[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Patrzył na wewnętrzne krągłości jej piersi i ich spody, które były zbytwidoczne dla jej spokoju.Gdyby już nie była przyzwyczajona do tego, żewidział ją nago, to pewnie zakryłaby się rękami.- Cholernie seksowna - powiedział i potrząsnął głową, by oczyścićmyśli.- Wyglądasz cholernie seksownie, Caitlyn.Zbyt cholernie seksownie.- Cholernie seksownie?- Zdecydowanie bardziej seksownie, niż zwyczajna seksowność -powiedział.- W skali seksowności jest seksowność, prawdziwa seksowność icholerna seksowność.Myślę, ze musimy wymyślić dla ciebie nową skalęseksowności.Pokręciła głową na jego głupotę, ale nie mogła nic poradzić - lubiła jegoprzesadzone komplementy.Sprawiał, że czuła się dobrze sama ze sobą.Zawsze była pewna swojej inteligencji i kreatywności oraz zdolnościkierowania zespołem, ale fizyczności? Była kobietą, która potykała się owłasne nogi podczas meczu piłki nożnej i skończyła z twarzą w kroczudrużynowej maskotki.Nie była przyzwyczajona do bycia podziwianą za swojefizyczne atrybuty.Palec Owena przesunął się po ścieżce między krągłościami jej piersi.- Skąd masz tą sukienkę?- Pożyczyłam ją od Jenny.- Gdy zobaczę ją następnym razem, to jej podziękuję.- Zamierzasz znowu się z nią zobaczyć?- Caitlyn pisnęła.W latachmłodości Jenna umawiała się z wieloma facetami, a teraz była szczęśliwąmężatką.A może musiała o czymś porozmawiać ze swoją przyjaciółką?- Stanowi dużą część twojego życia, prawda?- Chciałabym, by tak było - przyznała Caitlyn.- A ja chcę być dużą częścią twojego życia.- Chcesz?Przesunął palcem po krągłości drugiej piersi i zadrżała z rozkoszy.- Tak.- Och - nie była pewna jak odpowiedzieć.Nie była to tylko przedłużonawersja jedno nocnego wyskoku? Ale przecież nie musiało tak być.- Dobrze -powiedziała.- Sądzę, że możemy się jeszcze umówić.Zaśmiał się.- Sądzisz?Jego dłoń przesunęła się na przód jej sukienki i chwycił w dłoń jej pierś.- Nie odrzucam cię, Owen - powiedziała.- To dobrze, bo nie radzę sobie zbyt dobrze z odrzuceniem.- Kellen powiedział mi o tym w limuzynie przed klubem.- Milczał przez cały dzień, nie wiem co się z nim dzieje.Naprawdę niepowinien dzisiaj jechać do Galveston.Otaczania się szczęśliwymiwspomnieniami nie uszczęśliwi go w chwili obecnej.- Co jest w Galveston?- Dom, który kupił jej po tym jak zmarła.- Co?Potrząsnął głową.- Nie przejmuj się tym.Nie powinienem o tym wspominać.- Możesz o tym ze mną porozmawiać.Wiem, że się o niego martwisz.- Bardziej martwię się tym, że ktoś inny zobaczy cię w tej sukience ispróbuje zrobić to - jego kciuk potarł jej sutek i jęknęła z przyjemności.Byłjeden plus w tej sukience.- Myślę, że Kellen próbuje dać jej odejść - powiedziała, starając sięnadążyć za ich rozmową, podczas gdy jej ciało rozbudziło się pod jegodoświadczonym dotykiem.Owen pokręcił głową.- Myślę, że widzenie ciebie ze mną naprawdę mu przeszkadza.- Myślisz, że chce się z tobą związać?Otworzył szeroko oczy i pokręcił głową.- Nie.Myślę, że mój widok z kobietą sprawia, że za nią tęskni.Wciążmyślisz o tym, co stało się w klubie?