[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Któż siÄ™ w bólu wije?PadÅ‚, przybiegÅ‚ z wieÅ›ciÄ… AUTOMEDON(leży na ziemi u płócien namiotu)WÅ‚ady.Patroiklos nie żyje.ACHILLES(dzwigajÄ…c go)SpadÅ‚? Konie go poniosÅ‚y?AUTOMEDONNie. ZabiÅ‚. Powleczon.ACHILLESKto go powlókÅ‚?AUTOMEDONTam leży, we krwi w szczerym polu.PÄ™dziÅ‚em caÅ‚Ä… siÅ‚Ä… bo Hektor mnie goni,Hektor, który go zabiÅ‚.ACHILLESDo broni! do broni!!! Kto jest przy nim?AUTOMEDONPrzy trupie nie byÅ‚o nikogo.Nikt koÅ‚o nas nie walczyÅ‚, patrzono z oddali.Nikt nie bieżaÅ‚ z pomocÄ….ACHILLESO nÄ™dzni i mali.MyÅ›lano, że to jestem ja w tej mojej zbroi.116AUTOMEDONMyÅ›leli, że ty giniesz, przyjaciele twoi.ACHILLESPodli! Co prÄ™dzej zawróć. Pij tu z tego kruża.Odzyskasz moc.(NawoÅ‚uje da innych poza namiot)Przeprzążcie konie!(Patrzy otworem w namiocie)JakowyÅ› mrok przesÅ‚ania nadrzeczne wybrzeża.AUTOMEDONTo Apollon, niechÄ™tny nam, Hektora strzeżei okrywa go chmurÄ….ACHILLESRozegnam te chmury.KrwiÄ… Hektora oplujÄ™ IlijoÅ„skie mury.(Ubiera siÄ™ w zwyklÄ… zbrojÄ™ niepozornÄ…)Trzymaj lejce. Tarcz dajcie.Podajcie dziryty.I lecieć za mnÄ… pÄ™dem, Å‚up bÄ™dzie obfity.(Burza)ANTILOCHOS(zdyszany wbiega).ACHILLESCzego chcesz?ANTILOCHOSWieść przynoszÄ™.ACHILLESJuż wprzódy przed waminieszczęścia wieść czarnymi przybiegÅ‚a skrzydÅ‚ami.Precz.ANTILOCHOSAjas odbiÅ‚ ciaÅ‚o i przegnaÅ‚ zwyciÄ™zcÄ™.117ACHILLESNiech Ajas wezmie zbrojÄ™. Leć z wieÅ›ciÄ… o klÄ™sce!Ja Hektora zabijÄ™! Ziem Trojej zaorzÄ™!!Zamorduj!!! Hektorze, Hektorze, Hektorze!!!(Wybiega)(dosiada wozu, wóz rusza).118[XX]POD MURAMI.U yRÓDEAPALLAS(uzbrojona, biegnÄ…c)Tam, tam, o widzisz go, biegnie w oddali!ACHILLES(sÄ…dzi, że Å›ciga kogoÅ› przed sobÄ…)(uzbrojony biegnÄ…c, krzyczy:)ZabiÅ‚eÅ› przyjaciela, jedynego druha!!(Przebiega).HEKTOR(uzbrojony wbiega)(przystaje)PrzystanÄ™ krew w gardÅ‚o mi bucha.Owóż zródÅ‚o. Garść chwycÄ™, ha, jak ukrop pali.(Pije)OdetchnÄ…Å‚em. Gdzież tygrys? MuszÄ™ go doÅ›cignąć;niech nie sÄ…dzi, żem stchórzyÅ‚.PALLAS(przemyka siÄ™ koÅ‚o murów).HEKTOR(nie patrzÄ…c w tyÅ‚, a pewny, że jest ktoÅ› za nim)Pomóż tarcz mÄ… dzwignąć.I powiedz tam wrotnemu, by wrota odemknÄ…Å‚.PALLAS(zapada siÄ™).119HEKTORPrzepadÅ‚? Wszak byÅ‚ ktoÅ› tutaj? Czy Deifob? Czy widmo?Czyli mój to cieÅ„ wÅ‚asny po murze siÄ™ przemknÄ…Å‚?SÅ‚oÅ„ce pali.