[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak właśnie było z Marcusem Longo, gdy tylko usiadłam na miejscu pasażera. Dużo o tobie myślałem przez te wszystkie lata powiedział, zawracając. Czypo powrocie byłaś w Cold Spring?55 Przejeżdżałam tamtędy jednego popołudnia, chociaż nie wysiadłam z samocho-du.Pamiętam, jak bywałam tam jako dziecko.Moja matka zawsze odwiedzała sklepyz antykami. No cóż, nadal tam są, ale jest też kilka dobrych restauracji.Oldham to najdalej na północ wysunięte miasteczko przylegające do rzeki Hudonw hrabstwie Westchester.Cold Spring nad rzeką Hudson leży tuż za granicą hrabstwaPutnam, oddzielone rzeką od West Point.To niezwykle piękne miasteczko, a jego głów-na ulica ma dziewiętnastowieczny wygląd i klimat.Dobrze pamiętam, jak przyjeżdżałam tam z matką.Pózniej matka mówiła czasemo Cold Spring: Pamiętasz, jak w sobotnie popołudnia jezdziłyśmy wzdłuż Main Streeti zatrzymywałyśmy się przy tych wszystkich sklepikach z antykami? Uczyłam was,dziewczęta, zwracać uwagę na piękne rzeczy.Czy to było takie złe?.Wspomnienia zaczynały się zwykle przy drugiej lub trzeciej szkockiej.Kiedy mia-łam dziesięć lat, dolewałam wody do butelek, w nadziei że ją to przyhamuje.Nigdy jed-nak nie pomagało.Longo zrobił rezerwację u Cathryn, w przytulnej małej knajpce w stylu toskańskimprzy Main Street.Tam, przy narożnym stoliku, przyjrzeliśmy się sobie.To dziwne, alew rzeczywistości wyglądał starzej niż w telewizji.Wokół oczu i ust miał głębokie bruz-dy, i chociaż zachował dawną sylwetkę, nie wydawał się fizycznie silny.Zastanawiałamsię, czy chorował. Nie wiem dlaczego myślałem, że będziesz mieć około metra sześćdziesięciu wzro-stu powiedział. Byłaś mała jak na swój wiek, kiedy byłaś dzieckiem. Trochę urosłam w szkole średniej. Wiesz, wyglądasz zupełnie jak twój ojciec.Widziałaś się z nim?Pytanie zaskoczyło mnie. Nie.I nie zamierzam. Nie chciałam o to pytać, ale byłam zbyt zdziwiona, abysię powstrzymać. A czy pan się z nim widział, panie Longo? Mów mi Marcus.Nie widziałem go od lat, ale jego syn, twój przyrodni brat, toznany sportowiec.Dużo się o nim pisze w lokalnej prasie.Osiem lat temu twój ojciecprzeszedł na emeryturę w wieku pięćdziesięciu jeden lat.W miejscowych gazetach uka-zało się kilka bardzo pochlebnych artykułów na jego temat.Zrobił imponującą karieręw policji stanowej. Przypuszczam, że wspomniano o śmierci Andrei? Tak, i było też sporo fotografii zarówno współczesnych, jak i archiwalnych.Stądwiem, jak bardzo jesteś do niego podobna.Nie odpowiedziałam, a Longo uniósł brwi. To oczywiście komplement.W każdym razie, jak zwykła mawiać moja matka, ładnie wyrosłaś. Nagle zmienił temat. Ellie, czytałem twoją książkę i podobałami się.Oddaje przejmujący ból rodzin ofiar lepiej niż wszystko, co kiedykolwiek zdarzy-ło mi się przeczytać.Rozumiem, skąd się to bierze.56 Nie wątpię. Dlaczego tu jesteś, Ellie? Przyjechałam, ponieważ muszę zaprotestować przeciwko temu, że Rob Westerfieldwychodzi warunkowo. Chociaż zdajesz sobie sprawę, że tracisz czas dokończył cicho. Wiem, że to bezcelowe. Pragniesz być głosem wołającego na puszczy? Moim zadaniem nie jest przygotowanie drogi dla Pana.Raczej ostrzeżenie.Wypuszczacie mordercę. To nadal jest głos wołającego na puszczy.Jutro rano brama się otworzy i RobWesterfield wyjdzie z więzienia.Posłuchaj mnie uważnie, Ellie.Nie ma cienia wątpliwo-ści, że będzie miał nowy proces.Zeznanie Nebelsa prawdopodobnie wystarczy, by za-siać uzasadnione wątpliwości w umysłach przysięgłych, i Rob zostanie uniewinniony.Wyczyszczą mu kartotekę, a Westerfieldowie będą żyli długo i szczęśliwie. To nie może się stać. Ellie, powinnaś coś zrozumieć: Westerfieldowie muszą sprawić, aby to się sta-ło.Robson Parke Westerfield jest potomkiem znakomitej i szanowanej rodziny.Niechcię nie zwiedzie publiczny wizerunek jego ojca.Za nobilną filantropijną fasadą VincentWesterfield, ojciec Roba, jest zwykłym rozbójnikiem, ale pragnie, by jego syn cieszył sięszacunkiem.A starsza pani Westerfield też się tego domaga. Co to znaczy? To znaczy, że w wieku dziewięćdziesięciu pięciu lat nadal ma bystry umysł i spra-wuje kontrolę nad rodzinnym majątkiem.Jeśli imię Roba nie zostanie oczyszczone, za-pisze wszystko na cele dobroczynne. Z pewnością Vincent Westerfield ma mnóstwo własnych pieniędzy. Oczywiście, ale to nic w porównaniu z fortuną jego matki.Dorothy Westerfield todama z klasą i nie wierzy już ślepo w niewinność wnuka.Czy twój ojciec nie wyrzuciłjej z domu w dniu pogrzebu? Owszem, wyrzucił.Moja matka nigdy nie otrząsnęła się z upokorzenia. Pani Dorothy Westerfield z pewnością też nie.Twój ojciec publicznie postawiłją przed faktem, że bandyta, który ją obrabował i postrzelił, mógł być w zmowie z Ro-bem. Tak, pamiętam, że to wykrzyczał. A pani Westerfield z pewnością też zapamiętała te słowa.Naturalnie chciała wie-rzyć, że Rob został niesłusznie oskarżony, ale przypuszczam, że nasiona wątpliwości za-wsze tkwiły w jej duszy i przez te wszystkie lata kiełkowały.Teraz, kiedy ma coraz mniejczasu, obciążyła tym swego syna.Jeśli Rob jest niewinny, powinien zostać oczyszczonyz zarzutów, aby plama znikła z rodowego nazwiska.W przeciwnym razie jej pieniądze,fortuna Westerfieldów, przypadną organizacjom dobroczynnym.57 Jestem zaskoczona, że rozporządza majątkiem z taką swobodą. Być może jej mąż, ojciec Vincenta, dostrzegł w swoim synu coś, co sprawiło, żeurządził to w taki sposób.Na swoje szczęście nie dożył chwili, kiedy jego wnuk zostałoskarżony o morderstwo. A zatem ojciec Roba musi dowieść niewinności syna i nagle znajduje się świadek,który widział, jak Paulie Stroebel wchodzi do kryjówki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]