[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Palił paczkęMarlboro na dzień i potrafił wyrecytować znaczną część Tołstoja.Był moim ulubieńcem,wszystko co zrobił i powiedział było tak śmiałe, że miałam dreszczyk emocji.Oczywiścieistniał jeden jedyny problem z wszystkimi tymi mężczyznami; nie wypełniali tego pokojuCaleba w mojej głowie.Był on jak swędzenie, które nigdy nie ustępowało.Myślałam o nim,kiedy patrzyłam na drzewa, budynki i kiedy byłam w kolejce w sklepie, wybierając gumy dożucia.Myślałam o nim, kiedy myłam zęby i kiedy Cammie paplała o kolorze swoich nowychbutów (które uważała iż były łososiowe, lecz w moim poważaniu koralowe).Po pięciumiesiącach miałam dosyć i byłam zmęczona widzeniem jego twarzy w głowie.Caleb nasyciłmoje istnienie, a ja byłam pochrzaniona.%7łeby pogorszyć sprawy on był wszędzie,zaangażowany we wszystko i uśmiechający się do wszystkich.Nie mogłam się od niegooderwać.Przestałam spotykać się z Tobey em i Brianem, a Jima odstawiłam na pózniej,ponieważ autentycznie lubiłam go jako osobę.Porzuciłam umawianie się, i tak to nie byłamja, i zamiast tego zajęłam się profesjonalnym prześladowaniem.Wiedziałam o tym, z kim spotka się Caleb przez łańcuch plotkarski Cammie, klasycznągrupę wścibskich studentek pierwszego roku, które miały długie języki i zbyt mało pracydomowej.Wiedziałam, że umawiał się z Susanną, bo miała zabójcze nogi i Mariną, bokochała koszykówkę i miała zabójcze nogi.Wiedziałam że zabrał Emily do Disney World naich jednomiesięczną rocznicę i że Danielle dostała torebkę z Burberry na jej dwudziestedrugie urodziny.Wiedziałam o tych wszystkich rzeczach, a jednak nie potrafiłam odważyć sięna porozmawianie z nim. Przypominasz mi tego oślizgle wyglądającego karła z Władcy pierścieni skomentowała Cammie jednego dnia.Dopiero skończyłam wypytywać ją o wieczór Caleba wnocnym klubie Passions, gdzie widziała go flirtującego z nową blondynką. On jest hobbitem. Ta.Mój skarb, tak?Pokazałam jej środkowy palec.We wczesnym marcu, gdy wędrowne ptaki rozkładają swoje skrzydła do domu, Calebzaczął umawiać się z lalką Barbie.Nazywała się Jessica Alexander.Przeniosła się z Las Vegas,gdzie pracowała jako profesjonalna tancerka w widowisku Toni Braxton.Jej nogi byłynieskończenie długie, włosy niemożliwe blond i powszechnie było rzekome, że jej rodzice bylispadkobiercami hotdogowej fortuny Oscara Mayera2.Przestałam jeść hot dogi iprzekonywałam siebie, że w końcu on się nią znudzi, tak jak innymi.Poza tym blondynkinigdy nie miały dużo działalności mózgowej.Była to tylko kwestia mojego czasu, wyglądaniaseksownie i bycia dostępną, kiedy nadejdzie odpowiednia chwila.Moja teoria osłabła, gdy gazetka szkolna wydała swój artykuł z lutowej okładki.Znalazłam Jima czytającego kopię w kafejce, gdzie spotykałam się z nim na latte.TwarzJessici uśmiechała się do mnie z pierwszej strony, gdzie pogrubioną czcionką było napisane Piękna i Książki.Wyrwałam gazetę z jego rąk i gapiłam się na artykuł z ustami wygiętymi wzazdrosnym grymasie. Ma najwyższą średnią ocen w jej kierunku? Poczułam jak cierpnie mi żołądek. Jakijest jej kierunek? Przedkropkowanie?Jim zaśmiał się, wysunął papieros z paczki i zapalił zapałkę w jednym spokojnym ruchu. Właściwie to przedprawo.Jest jedną z twoich i najwyrazniej radzi sobie lepiej odciebie.Zaschły mi wargi. Dlaczego nie widziałam jej na którychkolwiek moich zajęciach? odcięłam się,skanując artykuł, żeby zobaczyć czy to prawda. Może już brała te zajęcia, na których jesteś.Może ominęła je, bo jest taka mądra.Burknęłam i pociągnęłam łyk jego kawy.Był to klucz francuski.To znaczy nie byłowystarczające, że przychodziły do niej pieniądze z parówek? Musiała zabrać Caleba i wybitną2The Oscar Mayer Company powszechnie znana w Ameryce firma produkująca hot dogi.