[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Głównym celem byłoopanowanie miejscowości Askom i le\ącego 7 kra napółnocny wschód od niej105lotniska Kimpo, które było największą bazą lotniczą na PółwyspieKoreańskim.Po zakończeniu wojny z Japonią Amerykanie korzystaliz tej bazy na u\ytek własnego lotnictwa, bardzo ją rozbudowując.Opanowanie Kimpo znacznie ułatwiłoby przerzucenie wojsk izaopatrzenie drogą lotniczą sił desantowych.Ponadto lotnisko tobyło przystosowane do obsługi cię\kich bombowców, które mogłybyzostać przerzucone z Japonii.O godzinie 7.00 oddziały 2 batalionu 5pułku wkroczyły do Askom z zadaniem oczyszczenia miasta z wojsknieprzyjaciela, podczas gdy 3 batalion tego\ pułku ipołudniowokoreańscy \ołnierze stoczyli potyczkę z oddziałem KALna zachód od miasta.Następnie batalion południowokoreański ruszyłna północ w kierunku miejscowości Pupyong z zadaniem zajęciawzgórz le\ących 4 km na zachód od lotniska, podczas gdy 2 batalionmarines miał zaatakować Kimpo od południa.1 batalion 5 pułkuotrzymał zadanie zabezpieczenia prawej flanki 2 batalionu i zajęciastrategicznej pozycji na skrzy\owaniu dróg Askom Seul i SosaKimpo.Około godziny 18.00 kompanie 2 batalionu wspomaganeprzez pluton czołgów opanowały południową część lotniska Kimpo imiejscowość Soryu-li, le\ącą w odległości pół kilometra na wschód.Oddziały te nie napotkały większego oporu, wypierając obrońców z877 pułku obrony przeciwlotniczej.Podczas odwrotu zginął dowódcapółnocnokoreańskiej jednostki.Zapadający zmrok uniemo\liwiłkontynuowanie natarcia.W tej sytuacji płk Roise wydał rozkazzajęcia dogodnych pozycji obronnych na czas nocy.W tym czasie 1 pułk piechoty morskiej realizował zadanieopanowania miejscowości Sosa, przez którą przebiegała liniakolejowa i główna droga Inczhon Seul.W połowie drogi do Sosy wmiejscowości Mahang-ri amerykańscy \ołnierze natrafili na punktobrony nieprzyjaciela.W wyniku walki został uszkodzony jedenamerykański czołg, straty wroga to: 250 zabitych i rannychoraz 70106wziętych do niewoli.Gdy Amerykanie zbli\yli się do Sosy, natrafilina silny ostrzał w ich kierunku.Aby zdobyć miasto nie nara\ając sięna du\e straty w ludziach, nale\ało najpierw zdobyć okolicznewzgórza, gdzie znajdowały się silne punkty ogniowe wojsk KAL.Pózna pora i zapadający zmierzch nie pozwoliły na ich zdobycie; wtej sytuacji dowódca podjął decyzję o zajęciu pozycji obronnych.Z zapadnięciem zmierzchu północnokoreański dowódcaodpowiedzialny za obronę lotniska Kimpo, gen.Wan Yong, znalazłsię w bardzo trudnej sytuacji.Nieoczekiwany desant wojsk koalicjiw Inczhon i szybkość działania spowodowały, \e na tym terenie niebyło \adnych większych sił, które mo\na by skierować do obronybazy lotniczej.Ju\ drugiego dnia po wylądowaniu AmerykanówYong wiedział, \e nie mo\e liczyć na \adną pomoc Seulu.Co gorszasiły, jakimi on sam dysponował, były zlepkiem słabo wyszkolonychoddziałów piechoty, in\ynieryjnych i kwatermistrzowskich.Pozycjeobronne usytuowane na płaskim terenie były równie fatalne, jakmorale jego oddziałów.W tej sytuacji za jedyne wyjście uznałnocny atak na pozycje amerykańskie.Taktyka ta zapo\yczonazostała od armii chińskich komunistów, w których szeregach Yongwalczył i był dobrze z nią obeznany.Mimo \e atak w warunkachnocnych wymaga doskonałego wyszkolenia \ołnierzy i \elaznejdyscypliny, a jego ludzi trudno by nazwać bojowym komando, Yongpostanowił zaryzykować i przeprowadzić jednoczesne uderzenie wtrzech miejscach.18 września o godzinie 3.00 nad ranemKoreańczycy zaatakowali wysunięty posterunek 1 plutonu kompaniiE dowodzony przez por.Deptulę, znajdujący się w Soryu-li.Amerykanie dwukrotnie odparli atak nieprzyjaciela, lecz kiedy doakcji weszły czołgi T-34, Deptula wycofał dowodzony przez siebiepluton i około godziny 5.00 dołączył do swojej kompaniiznajdującej się na głównej linii obrony.Niedługo potem ataknastąpił na pozycje kompanii E, jednocześnie od stronywschodniej107i zachodniej.Trzecie uderzenie poszło na kompanię F
[ Pobierz całość w formacie PDF ]