[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chloe umawiała się z Aaronem od trzech lat i przez cały ten czas ukrywała swoje prawdziwe odczucia, dotyczące sposobu, w jaki Aaron się z nią kochał.Był, jak to opisała, „bezmyślny i nieuważny" i w rezultacie nie było między nimi harmonii w sferze seksu.Problem objął całość ich relacji, bo jej pretensje wzrastały gwałtownie po każdym nieudanym zbliżeniu.W końcu Chloe doszła do wniosku, że musi albo ujawnić swoje doznania, albo zakończyć związek, gdyż nie jest w stanie kontynuować tak niesatysfakcjonującego pożycia seksualnego.Ostatecznie zdecydowała powiedzieć o tym Aaronowi, który choć na początku zareagował fatalnie, z pozycji zranionego samca, potem jednak wyraził chęć lepszego poznania jej oczekiwań i potrzeb.To otworzyło im drogę do zupełnie nowego rodzaju bliskości, gdyż zaczęli wspólnie poznawać swoją seksualność.Czytali książki, odkrywali nowe opcje i nawet wybrali się na tantryczne seminarium seksualne.Wraz ze zdobywaną wiedzą poprawiało się ich współżycie intymne.Nauczyli się czerpać przyjemność ze swojej cielesności i szanować wzajemnie istotę swojej seksualności.Teraz Chloe i Aaron zbudowali związek, w którym seks jest satysfakcjonujący dla obojga i przeniósł relację na zupełnie nowy poziom bliskości.Nigdy nie jest łatwo ujawnić swoją prawdę, jeśli uważamy, że może ona sprawić ból drugiej osobie.Może się nawet zdarzyć, iż doczekasz się tego, że kamienie osiągną taką „wagę", że dosłownie zaczniesz odczuwać z tego powodu ból głowy.W końcu jest nadzieja, że obciążenie związane z utrzymywaniem tajemnicy będzie większe niż twoja tolerancja na nie, i że wziąwszy głęboki oddech, powiesz, co ci leży na sercu.W takim wypadku w grę wchodzi tylko zerwanie związku.Jeśli chcesz odrzucić kamień, ale obawiasz się skutków, zapytaj siebie, co mogłoby się zdarzyć najgorszego.Wyolbrzymiając wszystko, rzucasz światło na rzeczywisty lęk, który cię hamuje, i dzięki temu możesz go sprowadzić do realistycznych wymiarów.Dla Chloe takim najgorszym scenariuszem była sytuacja, kiedy ona wyjawia prawdę o swoich odczuciach, a Aaron czuje się tak dotknięty, że zrywa związek.Wiedziała, że to byłoby druzgocące, ale miała też pewność, że potrafi się z tym uporać, bo pragnie być w takim związku, gdzie prawdę można wyjawiać bez lęku.Potem przychodzi moment sprawdzania - i przypływ wiary, że wytrzymacie tę próbę.Jeśli jednak okaże się, że nie, to przerabiając najgorszy scenariusz, dowiedziałaś się, że twój partner nie jest w takim jak ty stopniu zaangażowany w budowanie autentycznego związku.To boli, oczywiście, ale nie bardziej niż głowa pełna kamieni.Proś o to, czego pragnieszW żadnej innej sytuacji kamienie nie tworzą się tak szybko jak wówczas, gdy nie prosisz o to, czego pragniesz.Wtedy szybciej rodzi się poczucie krzywdy i żalu, co wpływa nie tylko na twoją realną sytuację, ale i na szacunek do siebie.Zoe i Richard są parą od dziewięciu lat.Za każdym razem, gdy wybierają się na wakacje, Richard wszystko planuje, rezerwuje bilety, ustala trasy podróży i zaskakuje Zoe, informując, że wszystko jest już załatwione.Zwykle udawała, że jest zadowolona, w głębi duszy piastując marzenie, by chociaż raz Richard pozwolił jej wybrać miejsce spędzenia urlopu.Obawiała się poprosić, bo nie chciała, by zostało to zinterpretowane jako niewdzięczność.Uważała, że skoro Richard finansuje wakacje, to powinien mieć prawo decydowania, dokąd i jak podróżują.Zachowywała więc milczenie, ale za każdym razem, gdy dusiła w sobie chęć wyjawienia swojej prośby, jej szacunek do siebie gwałtownie malał.Nie zawsze jest łatwo prosić o to, czego się chce.Wiele osób, tak jak Zoe, obawia się, że ich postawa zostanie uznana za roszczeniową, co wydaje się im czymś okropnym.Inni mogą bać się odrzucenia lub krytyki tego, czego chcą (czego ty chcesz?), a inni może wierzą, że nie zasłużyli na to, by mieć to, czego chcą.Jeśli proszenie o to, czego chcesz, jest dla ciebie trudne, musisz najpierw zrozumieć powody, dla których tak się dzieje, zanim spróbujesz przyswoić sobie te umiejętności.Jeśli uważasz, że to, czego pragniesz, nie ma znaczenia, zalecałabym powrót do lektury zasady pierwszej i sprawdzenie, dokąd to przekonanie może cię zaprowadzić.Niewykluczone, że trzeba będzie podjąć wewnętrzną pracę nad zmianą swojego nastawienia.Zasługujesz na to, by spełniły się twoje pragnienia.Jeśli w to uwierzysz, łatwiej przyjdzie ci prosićo to, czego chcesz.Jeśli upominanie się o „swoje" sprawia ci trudność, bo jesteś nieśmiała lub przestraszona, zacznij od małych spraw i ćwicz się w innym zachowaniu.Możesz trenować mięsień „ja chcę" na początku w drobiazgach („ja chcę lody", „nie chcę oglądać tego filmu").Jak w przypadku każdego mięśnia, jego siła i wytrzymałość rosną w miarę ćwiczeń, i wreszcie wypowiadanie pragnienia „ja chcę" przestanie stanowić problem.Następnie trzeba przejść do większych wymagań („chcę jechać na wycieczkę, nie na narty", „chcę mieszkać w mieście").Niech ważne osoby w twoim życiu dowiedzą się, że pracujesz nad tym problemem.Jeśli poinformujesz innych, że starasz się osiągnąć zmianę w swoim zachowaniu, oswoisz ich ze swym celem i uzyskasz ich wsparcie.Możesz zmierzyć się z lękami i przekonaniami, które nie pozwalają ci prosić o to, czego chcesz, opanować potrzebne umiejętności i ostatecznie stworzyć warunki do tego, by uzyskać to, czego pragniesz.A możesz też przywrzeć do ograniczających cię przekonań, zanikającego mięśnia „ja chcę", i żyć z koszem pełnym kamieni.Wybór należy do ciebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]