[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niejeden ród uległ całkowitej zagładzie na skutek intryg i knowań w Radzie.My, mieszkańcy Imperium, nazywamy to „Grami Rady”.Moja rodzina znajdowała się na bardzo dobrym miejscu w hierarchii klanu Hunzan.Nasza pozycja nie była na tyle wysoka, abyśmy stanowili zagrożenie dla rywali naszego klanu, ale z drugiej strony, nie była tak niska, aby spychano nas do podrzędnej roli.Byliśmy w tym korzystnym położeniu, że wiedzieliśmy wiele o sprawach rozważanych w Wysokiej Radzie, a nie musieliśmy się jednocześnie zbytnio zajmować tym, jakie decyzje zostaną w końcu podjęte.Ponieważ w naszych rodzinach było wielu ludzi nauki, kapłanów, artystów, nauczycieli i uzdrowicieli, działaliśmy aktywnie w Partii dla Postępu.Potem nadszedł moment, kiedy z przyczyn znanych jedynie najwyżej postawionym głowom rodów i co do których ja mogę jedynie spekulować, klan Hunzan opuścił szeregi Partii dla Postępu.Klan mój połączył się z klanami Partii Błękitnego Koła, jednej z najstarszych, reprezentowanych w Wysokiej Radzie.Chociaż, oczywiście, partia ta nie jest tak potężna jak Partia Wojny Wodza Wojny czy Imperialna Partia tradycjonalistów, członkostwo w niej to wielki honor i wpływy.Przed sześcioma laty, kiedy przybyłem do waszego świata po raz pierwszy.Partia Błękitnego Koła połączyła się z Partią Wojny i razem uformowały koalicję na rzecz wojny.My, członkowie pomniejszych rodzin, nie zostaliśmy poinformowani o przyczynach tak radykalnego zwrotu w przymierzu; nie było jednak najmniejszej wątpliwości, że wynikało to z Gier Rady.Moje osobiste popadniecie w niełaskę i utrata wolności były z pewnością potrzebne, aby członkowie mojego klanu znaleźli się poza wszelkim podejrzeniem, aż do nadejścia odpowiedniego momentu dla podjęcia dalszych kroków, bez względu na to, w którym kierunku wiodły.Teraz stało się jasne, w którą stronę planowano ten ruch.Od czasów oblężenia zamku nie widziałem ani jednego żołnierza, który należałby do którejś z rodzin Błękitnego Koła.Uznałem, że koalicja na rzecz wojny rozpadła się.Fannon przerwał mu.– Czy chcesz przez to powiedzieć, że rozwój sytuacji w tej wojnie to jedynie pewien fragment, prowadzonej w Wysokiej Radzie, gry politycznej?– Mistrzu Miecza, zdaję sobie sprawę, człowiekowi o tak niewzruszonej lojalności w stosunku do swego narodu, jakim ty jesteś, trudno jest to zrozumieć, ale właśnie to miałem na myśli.Istnieją powody, dla których rozpoczęto działania wojenne.Są one istotne dla Tsuranich.Wasz świat obfituje w bogate złoża metali, które bardzo cenimy na Kelewanie.Inną przyczyną jest krwawa historia naszego narodu, w wyniku której powstało w nas przekonanie, że należy się obawiać i ujarzmić wszystkich, którzy nie są z pochodzenia Tsuranuanni.Skoro nam się udało odkryć wasz świat, czy nie jest także możliwe, że którego dnia i wam mogłoby się to również udać?Najistotniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że w ten sposób może zdobyć wielkie wpływy na forum Wielkiej Rady.Przez całe wieki walczyliśmy z konfederacją Thuril, a kiedy wreszcie przymuszono nas, abyśmy zasiedli do stołu rokowań, zmalało bardzo znaczenie Partii Wojny w Radzie.Dzięki wojnie można odzyskać stracony grunt, ponownie zyskać na znaczeniu.Cesarz rzadko sam rządzi, pozostawiając władzę do wyłącznej dyspozycji Wodza Wojny.Nie można jednak zapominać, że przecież Wódz pozostaje ciągle panem swego własnego rodu, komendantem wojennym całego klanu, i jako taki działa nieustannie, aby jego własny klan i rodzina zyskały jak największą przewagę w Grach Rady.Tully był zafascynowany opowieścią.– Zatem przyłączenie się Partii Błękitnego Koła do partii Wodza, po którym nastąpiło raptowne wycofanie poparcia, było jedynie klasycznym manewrem w grze politycznej, krokiem, który miał pomóc w uzyskaniu przewagi?– To bardzo charakterystyczne dla nas, Tsuranich, dobry ojcze.– Charles uśmiechnął się.– Wódz bardzo starannie zaplanował swoją pierwszą kampanię, po czym, po trzech latach działań wojennych, zostaje niespodziewanie z połową armii.Nie wytrzymuje obciążenia, nie może przedstawiać Wysokiej Radzie i Cesarzowi dobrych wieści z frontu o druzgocących zwycięstwach nad przeciwnikiem.Notowania jego pozycji i prestiżu w Grze spadają gwałtownie.– Nie do wiary! – krzyknął Fannon.– Iz takiej przyczyny giną setki ludzi!– Na tym polegają Gry Rady, mistrzu.Wódz Wojny Almecho to bardzo ambitny człowiek.Trzeba nim być, aby zostać Wodzem.Musi opierać się na wielu innych, ambitnych, którzy tylko czyhają na najmniejsze potknięcie, aby zabrać mu władzę.Aby ich utrzymać koło siebie jako sprzymierzeńców, a nie wrogów, czasem musi przymykać oko na niektóre sprawki.W pierwszym roku wojny człowiek zwany Tasio z rodu Minwanabi, zastępca Wodza, rozkazał zaatakować jeden z garnizonów La-Mut.Poza tym, że jest drugim co do ważności dowódcą kampanii w waszym świecie, Tasio jest także kuzynem pana Jingu z rodu Minwanabi.Rozkaz zaatakowania garnizonu otrzymał Pan Sezu z rodu Acoma, zajadły wróg Jingu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]