[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lecz oto teraz słyszą coś zgoła odmiennego: kto ma trzos, powinien go ze sobą zabrać; powinien też wziąć ze sobą torbę podróżną; a miecz będzie mu teraz tak bardzo potrzebny, że na jego zakup należy sprzedać nawet ostatni płaszcz.37–38.Rozpoczynają się czasy Kościoła, czasy niepokoju – wrogości względemwyznawców Chrystusa, epoka bezwzględnej walki.Stąd owa potrzeba zabrania ze sobą rzeczynajkonieczniejszych, stąd potrzeba zaopatrzenia się w miecz.Pamiętać jednak należy, iż chodzi tu przede wszystkim o uzbrojenie duchowe.Kościół nie jest królestwem z tego świata i nie walczy materialnym orężem.Jego bronią jest modlitwa, wytrwałość i gotowość pójścia nawetna śmierć.Należy się starać, by tego rodzaju broń zdobyć za wszelką cenę.Apostołowie niepojmowali tej tajemnicy.W ogóle zbyt dosłownie brali słowa Jezusa.Skoro tylko wspomniał o prześladowaniu i o potrzebie walki, oni natychmiast przedłożyli Mu dwa miecze.Jeżeli Jezus zareagował na tę propozycję słowami Wystarczy, to nie oznaczało to, iż uważał, że dwa miecze wystarczą, ale że uznał za zbyteczne udzielanie Apostołom dalszych pouczeń.NadchodziłaJego godzina, nie można było już odkładać jej na później.Prześladowania, jakie mają spaść na cały Kościół, wrogość względem pierwszych chrześcijan – to proste następstwo nienawiści doChrystusa.To On właśnie będzie uznany za złoczyńcę, to Jego ziemskie życie, wskutekludzkiej złości, ma się już ku końcowi.Tajemnicą pozostanie dla nas na zawsze, dlaczegoPismo musi się wypełnić w tak bardzo bolesny sposób (por.Iz 52,15 – 53,1).JEZUS W OGRÓJCUMODLITWA I TRWOGA KONANIA (22,39–46)39 Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu takżeuczniowie.40 Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie».41A sam oddalił się od nich na odległość około rzutu kamieniem, padł na kolana i modlił się 42 tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich.Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» 43 Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i pokrzepiał Go.44 Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię.45 Gdy wstałod modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku.46 Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie».39.Według relacji Łukasza, bezpośrednio po tym krótkim dialogu z uczniami Jezus udaje się na Górę Oliwną.Prawdopodobnie już przedtem spędził tam niejedną godzinę na modlitwie,bo Ewangelia ta zaznacza: udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną.Łukasz jednak nie mówi, że miejsce, na którym zatrzymał się Jezus, nosiło miano Getsemani (Mt 26,26), ale notuje – czego nie czynią pozostali dwaj synoptycy – wyraźne polecenie Jezusa skierowane do uczniów: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.40–42.Tylko Łukasz podaje dokładnie odległość, na jaką oddalił się Jezus od uczniów, by w samotności się modlić.Wszyscy trzej synoptycy podają treść owej modlitwy: Jezus modlisię o to, aby Ojciec – jeśli taka jest Jego wola – uwolnił Go od kielicha męki.Wszyscy trzej mocno podkreślają moment całkowitego poddania się Syna woli Ojca.43–44.Tylko Łukasz opisuje ukazanie się Jezusowi anioła ze słowami pokrzepienia.Anioł – jak zawsze – tu również jest wysłannikiem Boga i słowa podniesienia na duchupochodzą od samego Ojca.Był to wyraźny dowód, że modlitwa Jezusa dotarła do Ojca.Tegorodzaju pokrzepienia niejeden raz już przedtem udzielał Bóg ludziom znoszącym jakieścierpienia (por.np.Dn 3,49n; 10,1–19n); tak też będzie podnosił na duchu pierwszychmęczenników chrześcijańskich.Tylko u Łukasza – lekarza! – znajdujemy również wzmiankę ogęstych kroplach krwi (termin medyczny), które spływały aż na ziemię po obliczurozmodlonego Jezusa.45–46.Kiedy Jezus przerwał na chwilę swoją modlitwę i wrócił do uczniów, byli onipogrążeni w głębokim śnie.Tylko Łukasz podaje racje tego braku czujności: zastał ichśpiących ze smutku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]