[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeżeli jesteś na przykład osobą, która odnosi sukcesy w biznesie i jadąc ra­no do pracy zostajesz zatrzymana przez wypadek na drodze, twoim pierwot­nym procesem jest punktualna osoba robiąca zawodową karierę, zaś twoim procesem wtórnym jest rozluźnienie, zwolnienie tempa swoich działań.Pro­ces wtórny “wydarza" ci się, przeszkadza ci, budzi zdziwienie oraz irytację.Powinniście o tym pamiętać w trakcie medytacji, jeżeli coś wam się przyda­rza, to jeśli jesteście wystarczająco elastyczni, możecie zmienić stan waszej świadomości wychwytując dziejący się proces wtórny.Świadomość w kon­wencjonalnym znaczeniu tego słowa odnosi się do procesu pierwotnego, do tego, z czym się utożsamiamy i co nie chce, aby mu w czymkolwiek przeszkadzano.Kiedy medytujecie, to zazwyczaj wasz proces pierwotny ma zamiar medy­tować.Może on wykonywać w ten sposób dobrą robotę, osiągać oświecenie, zadowalać nauczyciela medytacji, dążyć do bycia lepszym od innych adep­tem medytacji, przeżywać znaczące doświadczenia, rozluźniać się lub starać się być kimś bardzo mądrym.Czymkolwiek jest wasz proces pierwotny roz­poznacie go poprzez opozycję do tego, co wam przeszkadza.Być może wtór­nym procesem, który sprawia trudności jest potrzeba by zasnąć, podczas gdy wasz proces pierwotny zamierza medytować.Kim jest ta osoba w was, która chce pójść spać? Jeżeli zmęczenie jest przez was odbierane w kanale proprioceptywnym, uczyńcie obraz tego odczucia i zobaczcie, kim jest ta osoba.Mo­że się zdarzyć, że to co się okaże zaskoczy was i natychmiast poczujecie się przebudzeni.ZABAWNA MEDYTACJAProcesy pierwotne i wtórne jako takie zmieniają się w czasie i może się to zdarzyć nawet w ciągu pięciu minut.Jeżeli w trakcie medytacji odkryjesz, że kurczowo trzymasz się swojego procesu pierwotnego, rób tak dalej, ale zwróć uwagę na to, jak to robisz.Trzymaj się go świadomie i nie pozwalaj, aby cokolwiek uległo zmianie.Spróbuj zauważyć, jak pracują twoje mięśnie, aby tak się działo i stwórz obraz na podstawie tego doświadczenia.Stwarzaj swój proces pierwotny w sposób rozważny i przemyślany.Zwróć uwagę, których kanałów do tego używasz, a które pomijasz.Możesz mieć z tym całkiem niezłą zabawę.A teraz, kiedy znasz już swój proces pierwotny, użyj kanału nie zajętego aby zmienić swój stan świadomości.Możesz to robić w dowolnym momencie, kiedy siedzisz ze znajomymi, prowadzisz samochód lub gdy samotnie medytujesz.Dla osoby medytującej wszystko jest medytacją.Co w istocie dzieje się, gdy zmieniasz stan świadomości? Zmienia się two­ja świadomość, przedmiot twój ej koncentracji, oświetlając proces wtórny, na który do tej pory nie zwracałeś uwagi.Nic się nie zmieniło, oprócz tego, że twoja uwaga skupia się na czym innym.Podczas medytacji pracujesz nad świadomością przedmiotu swojej koncentracji, nad rozszerzaniem jej oraz sprawianiem, aby była bardziej tolerancyjna i lepiej umiała sobie radzić z ży­ciem i jego trudnościami.Teraz, na przykład, utożsamiam się z “rozmową" z wami.Słyszę siebie jak mówię, podczas gdy piszę do was.I jednocześnie zauważam, że temu proce­sowi pierwotnemu przeszkadza proces wtórny: do domu weszła Barbara, gdyż chce pracować wewnątrz.Jeżeli chodzi o mnie, to moje ciało chce prze­biec się po plaży.Sądzę, że jest to czas aby zmienić swoją świadomość, zmie­nić kanały, poruszać się - a więc do zobaczenia wkrótce.Zamierzam teraz zmienić kanały oraz swoją