- Wypowiedziałeś jego imię, gdy cię posuwałam, Owen.I dotykał cię.Widziałam go.I mogę powiedzieć, że podobało mu się dotykanie ciebie.Wiem, że tobie też.W tamtej chwili nie widziałam twojej twarzy, ale wiem otym teraz i niemal doszedłeś w jego dłoni.- To śmieszne.- Skoro tak mówisz.- Tak mówię.Odpuść, dobrze?- powiedział.- Już o tym nie wspomnę - miała to na myśli.- A teraz gdy już odpuściła, to musisz ściągnąć tą sukienkę.Nie mamowy, bym mógł wystąpić, gdy będziesz stała w moim rogu scenywyglądając tak cholernie seksownie.A jeżeli zobaczy cię w niej innymężczyzna, to pokusi mnie, bym skopał mu tylek.Nie mogła sobie wyobrazić Owena, który wdaje się w bójkę.Jakpowiedział Kellen, Owen widział tylko dobro w ludziach.We wszystkichludziach.- Cóż, nie chciałabym, byś zranił sobie kostki na twarzy jakiegoś faceta.Chyba pójdę się przebrać.Zrobiła krok do tyłu, ale chwycił ją i przyciągnął go siebie, obejmując jąciasno.- Myślę, że jeszcze chwilkę powinnaś mieć na sobie tą sukienkę.Nie matu nikogo oprócz ciebie i mnie.- I mnie - powiedział Kellen z salonu.Owen zesztywniał.Pewnie myślał o tym samym co Caitlyn: jak długoKellen tam był i czy podsłuchał ich rozmowę o nim?Owen natychmiast rozluznił się i odsunął od Caitlyn.- Jesteś jedynym facetem, który może ją zobaczyć w takim stroju.Czyżnie wygląda cholernie seksownie.- Cholernie seksownie - Kellen zgodził się z lekkim uśmieszkiem.- Czyż nie pochyliłbyś jej nad stołem i nie pieprzył przez godziny?-powiedział Owen.Caitlyn uderzyła go za to, że znowu przyprawił ją o rumieniec.- Jeżeli kiedyś będziesz chciał ją związać, to mogę pomóc - zaoferowałKellen.Owen wstrzymał oddech.- Naprawdę?Kellen skinął głową.- Tak.Sporo myślałem.Potrzebuję tą ostatnią noc, by pozwolić jej mniepożreć.Gdy zobaczyłem cię dzisiaj z Caitlyn, to zrozumiałem że nikt niezajmie miejsce Sary, ale może nikt nie powinien.Może ktoś znajdzie innemiejsce, by mnie wypełnić.Zdaje się, że jestem pełen dziur.Caitlyn niemal się rozpłynęła przy jego wyznaniu.Ten mężczyznaposiadał duszę prawdziwego romantyka.Zastanawiała się, czy pisał teksty.Wyglądał na typ poety.- Ja mam więcej dziur, niż ty - powiedział Owen, wskazując palcem naswoją brew i uszy.Nie musiał wspomnieć o inne dziurce tam na dole.Caitlyn zaśmiała się.Owen brał wszystko za dobrą monetę.- Nie to miałem na myśli - powiedział Kellen.- Chciałem.- Wiem, co miałeś na myśli - powiedział Owen.- Sprawiasz, żewyglądam na płytkiego przed moją laską wyskakując z tymi głębokimi ifilozoficznymi przemyśleniami, podczas gdy ja mamroczę niezrozumiale jakseksownie wygląda w tej sukience.- Potrzebuję tego - przyznała Caitlyn.- Wypełnia to moją dziurę.- W tej chwili chciałbym wypełnić pewną dziurkę w tobie - powiedziałOwen.Kellen zaśmiał się i ruszył do wyjścia.- Zostawię was samych - powiedział.- Aby Owen mógł wypełnić jakieśdziury.- Zrobisz coś dla mnie?- Owen zapytał go.- Wal śmiało.- Idz kupić Caitlyn koszulkę Sole Regret.Nie mogę jej wypuścić takiejseksownej przed załogą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]