(Biegnie w stronÄ™, gdzie pognaÅ‚ byÅ‚ Achilles)Apollu, zawlecz niebo mrokiem.Czyimże to w Å›mierć jestem skazany wyrokiem?(Grom)Znak mi dajesz.W tym znaku zwyciÄ™stwo siÄ™ waży.(Z trwogÄ… ciszej)JeÅ›liżem kiedy twoich zaniedbaÅ‚ oÅ‚tarzy,o Pallas.ACHILLES(wraca od strony, w którÄ… pobiegÅ‚).HEKTORCzekam na ciÄ™.Chcesz siÄ™ mÅ›cić.DostojÄ™!ACHILLESZabójco dzieci, zbrój siÄ™, grabarzu, zabiÅ‚eÅ›!HEKTOROdrzuć włóczniÄ™! Na noże walcz, dostojÄ™ pola!ACHILLESStrzeż siÄ™, gdy nieopatrznie włóczniÄ™ wyrzuciÅ‚eÅ›.WalczÄ™ włóczniÄ…, bo zabić jeno moja wola!(Rzuca dziryt).HEKTOR(upadÅ‚ na kolana, ugodzony w szyjÄ™).ACHILLES(patrzy).HEKTOR(gnie siÄ™ ku ziemi, drżący)CiaÅ‚o me oddaj ojcu, dzieciom i mej żonie.120ACHILLESWprzód ogniem caÅ‚y Ilion zdobyty zapÅ‚onie!(Wyrywa dziryt z rany Hektora).HEKTOR(omdlewa).121[XXI]NA MURACH ILIONUPRIAM(biegnie z poÅ›piechem).GROMADA STARCÓW(otacza go, biegnÄ…ca za nim)(wszyscy patrzÄ… kÄ™dyÅ› w dół, poza mury).PRIAM(sute ubranie starczej swojej gÅ‚owy zrzuca; pozrywaÅ‚ lokii tiarÄ™)Synu! Synu! Mój Synu! Już ciÄ™ nie zobaczÄ™!Już ciÄ™ żywym nie ujrzÄ™!!(Zatrzymuje siÄ™).GROMADA NIEWIAST(biegnie z poÅ›piechem)(wszystkie patrzÄ… kÄ™dyÅ› w dól, poza mury)(wskazujÄ…)O, tam, o, tam! Już widzÄ™! Wóz pÄ™dzi Å›ród pyÅ‚u!ANDROMAKA(wpada, krzyczÄ…c)Okrutniku! O, widzÄ™!! Tam! Ach! Wlecze trupa!!!GROMADA STARCÓWObÅ‚ok kurzawy przesÅ‚ania wóz konie.(PrzebiegajÄ… pÄ™dem).122GROMADA NIEWIASTPÄ™dzÄ…, tam, dalej! tam ku tamtej stronie!(PrzebiegajÄ… pÄ™dem).ANDROMAKA(stoi chwilÄ™, sÅ‚ucha)(rozplÄ…tuje i rozrywa wÄ™zÅ‚y bogatego ubioru gÅ‚owy)Stójcie!! Ha! Wlecze trupa! ZabiÅ‚! Okrutny! Straszliwy!(Stoi nieruchoma z rÄ™koma wzniesionymi).DZIECI(wbiegajÄ…).ANDROMAKADzieci, nie patrzcie tam! Droga krwiÄ… ojca.!!DZIECI(krzyczÄ…, pÅ‚aczÄ…).ANDROMAKAOjcze! Ach, ojcze! Zabójca, zabójca!!GROMADA STARCÓW I NIEWIAST(wracajÄ… pÄ™dem)BiegÄ… tutaj.ZawróciÅ‚. WpadÅ‚.Przez rzekÄ™ goni!PrzebrnÄ…Å‚. Tu pÄ™dzi.Ku nam, tu! Zmierć goni!!(OdwracajÄ… siÄ™ nie patrzÄ…c)(sÅ‚ychać tÄ™tent wozu daleki).ANDROMAKA(przechyla siÄ™ przez mur)Zabójca! Zabójca! Zabójca!! Zabójca!!!