[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- To dopiero początek, szanowna pani, to dopiero początek! - odpowiedział z dumnym zadowoleniem i usiłował spojrzeć porozumiewawczo wprost w oczy panny Katarzyny.Omal że mu się to udało!Pani Zofia, która przynosiła panu Wojciechowi wieści „ze świata”, nie omieszkała mu opowiedzieć o metamorfozie jego pełnomocnego ministra.- Czemu on to zrobił? - zdumiał się pan Wojciech.- Od dwudziestu lat kleił włosy jakąś szatańską pomadą, którą wyłącznie dla niego sporządzał golibroda w miasteczku, i takie biły od niego zapachy, że ludzie w pociągu wychodzili z przedziału.Bez powodu tego nie uczynił.Wie pani, co ja podejrzewam? - mówił ściszonym głosem.- To jest niewątpliwie sprawka tej… tej panny Katarzyny!- A cóż ją może obchodzić fryzura pana Dziurawca?On przymknął znacząco jedno oko.- Widziałem przez to okno, jak ten pomyleniec ofiarował jej kwiaty.Zaraz, zaraz! Pojęcia pani nie ma, jak stawał w jej obronie, kiedy ja zacząłem dworować na jej temat.Niech pani doda jedno do drugiego, a będziemy bliscy prawdy.Proszę tego nikomu nie mówić, ale ja jestem przekonany, niezbicie przekonany, że ten stary muł hiszpański zakochał się w pannie Katarzynie!- A ona? - zawołała z najwyższym zdumieniem.- Mądry byłby ten, kto by dociekł, co ona myśli lub zamierza.Krótko ją znam, ale znam wystarczająco.Trzech diabłów i siedmiu adwokatów nie dałoby jej rady!- Niech pan nic złego o niej nie mówi, gdyż ją bardzo kocham!- Słusznie, słusznie… I bynajmniej się nie dziwię… O, panna Katarzyna umie zdobywać i ludzi, i serca.Nie rozumiem jednakże, po co wyprawia te sztuki z zabalsamowanym Dziurawcem?- Odniosłam dzisiaj takie wrażenie, jak gdyby Kasia miała dzisiaj oczy czerwone od płaczu - mówiła pani Zofia w zadumie.- Nie może być! - uradował się hucznie.Więc jednak na moje wychodzi! Ależ to teatr pierwszej klasy.Dziurawiec zmywa z głowy balsamy, a panna Katarzyna wylewa śluzy.Ha, ha!- Co w tym śmiesznego?- Dla pani nic, ale ja się tak dawno nie śmiałem, że korzystam z tej wybornej okazji.Wcale nie z tego się śmieję, że ona płakała, broń mnie Panie Boże! - ale ten marcowy kawaler jest wspaniale śmieszny.Muszę mu się przyjrzeć z bliska!- Byłabym szczęśliwa, gdyby to, o czym pan mówi, okazało się prawdą.Serdecznie bym się ucieszyła!- Ośmielam się powiedzieć, że pani tylko po to zjawiła się na tym świecie, aby się cieszyć cudzym szczęściem.Ale i ja bym się cieszył.W tym smutnym domu nigdy się nikt nie śmieje i nigdy się w nim nie zdarzyło żadne szaleństwo, a to byłoby pierwsze!- Oby się pan częściej śmiał…- Byle było z czego.Śmiał się jednak tego dnia kilkakrotnie, ile razy pomyślał o zakochanym Dziurawcu.Sam go nie chciał wzywać, ale czekał niecierpliwie na jego zjawienie.Dziurawiec jednak długo nie zjawiał się, gdyż wydostawszy się skrzydlatym duchem na nieba empirejskie, niechętnie myślał o tym, że trzeba będzie zejść od czasu do czasu na niski padół ziemski, pełen butelek po znakomitym miodzie, napełnionych stęchłą wodą.Zszedł jednak z promienistej wysokości po Jakubowej drabinie zachwycenia, lecz schodził opieszale, przystając na każdym jej szczeblu.Stanąwszy na płaskiej ziemi, zwołał hajduków i kazał im wnieść do jaskini swego władcy przedmioty znalezione na strychu przez pannę Katarzynę.Sam stąpał za nimi jak poseł.który przynosi dary sułtanowi z dalekiej ziemi.Pan Mościrzecki przywitał go z uśmiechem, który się stawał coraz szerszy.„Czuj duch” - pomyślał Dziurawiec.Nie było jednak podstępu w tym szerokim uśmiechu.Spojrzał z ukosa na odmienioną głowę, lecz nic nie dał poznać po sobie.Zauważył z odrobiną zazdrości, że Dziurawiec ma czuprynę bujną i obfitą, niemal zuchwałą.„I po co ten stary koń smarował sobie włosy?” - pomyślał.A głośno zapytał: - Z czym pan przychodzi.drogi panie?„Drogi panie”? - zdumiał się w duchu Absalon–Dziurawiec.„Czuj duch!”.Skłonił się i oznajmił:- To są owe starożytności, które panna Katarzyna znalazła w zakamarkach tego domu.Ponieważ pan mi polecił zdawanie sobie sprawy, przeto…- Doskonale, doskonale! - zaśmiał się pan Wojciech.- Co to jest?- Przepiękny sekretarzyk [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl