko, jak to się nigdy przedtem w historii życia nie zdarzyło.Nie możemy się kłócić, nie możemy sobie pozwolić na sprzeczności.Zawsze musimy pracować razem, łącząc harmonijnie siły.Jeśli się nie zgadzamy w jakiejś sprawie, musimy to wyjaśniać od razu, i nie możemy pozwolić, by nasze nieporozumienia narastały.”“Dokładnie to robię - powiedział Poszukiwacz.- Jest problem, który mnie niepokoi.Chcę wiedzieć, co stało się z moim pierwszym ciałem.”“Twoje pierwsze ciało - powiedział Zmiennik - zostało przebadane biologicznie, rozebrane na molekuły i zanalizowane cząstka po cząstce.Nie było sposobu, żeby je złożyć z powrotem.”“To znaczy, że mnie zamordowałeś.”“Można to i tak nazwać.”“Czy Myśliciela także zamordowałeś?”“Tak, jego też.On był pierwszy.”“Myślicielu, czy cię to nie oburza?” - zapytał Poszukiwacz.“A co by to dało?”“Sam wiesz, że nie można tego przewidzieć.”“Nie jestem pewien - powiedział Myśliciel.- Musiałbym to przemyśleć.Oczywiście, trzeba stawiać opór stosowaniu wobec ciebie przemocy.Ale ja jestem skłonny uważać to, co się stało, raczej za transfigurację niż za przemoc.Gdyby mnie to nie spotkało, nigdy bym nie zaistniał w innym ciele ani nie poznał drugiego mózgu tak dobrze.Wszystkie dane zebrane przez ciebie od gwiazd zaginęłyby.Sam wiesz, jak wielka to strata.Nie miałbym najmniejszego pojęcia o tylu tajemnicach świata.Ty z kolei, gdybyś nie został tak przekształcony przez ludzi, nigdy nie poznałbyś ważności i wielkości przekazanej ci z gwiazd wiedzy.Dalej zbierałbyś te obrazy jako coś zwyczajnego, cieszyłbyś się nimi, ale może nawet by cię nie zaciekawiły.Nie znam większej tragedii niż życie na krawędzi wielkiej tajemnicy i pozostawanie obojętnym na nią.”“Nie jestem przekonany - powiedział Poszukiwacz - czy rzeczywiście poprzestałbym na zbieraniu zagadek i nie zaciekawił się nimi.”“Ale dlaczego nie chcesz zobaczyć piękna naszego niezwykłego położenia? - zapytał Myśliciel.- Jesteśmy razem w jednym ciele, a jednocześnie każdy z nas jest zupełnie różny.Trzy odrębne gatunki złączone w jedno.Poszukiwacz to brutal i bandyta, Zmiennik to przebiegły intrygant i ja.”“I ty - wtrącił Poszukiwacz - wszechwiedzący, przewidujący.”“Miałem zamiar powiedzieć - wyjaśnił Myśliciel - że jestem tropicielem prawdy.”“Jeśli to mogłoby pomóc któremuś z was - odezwał się Zmiennik - to chcę przeprosić was w imieniu ludzi.Bardzo często tak samo mi się nie podobają, jak wam.”“To całkiem zrozumiałe - powiedział Myśliciel - w końcu nie jesteś człowiekiem.Jesteś czymś zbudowanym przez ludzi po to, by być ich agentem.”“Ale i tak trzeba czymś być - upierał się Zmiennik.- Ja wolałbym raczej być człowiekiem niż niczym.Nie można istnieć samemu.”“Ale ty nie jesteś sam - powiedział Myśliciel.- My dwaj z tobą jesteśmy.”“A mimo to - powtórzył uparcie Zmiennik - chcę być człowiekiem.”“Nie rozumiem cię” - wyznał Myśliciel
[ Pobierz całość w formacie PDF ]