(Upada zemdlona)(tÄ™tent wozu tuz pod murami).GROMADA STARCÓW I NIEWIAST(krzyczÄ…c lecÄ… w stronÄ™, ku której pÄ™dzi wóz).123[XXII]NA POLU WALKIACHILLES(uzbrojony)(w otoczeniu swoich domowników)(nad ciaÅ‚em Patroklosa).AJAS(uzbrojony)Synu Peleusa.ChciaÅ‚em w twej obronie.Za póznom przybyÅ‚.ACHILLES(rÄ™kÄ™ podaje i Å›ciska dÅ‚oÅ„ Ajasa)Synu Telamona.AJASZa pózno, na nic byÅ‚a już obrona.ACHILLESTy oszczÄ™dziÅ‚eÅ› mu haÅ„by po skonie,żeÅ› odbiÅ‚ ciaÅ‚o sÅ‚użalcom Hektora.AJASI twojÄ… zbrojÄ™.Tak bowiem sÄ…dzono,żeÅ› ty wybieżaÅ‚ wyzywać Hektorai że to ciebie jego pocisk zwala.ACHILLESMój przyjacielu, zejmij z niego stroje.124AJAS(zdejmuje części zbroi z Patroklosa, którego podtrzymujeAchilles).ACHILLESJak rany straszne i jakie okrutne.O drogi bracie mój, o mój kochany,jedyny synu, luby przyjacielu.SkÅ‚amaÅ‚eÅ›, dziecko szlachetne.Ojcze, mój ojcze, drogi rodzicielu,.i cóż mi zbroje twe Å›wietne?W nich to przyjaciel mój ginie.I cóż mi, matko nieÅ›miertelna Boża,że sÅ‚awÄ™ do dom przywiozÄ™ zza morza,gdy w strasznym zyskaÅ‚em jÄ… czynie.Kogom ukochaÅ‚, w krwi przede mnÄ… leży,przyjaciel jedyny miÅ‚y.Kogom czcić pragnÄ…Å‚ i duchem doÅ›cignÄ…Å‚,rÄ™ce go mÅ›ciwe zabiÅ‚y.Próżnom siÄ™ myÅ›lÄ… ku niebu wydzwignÄ…Å‚.lot przeÅ›cigÅ‚ moje siÅ‚y. O, daj mi ciaÅ‚o, złóż tu na ramiona,niech go poniosÄ™ pod płótna.MÅ‚odoÅ›ci luba! O Zmierci okrutna.O dolo ty moja stracona.AJASMogęż pójść z tobÄ…?ACHILLESO, czemuż nie z nami ?Przyjm pocaÅ‚unek wdziÄ™cznoÅ›ci za niego.(CaÅ‚uje ramiÄ™ Ajasa)ZbrojÄ™ wez dla siÄ™ My pójdziemy sami.AJASStrój ten mnie dajesz twój!?ACHILLESZa czyn szlachetny.Staniesz siÄ™ godny i daru godniejszyniż ja. Snadz dzieÅ‚a skoÅ„czyÅ‚y siÄ™ moje.%7Å‚egnaj mi w zdrowiu. O nic już nie stojÄ™125i jedno w oczy te patrzÄ™ przymknione sam ci jemu powieki przywarÅ‚emi widzÄ™ szczęście to moje zginione.O dziecko! W tobie umarÅ‚em.(Odchodzi, unoszÄ…c czato Patroklosa).AJAS(nad porzuconÄ… zbrojÄ…) iTe pÅ‚aty żyjÄ…. Jakoż wezmÄ™ na siÄ™?MówiÅ‚, żem równy. StanÄ™ siÄ™ godniejszy.DzieÅ„ ten mnie zbliżyÅ‚ ku niemu dzisiejszy,gdy nic już siÅ‚a u niego nie waży,gdy duchem boskich dosiÄ™ga mocarzy.Hej, za nim w poÅ›cig!(Wiąże zbrojÄ™ i zabiera).126[XXIII]W NAMIOCIE ACHILLESAPRIAM(u stóp Achillesa)ACHILLESGdyby na chwilÄ™ przede mnÄ… tu ożyÅ‚,raz bym go drugi tym mieczem poÅ‚ożyÅ‚.PRIAMGdybyÅ› na chwilÄ™ wskrzesić go byÅ‚ zdolny,rzekÅ‚bym, że Å›wiatem wÅ‚adasz, jak duch wolny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]