średnią ocen za jednym zamachem? Jeśli miał umawiać się z mądrą dziewczyną, powinnambyć to ja.Powinnam być to ja!On chciał mnie, a ja go odprawiłam, bo pruderyjność płynęła grubo w moich żyłach.Postanowiłam zaprzyjaznić się z wrogiem.Dostanie się do kapuścianej grupki przyjaciółbyło jedynym sposobem, dzięki któremu byłabym zdolna sprawić kłopoty.Musiała mniepolubić.Zaczęłam obserwację grupki przyjaciółek Jessici, które były u jej boku jak pastaprotezy.Były niemożliwie przyjazne, ale brakowało im prawdziwej lojalności Cammie.Nazwałam je urzyjaciółkami (udawanymi przyjaciółkami).Nawiązywały więzi poprzezrobienie zakupów i wrzucenie słowa tak jakby do każdego zdania. Jest, tak jakby, takfajnie robić z tobą zakupy.Ty, tak jakby, znasz tak dobrze mój styl. Masz, tak jakby,najlepsze włosy. Kiedy Brad ze mną zerwał, tak jakby, taaaak mnie wspierałaś.Jessica mieszkała tylko parę drzwi dalej ode mnie i zaczęłam uśmiechać się do niej, kiedymijałyśmy się na korytarzu.Stopniowo przestawiłam się na uprzejme cześć.Ciesząc siępopularnością, odpowiedziała mętnym spojrzeniem i małym uśmiechem automatyczniekształtującym się w kącikach jej ust.Kilka tygodni pózniej zaczęła mnie zauważać najpierwmi machała, potem jednego dnia powiedziała mi, że podobają jej się moje buty.Dowiedziałam się, że ładne dziewczyny mają skłonność do zauważania innych ładnychdziewczyn, choćby tylko do oceny swojej konkurencji.Byłam nieco dumna, że przyciągnęłamuwagę takiej figury piękności.Jeśli ona mnie zauważała, może jej chłopak również.Nasza pierwsza oficjalna pogawędka nadeszła pewnego popołudnia, jak byłam wkampusowej pralni.Właśnie wybrałam czyste ubrania z suszarki, kiedy przyszła ona z koszempełnym brudów.Uważając to za miły czyn losu, wrzuciłam swoje schludnie złożone ubrania zpowrotem do pralki i nawiązałam rozmowę, która poszła mniej więcej tak& Uważaj na tę maszynę, w zeszłym tygodniu zniszczyła moją pidżamę od Channel.Podniosła wzrok wielkimi oczami, zawieszając rękę nad otwartą pralką.Oczywiście niemiałam pidżamy od Channel, nawet nie wiedziałam czy Channel robiło pidżamy, ale jeśli tak,ta dziewczyna miałaby ich zbiór. Była nowa? Ze srebrnym haftem na mankietach? Bingo.Skinęłam głową. Tostraszne.Przysięgam że ta szkoła odmawia wyłożenia pieniędzy na, tak jakby, dobrewyposażenie.Wlałam nakrętkę niebieskiego detergentu do maszyny i ją zamknęłam. Czy ty nie, tak jakby, przeprowadziłaś się tutaj z Vegas, czy coś? zapytałam,swobodnie podchodząc maszyny z napojami i wrzuciłam monety do otworu.Jessica potaknęła. Ta, ja, tak jakby, potrzebowałam zmiany.Przyjechałam tutaj nasemestr, żeby spróbować, ale wtedy spotkałam swojego chłopaka i postanowiłam zostać. Kto jest twoim chłopakiem? Wbiłam guzik, który dałby mi colę i zgięłam kolana, żebywyciągnąć ją z pojemnika.Jej mina zmieniła się, kiedy wypowiedziała jego imię.Nienawidziłam jej za to. Caleb Drake.Jest w drużynie koszykarskiej.Jest naprawdę fajnym facetem totalnymdżentelmenem.Jej głos był niewiarygodnie denerwujący. Tak? Trudno takich znalezć, faceci w dzisiejszych czasach są takimi& próbowałamznalezć dobre słowo, rodzaju jakiego ona by użyła głupimi dupkami uśmiechnęłam się.Jessica pokiwała do mnie głową, jej powabne brwi się zmarszczyły.Poczułampociągnięcie pasty protezy.Ona akceptowała mnie do jej urzyjazni. Dosłownie, nigdy nie pozwolę mu odejść.Zamierzam poślubić tego chłopaka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]