[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I tym się właśnie przede wszystkim tłumaczy niechęć mas chłopskich do księży.Chłop, który zaczynał rozumować, zaczy­nał również sobie uświadamiać, że KSIĘŻA SŁUŻĄ WROGOM KLASOWYM CHŁOPÓW ZA NARZĘDZIE UTWIERDZANIA PANOWANIA SZLACHTY NAD CHŁOPAMI.Szlachta polska utrzymywała chłopa w posłuszeństwie takimi samymi metodami, jak imperialiści podbijają i utrzymują w po­słuszeństwie ludy kolonialne; przemocą, okrucieństwem, rozpijaniem wódką i krzewieniem pobożności.Pobożność chłopa leżała w interesie klasowym szlachty.Papież Paweł V ucząc nuncjusza Simonettę, jak ma zyskiwać dla ka­tolicyzmu szlachtę polską, pisał, że "DOBRZY KATOLICY MAJĄ TO DO SIEBIE, ZE SĄ POSŁUSZNYMI PODDANYMI" (Relacje nuncjuszów", tom II, str.97).Rozumiejąc to SZLACHTA POLSKA, Z MYŚLĄ O UTRZYMANIU PODDAŃSTWA I PAŃSZCZYZNY, PĘDZIŁA CO NIEDZIELĘ CHŁOPÓW DO KOŚCIOŁA NA KAZANIE POD GROZĄ BI­CIA KIJAMI.Oto.przyczyna, dla której bunty chłopskie były prawie zawsze buntami przeciwko Kościołowi.W Kościele bowiem księża na­kładali kajdany poddaństwa na duszę polskiego chłopa.V.Sojusz papiestwa z rządami zaborców PolskiZbliżamy się do rzeczy powszechnie znanych.Rolę wyższego duchowieństwa w okresie rozbiorów dobrze opisał dr Zdzisław Mierzyński w "Wybranych żywotach książąt Kościoła ("Książka i Wiedza", Warszawa.1949).Jest tam mowa o prymasie Władysławie Łubieńskim, bi­skupie M ł o d z i e j o w.s k i m, p r y m y s i e O s t r o w s k i m, arcybiskupie P o d o s k i m, biskupie Massalskim i wielu innych zdrajcach.którzy pobierali stały żołd z kasy obcych ambasad za zdradę ojczyzny.Przy­pomnę tylko w kilku.słowach o trzech takich zdrajcach — ksią­żętach Kościoła, o prymasie Poniatowskim, biskupie Kossakowskim i prymasie Skarszewskim.Brat króla, prymas Michał Poniatowski.był szpie­giem króla pruskiego, a w roku 1794 wysłał list do oblegającego Warszawę królewicza pruskiego z podaniem sposobów, jak na­leży uderzyć na Warszawę, żeby najłatwiej ją zdobyć.List zo­stał przejęty i prymas w obawie przed szubienicą otruł się.W tym samym roku 1794 Kiliński przejął list biskupa Kossakowskiego do ambasadora Igelströma, w którym ów płatny zdrajca podawał Igelströmowi plan wymordowania Polaków kartaczami w kościołach.Kiedy go na rozprawie sądowej pytano, dlaczego w Grodnie podpisał rozbiór kraju, bi­skup Kossakowski odparł: "Dlategom podpisał, abym pienią­dze wziął." A gdy go sędzia zapytał, co ma na swoją obronę, biskup odpowiedział bezczelnie: "Iż osoba każdego bi­skupa święta jest i nietykalna" (Zdzisław Mierzyński, str.118).Ta "święta i nietykalna", rozkładająca się od cho­roby wenerycznej osoba biskupa została powieszona pu­blicznie w maju 1794 roku, mimo, że nuncjusz Litta domagał się zaczekania na odpowiedź papieża Piusa VI, czy zgadza się na zdjęcie święceń ze zdrajcy.Natomiast interwencja tegoż nuncjusza w sprawie biskupa Skarszewskiego odniosła skutek.11 września 1794 roku Sąd Kryminalny Wojskowy -wydał wyrok na "pełnego bezdennej chciwości" biskupa Wojciecha Skarszewskiego, uznając go winnym zdrady ojczyzny i skazując go "na karę śmierci przez szubienicę publiczną" (Henryk Jabłoński."Sąd Kryminalny Wojskowy", Warszawa 1935, str.68).W sprawie skazanego bi­skupa interweniowali u Kościuszki: król, dwie kochanki bi­skupa i nuncjusz papieski Litta.O interwencji nuncjusza pisała wówczas "Gazeta Rządowa" (nr 73): "Ksiądz Nuncjusz Sto­licy Apostolskiej udał się do Najwyższego Naczelnika i rozpo­ścierając żale Ojca Świętego przekładał, jak ten ubolewa, że liczne ukarania za zbrodnie przeciw naro­dowi zwłaszcza na biskupów padają i że w ich osobach prześladowanie religii upatrywać będzie; zatem Najwyższy Naczelnik.potwierdzając we wszystkim dekret sprawiedliwy Sądu Kryminalnego Wojskowego względem księ­dza Skarszewskiego karę śmierci tylko na wieczne więzienie przemienił".Ułaskawienie zdrajcy pod presją nuncjusza Litty wywołało wśród powstańców warszawskich wielkie oburzenie na Kościu­szkę.Na znak protestu cały komplet sędziowski podał się do dymisji.Wtedy Kościuszko napisał do prezesa sądu list z uspra­wiedliwieniem: "Zważywszy, że zupełne odrzucenie próśb papieża mogłoby ściągnąć ze strony onego kroki (ekskomunikę A.N.), które w ludziach pełnych jeszcze przesądu i ciem­nym po prowincjach pospólstwie mogłyby sprawić wrażenie niebezpieczne w skutkach dla powstania naszego.aprobując dekret we wszystkich punktach karę śmierci na wieczne i ścisłe więzienie przemieniam" (Jabłoński, str.69).Papieże prawie zawsze występowali w obronie zdrajców biskupów, chroniąc ich przed zasłużona karą za zdradę argumentem, że osoba biskupa — mimo popeł­nienie największych zbrodni — jest święta i nietykalna, stoi ponad prawem państwowym, a władzy państwowej, która karze biskupa za zdradę, grozili ekskomuniką.Patrioci polscy byli stale pod groźbą ekskomuniki i Kościuszko wcale nie ocalił powstania tym, że się przeląkł gróźb nuncjusza.Klęska powstania kościuszkowskiego zmieniła "wieczne" wię­zienie biskupa — zdrajcy na kilkutygodniowy areszt.Zaborcy wynagrodzili Skarszewskiemu jego usługi.Wrócił na biskupstwo chełmskie, a w roku 1805 papież mianował zdrajcę, który dzięki interwencji nuncjusza uniknął zasłużonej szu­bienicy, biskupem lubelskim [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl