[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Robert Smith twierdzi, że widział, jak w czasie jednej z poprzednich nocy do bazyprzybył konwój krytych brezentem ciężarówek, który -rzecz niespotykana skierował sięwprost do hangaru.Całość relacji zebranych przez kilka zespołów niezależnych badaczy pozwala więcodtworzyć wiarygodny scenariusz, nie mający nic wspólnego z historią o balonach.Możnauznać niemal za pewnik znalezienie w pobliżu Roswell resztek pojazdu nie będącego wytworem człowieka.Jest to odkrycie o kolosalnych konsekwencjach, utrzymywane wtajemnicy przez 50 lat.Przebieg dochodzenia w sprawie Roswell opisałem szczegółowo w mojej poprzedniejksiążce zatytułowanej Sontils deja la? Extraterrestres: l'affaire Roswell ("Czy już są tutaj?Istoty pozaziemskie: sprawa Roswell").Prześledziłem w niej drugi rozdział sprawy: rzekomeznalezienie UFO i zwłok humanoidów w innym miejscu regionu Roswell.Trzeba przyznać,że ten rozdział historii jest mniej wiarygodny niż odkrycie szczątków.Obecnie sami badaczepodają w wątpliwość relacje takich świadków, jak Jim Ragsdale i Glenn Dennis, a sceptycynie omieszkali oczywiście wykorzystać tego faktu.Wydaje się jednak nie ulegać wątpliwości,że armia amerykańska w 1947 roku weszła w tajemnicy w posiadanie materialnych dowodówobecności istot pozaziemskich na naszej planecie.W 1997 roku sprawa Roswell nadal wzbudza ożywione polemiki.Pojawiają się nowerelacje.Z drugiej jednak strony nastąpił spektakularny zwrot jednego z najbardziejzaangażowanych badaczy, pilota linii lotniczych Delta Airlines, Kenta Jeffreya.Krótkomówiąc, nie wierzy on już w katastrofę w Roswell z trzech powodów: po pierwsze, spotkałbyłych pilotów jednostki bombowców w Roswell, którzy o niczym nie wiedzą i nie wierzą wteorię o katastrofie; po drugie, był obecny na seansie hipnotycznym, któremu poddał się JesseMarcel Jr i który nie wniósł nic istotnego; po trzecie, zapoznanie się z dokumentacjąwojskową tamtego okresu przekonało go, że w owym czasie ani w Roswell, ani gdzie indziejnie doszło do żadnej katastrofy.Dwie pierwsze racje wydają mi się daleko niewystarczającedo obalenia poprzednich świadectw.Jeśli natomiast chodzi o trzecią, zamierzam przyjrzeć sięjej dokładnie w następnym rozdziale. ROZDZIAA 31947-1949:W Stanach Zjednoczonych obowiązuje tajemnicaDlaczego gdy mówimy o UFO, interesują nas szczególnie Stany Zjednoczone?Odpowiedz zakrawa na paradoks.Z jednej strony, w tym kraju obowiązuje od 1975 rokuprawo o wolności informacji, które pozwala każdemu obywatelowi amerykańskiemuzapoznać się z każdym dokumentem sporządzonym przez administrację, jeśli nie stanowi ontajemnicy państwowej i nie narusza prywatności.Dzięki FOIA dysponujemy dziś bogatądokumentacją dotyczącą obserwacji UFO na terenie USA, poczynając od 1947 roku.Zdrugiej strony, analiza tej masy dokumentów dowodzi, że sprawy te były od samego początkukonsekwentnie utrzymywane w tajemnicy.Powiedzmy sobie otwarcie: tajemnica pozostajetajemnicą nawet w Stanach Zjednoczonych.I mylą się sceptycy, którzy twierdzą, że nie matajemnicy państwowej na temat UFO, ponieważ stosowne dokumenty są oficjalnie dostępne.Udostępnione materiały zostały niewątpliwie dokładnie wyselekcjonowane, a niektórepoddane cenzurze.Tajemnice? Jakie tajemnice?Jaką prawdę chce się ukryć przed zwykłym człowiekiem? %7łe nad naszą planetą latająniezależnie od naszej woli tajemnicze pojazdy, które w każdej chwili mogą stać sięzagrożeniem? Już tego wystarczy do uzasadnienia konieczności utrzymywania pewnegozakresu tajemnicy: trudno sobie wyobrazić, żeby przywódcy polityczni informowali swoichwyborców o takiej sytuacji.Chyba że zmuszą ich do tego jakieś szczególne okoliczności [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl