[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Być może oczekiwanie, by kobieta nie miała żadnych uwag od­nośnie swego ciała jest w kulturze emitującej tego rodzaju irra­cjonalne komunikaty nierealistyczne.Z jednej strony media bombardują nas nierealistycznie do­zowanymi, “idealnymi" stereotypami piękności, z którymi każda kobieta się porównuje i okazuje się, że jest albo za niska, albo za wysoka, albo za gruba, albo za chuda, albo za ciężka, albo za płaska.Bez względu na to, jak dobrze wyglądamy, za­wsze będą jakieś części naszego ciała, które odbiegają od stand­ardu doskonałości.Z drugiej strony, purytańska etyka moral­na twierdzi, że nagość i wszystko co się odnosi do ciała i jego funkcji - w szczególności seksualnych -jest wstydliwe, zatem czujemy się winne, gdy przyjemność nam sprawia zmysło­wość naszego ciała i podziwianie naszego wyglądu.Większość kobiet odebrała bardzo silne przesłanie, by nie były “zbyt próżne" lub by zawsze były skromne i trzymały się z boku tak, że nawet jeśli się sobie podobamy, nie możemy tego przy innych okazywać.Zamiast tego możemy komplement odparować dowcipnym sarkazmem lub zakłopotanym śmie­chem.Kiedykolwiek odmówimy przyjęcia komplementu lub odrzucimy czyjąś dobrą opinię o nas, wzmacniamy wstydliwe i poniżające podejście do kobiet i ogólnie do naszej seksualno­ści.Uczenie się wdzięcznego przyjmowania komplementów oraz szczerego przyjmowania ich do serca może być dużym krokiem naprzód w kierunku przezwyciężania własnego ne­gatywnego wizerunku.Łatwym sposobem rozpoczęcia two­rzenia swojego pozytywnego wizerunku jest mówienie sobie komplementów codziennie rano przed odejściem od lustra.Odkrywanie zmysłowych rozkoszy: badanie naszych stref zakazanychNasza energia seksualna jest rozproszona po całym naszym ciele, tak, że aby doznać pobudzenia nie ma potrzeby koncen­trowania się tylko na wrażeniach genitalnych i orgazmie.Dreszcze i zmysłowe wzruszenia możemy odczuwać w wyniku dowolnej iJości zwyczajnych zdarzeń, tak prostych jak muśnię­cie chłodnego wiatru przebiegającego przez nasze włosy; słoń­ce na twarzy; dotyk jedwabistego materiału o skórę; odgłosy ptaków; przeciskanie się błota miedzy palcami naszych stóp -tę listę można ciągnąć bez końca i jest ona dla każdej osoby uni­kalna.Kobieta może zdać sobie sprawę z energii seksualnej, która jest cały czas obecna, pozwalając sobie na odczuwanie podniecenia i pobudzenia w określonych chwilach dnia po­wszedniego.Kobieta może zacząć doceniać swą seksualność jako coś naturalnego, dobrego i zdrowego, gdy nauczy się od­czuwać przyjemność z osobistych doznań nie gasząc ich, nie odczuwając zawstydzenia lub winy.Wielu kobietom masturbacja wydaje się czymś trudnym dla nich do zaakceptowania - w szczególności, gdy znajdują się one w związku seksual­nym.Jakkolwiek możemy nie czuć żadnego skrępowania do­tykaniem naszych genitalii przez partnera, dziwnie rozpo­wszechnione jest wśród kobiet odczucie, że dotykanie swoich własnych zewnętrznych części seksualnych jest czymś “złym".Przesłanie wypływające z różnych, pojawiających się w ciągu wieków tabu, że jest to coś “brudnego" i że nie należy się “tam" dotykać, jest głęboko zakorzenione w naszej psychice.I jak już zauważyłyśmy, wiele młodych dziewczyn nie ma pojęcia o swych strefach erogennych, i nigdy nie od czuwały przyjemno­ści ze stymulowania ich.Genitalia kobiece, jako rzeczy nieczy­ste i grzeszne, były przez patriarchalne religie i kultury tak dłu­go wyklęte, że niewiele kobiet zdaje sobie sprawę jak bardzo potoczne stało się to myślenie.Uczenie się masturbacji oraz odczuwania osobistej przyje­mności seksualnej bez partnera jest jednym ze sposobów w jaki pojedyncza kobieta może dążyć do przezwyciężenia tego największego z seksualnych kłamstw.Za każdym razem, gdy ko­chamy się ze sobą, odpieramy głosy, które kazały się wstydzić i czuć winę za naszą kobiecą seksualność oraz czyniły nas obiek­tami do używania i wykorzystywania przez innych.Wpraw­dzie rzadko zdarza nam się odczuwać potrzebę masturbacji, nie znajdujemy też w samo zaspokajaniu takiego zadowolenia, jakie odczuwamy w ramionach kogoś, kogo kochamy, jednak masturbacja może być delikatną i wzmacniającą metodą trosz­czenia się o siebie.Słabość jest straszna, nawet wobec samej siebie.Trudno jest być słabą wobec samej siebie.Uwewnętrzniwszy tyle za­wstydzających przesłań społeczeństwa na temat naszej tzw.niedoskonałości, możemy żywić obawę, że ponieważ możemy odkryć coś, co ogromnie nam się nie podoba, będziemy całko­wicie nieodporne na siebie.Możemy obawiać się, że gdy przy całkowitej szczerości wobec siebie, dostrzeżemy taką płytkość lub głupotę lub brzydotę lub nikczemność, będziemy chciały całkowicie siebie odrzucić.Oto czego możemy się obawiać, ale nie to naprawdę ma miejsce.Prawdziwa intymność w stosunku do samej siebie nie jest czymś, co po prostu przytrafia się nam, gdy tego zapragniemy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl