[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wałujew, gdy już cudzoziemskie żołnierze ujrzał, z którymi się dobrze znał, bo z nimi, jaksię spomniało, Osipowa i inszycli zamków pod naszymi dobywał, prosił rokowania.Pan het-man, widząc rzecz niebezpieczną dobywać go, bo jakośmy potem oglądali municje, któremisię byli okopali, obwarowani byli bardzo dobrze, tak iż gdyby było (jako niektórzy radzili)przyszło do dobywania, nie bylibyśmy bez znacznego szwanku.Zaś głodem ich.wymorzyó,jako naród moskiewski (w czem żaden z nimi nie porówna), lada czem żyw, poszłoby było wdługą.Pana hetmana zaś myśl do tego wiodła dla dwóch ważnych (które się niżej powiedzą)przyczyn, żeby nic nie bawiąc ku stolicy nastąpił.Przypadł tedy rad na to, że z Wałujewemkontraktować, zwłaszcza, żeby dobry się podawał sposób tych traktów: gdyż Moskwa na temsamem przestawała, co już było Sołtykowi i innym pod Smoleńskiem od króla jegomościpozwolone.Temiż tedy kondycjami zawarł z nimi pan hetman, a oni poddaństwo i wiarękrólewiczowi Władysławowi przysięgli.Jakoż zaraz przyłączyli się do wojska naszego, i do-syć wiernie (choć to jeszcze Szujski r e b u s p o t i e b a t u r155 i życzliwie się zachowali,wiadomości częste a gęste z stolicy rozumiejąc się ze swoimi panu hetmanowi przynosili,listy, które pan hetman posyłał do stolicy, do niektórych osób i uniwersały, zgubie Szujskiegosłużące, przenosili.I dlatego też, że w wojsku siła było poranionych, zostawić ich miejsca nie było potemu,przyszło ich siła na wozach wiezć, bo na koniach nie mogli, marło ich siła.Co, acz żałośniebyło panu hetmanowi, patrząc jednak na to, iż zabawą zwycięstwo w pożytekby nie poszło;chciał w świeżym razie, w świeżym strachu na Szujskiego nastąpić i nie dać mu się rekoligo-wać.Gdyby się mu dało było wytchnąć, i pieniędzy skarbu dostatek miał, czemby był mógł iwojnę i swoje rzeczy krzesić.Ta była jedna przyczyna, dla której się pan hetman kwapił.Druga była, że i m p o s t o r, który się Dymitrem zwał, chciał tejże pogody naszego zwycię-stwa przeciwko Szujskiemu zażyć.Przyszedł z Kaługi, skupił się z naszymi bracią, nad któ-152o skutku.153winni.154żołd zatrzymali.155władzę dzierżył.24rymi był pan Sapieha starszym, nad rzeką Uhrą w siedm mil od nas, a dawszy im po półpiętazłotego na koń, ruszył się na Medynę ku Borowsku (zamek to, ale natenczas nie był osadzo-ny).Do monasteru Pachnucego, który małym murkiem obwiedziony, chłopstwa okolicznegomnóstwo się było zgromadziło tak, iż w monaster wcisnąć się nie mogli, wokoło monasteruza koby leniem stało ich siła.Nasi, którzy byli impostorem, widząc to, przypuścili do nich ichłopstwo jęli uciekać w monaster wielkim nawałem tak, iż bramy nie można zamknąć; nanich nasi wpadli w monaster.Kniazia Wołkońskiego, który tam był od Szujskiego wojewodą,zabili, czerńce i wszystek on gmin wysiekli, monaster i cerkiew splondrowali.Stamtąd do-szedł i m p o s t o r ku Sierpuchowu: zamek to jest nad rzeką Oką; osadzony był od Szuj-skiego, ale i m p o s t o r zbłaznił p r a e s i d i a r i o s156, udając to, że pan hetman jemugwoli wojnę prowadzi, i tak siłom swoim nie ufając, a bojąc się, co się stało u Pachnucegomonasteru, podali się szalbierzowi.Od Sierpuchowa poszedł szalbierz ku Moskwie.Tamżenapadło nań ze trzy tysiące Tatarów, niespodziewanie na sam obóz uderzyli, i nakarmili ichstrachem; ale skoro nasi przyszli do koni, ustąpili Tatarowie wpław przez rzekę Okę do ko-sza157 swego.Bo Szujski z żadnej miary, co jeno mógł, sobie n o n d e e r a t158 przyzwał był i Tatar,dawszy im dobre upominki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]