[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystkie wzglêdnie œwie¿e.Wiêkszoœæ z nich ma wyraŸnyi dobrze zachowany wzorek na podeszwie.- ZnaleŸliœcie œlady tenisówek z dwoma g³êbokimiwy¿³obieniami na obcasie? - spyta³ Reinhart.- Tak - odpar³ jeden z techników.- A na dole? Jest po coschodziæ?- W po³owie drogi s¹ cztery warte sprawdzenia.Oznaczyliœmyje zielon¹ taœm¹.Spróbuj zrobiæ odlew, zanim siê œciemni.Alenie martw siê, jak nie zd¹¿ysz.Mamy od cholery zdjêæ.- No to zacznê od nich, a tu skoñczê póŸniej - zdecydowa³technik.- Tutaj zawsze mo¿na ustawia reflektory albo popracowaænad nimi jutro - doda³ z prorocz¹ rezygnacj¹ w g³osie.- Jedziecie do kostnicy?- Jak tylko przebierzemy siê w coœ suchego - burkn¹³Reinhart.- Urz¹dzimy na czeœæ Tiny prawdziwe przedstawienie.Sala klubowa na pomoœcie Rusty Oar zapewnia³a bogatym iwp³ywowym wspania³e warunki do zjedzenia kolacji w ustronnymodosobnieniu bez nara¿ania siê na ryzyko, ¿e ich proces trawiennyzostanie zak³ócony przez dziennikarzy, lobbystów z konkurencjiczy innych wœcibskich natrêtów.Szeœæ odizolowanych od siebie ló¿rozmieszczono na pó³kolistym pomoœcie w ten sposób, ¿e z ka¿dejroztacza³ siê widok na ocean i.tylko na ocean, albowiembiesiadników zasiadaj¹cych w pozosta³ych piêciu lo¿ach zobaczyæsiê st¹d nie da³o.Idealne miejsce na pierwszy ruch w nowej grze Jimmy'egoPilgrima.Wiedz¹c, ¿e Raynee uwielbia wszelkiego rodzaju knajpy ipodejrzane spelunki, Genera³ przyby³ na spotkanie wczeœniej,spodziewaj¹c siê, ¿e zdobêdzie tym samym znaczn¹ przewagêpsychologiczn¹.Tym wiêkszy prze¿y³ wstrz¹s, kiedy zobaczy³, jakzgiêty w pe³nym szacunku uk³onie szef sali odprowadza Rayneego dosto³u.Otó¿ dobrze znany Genera³owi Têcza gdzieœ.znikn¹³.Zamiast niego hurtownik zobaczy³ dystyngowanego mê¿czyznê zestarannie u³o¿on¹ fryzur¹ w stylu afro i z wymanicurowanymipaznokciami.Kurwa - pomyœla³ Genera³.Facet wygl¹da i zachowujesiê jak jakiœ pieprzony profesor! Od podeszew wypolerowanych nab³ysk pó³butów od Gucciego po ko³nierzyk znakomicie dobranejjedwabnej koszuli i marynarki, Raynee, co nieprawdopodobne, by³uosobieniem cz³owieka z wy¿szych sfer, wzorem doskona³ego smaku iwyrafinowania.Lecz rzecz¹, która niepokoi³a Genera³a znacznie bardziej ni¿zadziwiaj¹ca transformacja jego - b¹dŸ co b¹dŸ zwierzchnika, by³oto, ¿e nie mia³ zielonego pojêcia, czy szef ochroniarzy Jimmy'egoPilgrima przekaza³ Rayneemu tak odwa¿nie wypowiedzian¹, iponiewczasie od¿a³owan¹, wiadomoœæ.Jeœli j¹ przekaza³, w weso³ymspojrzeniu i w przyjacielskim uœmiechu Têczy Genera³ nie doszuka³siê niczego, co by na to wskazywa³o.Raynee sk³oni³ g³owê wmilcz¹cym powitaniu i usiad³ za ma³ym sto³em.Mocno ju¿ teraz skonfundowany Genera³ uciek³ wzrokiem odrozbrajaj¹cego spojrzenia czarnych oczu Murzyna i gor¹czkowomyœla³, co by tu powiedzieæ.Dopiero wtedy uœwiadomi³ sobie, ¿ejeden z kelnerów doda³ przed chwil¹ trzecie nakrycie.Ju¿ siê obraca³ na krzeœle, ¿eby go przywo³aæ i za¿¹daæwyjaœnieñ, i nagle napotka³ beznamiêtne spojrzenie zimnych oczucz³owieka, którego ba³ siê jak nikogo na œwiecie.Spojrzenie brodatego mê¿czyzny w rogowych okularach i wtrzyczêœciowym garniturze.Psychopaty nazwiskiem Jimmy Pilgrim.Ugrzecznieni kelnerzy wrêczyli im zaraz trzy eleganckooprawione karty dañ i podali aperitify.Trwa³o to ledwie kilkachwil, a Genera³ spêdzi³ je usi³uj¹c zapanowaæ nad chaotycznymiprocesami myœlowymi.- Znakomity wybór - pochwali³ Pilgrim.Uniós³ kryszta³owykieliszek i wskaza³ wspania³y panoramiczny widok na utkan¹ zmaleñkich œwiate³ek liniê wybrze¿a.- Mi³o mi - odrzek³ ostro¿nie Genera³.- Mniemam, ¿e jest pan zadowolony z ostatniej dostawy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]