[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Właśnie.Chłopak bez słowa odwrócił się i odszedł.* * *Pozostała trójka czekała na niego koło budki telefonicznej.- Był? - spytał zwięźle Yo-less.- Był.- Co robi?- Ogląda telewizję.- Jak to ostatnio duchy - dodał sentencjonalnie Wobbler.- Pewnie tak - zgodził się Johnny.- Dobrze się czujesz?- Tak, tylko właśnie się zastanawiam nad różnicą między niebem a piekłem.- Coś mi się nie wydaje, żebyś czuł się dobrze.Johnny zamrugał gwałtownie.I rozejrzał się po świecie.Nie był on, ściśle rzecz biorąc, cudowny.Nie był, prawdę mówiąc, nawet miły.A już zupełnie poważnie rzecz ujmując, nie był nawet dobry.Ale był ciekawy.I nigdy tak do końca nie da się go poznać - zawsze zaskoczy czymś nowym i niespodziewanym.- No dobra.- Johnny uśmiechnął się.- To co robimy z tak pięknie rozpoczętym dniem?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]