tożsamość.Cześć.CIERPIENIEWszystkie rodzaje cierpienia mają przynajmniej jedną wspólną cechę charakterystyczną.Człowiek cierpiący jest ofiara rzeczy lub osoby, która jest prześladowcą i to cierpienie tworzy.Każdy radzi sobie z cierpieniem na swój własny indywidualny sposób.Ludzie umierający walczą ze swoim losem, przynajmniej na początku.Później mogą mieć sny i doświadczenia cielesne, które sprawiają, że się z nim godzą i przestają walczyć ze swoim cierpieniem.Czymś bardzo niezwykłym jest, aby człowiek chciał świadomie solidary­zować się czy też utożsamiać z tą częścią siebie, która tworzy jego cierpienie.Wszyscy staramy się raczej pozostawać w swoim pierwotnym procesie, któ­ry nienawidzi prześladowcy.Jednak każdy z nas, oczywiście nieświadomie, staje się takim prześladowcą, a następnie cierpi nie wiedząc nawet, dlaczego tak się dzieje.O NIEZDOLNOŚCI DO MEDYTACJITak długo, jak nieświadomie utożsamiasz się z ofiarą i nie zdajesz sobie sprawy z tego, kto jest twórcą bólu, masz poczucie niemożności ruszenia da­lej.To właśnie ten czynnik, a także niezdolność do pełnego doświadczenia cierpienia są przyczynami tego, że cierpienie trwa dalej.Jeżeli nie jesteś w stanie medytować, oznacza to, że utożsamiłeś się jedynie z jedną częścią dramatu: prześladowca - ofiara, i utraciłeś nader ważną pozycję metakomunikatora, który może pracować z całościowym procesem.Wiele osób, które bardzo cierpi, mówi, że nie jest w stanie medytować.Ich problem polega na tym, że utożsamiają się one z rolą ofiary twórcy bólu, i starają się radzić sobie z prześladowcą poprzez unikanie go.Dlaczego dzie­je się tak, że prosta zmiana kanałów i zwykłe opowiedzenie historii o osobie cierpiącej jest tym ludziom tak bardzo pomocne? Z punktu widzenia pracy z procesem przyczyna jest bardzo prosta - tacy ludzie czują się lepiej, gdyż zmienili swoją tożsamość.Nie identyfikują się już z ofiarą, lecz stają się bezstronnymi obserwatorami, twórcami, osobami opowiadającymi historię.Uprzednie cierpienie wynikało z ich nieświadomości.Jung często mówił, że metodą na zmniejszenie cierpienia jest odnalezienie znaczenia trudnych zdarzeń.Takie odnalezienie znaczenia osłabia cierpienie ponieważ odkrywa cel, dla którego one występują.Jest to również prawdziwe jeżeli chodzi o odnalezienie metakomunikatora, czy też obiektywnego obser­watora, który stoi na zewnątrz dramatu dziejącego się pomiędzy prześladow­cą a ofiarą.Jeżeli utożsamiasz się tylko zjedna częścią siebie, nie masz wte­dy metakomunikatora, nie ma wtedy nikogo, kto byłby zdolny do pracy z tą częścią ciebie.Nie możesz zdecydować czy dalej j ą badać, wzmacniać j ą, czy nawet amplifikować ból, ponieważ jesteś nim.Jedną z przyczyn, dla których pracujemy nad sobą jest nawiązywanie kontaktów z różnymi aspektami sie­bie, stwarzanie sobie możliwości do stawania się nimi oraz pozwalanie im, aby wychodziły na światło dzienne.Im więcej pracujesz nad sobą, tym mniej utożsamiasz się tylko z jedną swoją częścią i coraz więcej zaczynasz metakomunikować.Dlatego też na­wet gdy czujesz się pogrążony przez jakiś bolesny i trudny element losu pa­miętaj, że istnieje możliwość zmiany kanałów oraz tożsamości, która pozwala na pogłębienie przekazu i szersze zrozumienie historii twojego cierpienia.Możesz się czuć na przykład nieszczęśliwy, ale nie odbiera ci to możliwości uczynienia obrazu tego, kto cierpi i opowiedzenia historii o tej osobie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl