[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Valentshikoff na ten widok także uśmiecha się pod wąsem, przygryzającustnik cygaretki.Robi taką minę, jakby to on sam mi osobiście załatwił,ale niech tam mu będzie."- Pan nie może tego zrobić!Po raz drugi Gruyer podnosi głos - i zaraz milknie, jakby poniewczasiezakłopotany swoim wybuchem.Patrzy na mnie, zaciskając usta tak, że ażmu bieleją wargi.Mierzymy się wzrokiem, w zapadłym nagle pełnym zażenowaniamilczeniu.Rozmawiamy w gronie doradców, z którymi na co dzieńkontaktuję się rzadko.- Panie przewodniczący - Gruyer pierwszy nie wytrzymuje tegomilczenia - to złe wyjście z sytuacji.Przecież to oznacza stworzenieosobnej kategorii obywateli, to narusza podstawy ustrojowe Unii.- Niech pan nie przesadza - Tourill w tej sprawie popiera mnie twardood samego początku, to mu trzeba zapamiętać.- W południowychregionach samorząd islamski funkcjonuje już od dłuższego czasu i Uniajakoś się przez to nie zawaliłam- Samorząd islamski nie oznacza wyjęcia części obywateli,deklarujących pewną narodowość, spod władzy sądowniczej regionu, wktórym zamieszkują, i poddania ich sądom etnicznym.Ani żadnej zespraw, o których tu mówi pan przewodniczący.Przecież.- milczy chwilę,wykonując rozpaczliwy gest rękami, jakby szukał słów; niepotrzebniezmienia swój zazwyczaj rzeczowy styl, jako aktor jest bardzonieprzekonujący.- Przecież to otwarcie drogi powrotu do państwnarodowych.I gorzej, do państw narodowych rządzonych przez jakieśplemienne mafie!- Panie Gruyer - przypominam oschle.- Rzeczywiście, pojawiła sięswego czasu sugestia, jakoby doktor Ku-ruta łączył oficjalnie zajmowanestanowisko z uczestnictwem w jakiejś nieformalnej hierarchii, rządzącej zukrycia społecznością imigrantów.Był to wymysł niezbyt poważnej prasy,powiązanej z kręgami jednoznacznie faszystowskimi, a sąd orzekł, iżmamy do czynienia z pomówieniem.Niech pan nie sięga po takieargumenty.- Nie rzucam podejrzeń na Kurutę.Ale tak czy owak, jest wielceprawdopodobne, że taka nieformalna struktura istnieje.Albo że powstaniew którymś momencie.Autonomia Etniczna może dać tego rodzajunarodowym mafiom niezwykłe możliwości rozwoju.Jeżeli uda jej się sko-rumpować sądy etniczne, to dalej, posługując się przemocą i terrorem,mafia będzie w stanie przejąć całkowitą władzę w grupie ipodporządkować ją swoim interesom, tym samym zyskujączinstytucjonalizowany wpływ na władze regionu i Unii.- Panie Gruyer, próbuje nas pan straszyć jak pierwszych lepszych ludzi zulicy? Każda mafia stara się skorumpować sądy, policję i administrację,bez względu na to, w jakich warunkach ustrojowych działa.Jak dotądwiele z nich doskonale sobie z tym radziło bez Autonomii Etnicznej.Niechpan posłucha.- Oczywiście, to nie on ma słuchać, tylko całyzgromadzony w moim gabinecie zespół, którego szefem jest Gruyer.Mógłbym po prostu uciąć: Tak zadecydowałem, i już, komu się niepodoba, może odejść".Ale chodzi o to, by ludzie wiedzieli, że mam rację.- Niech pan posłucha - kontynuuję. Sto kilkadziesiąt lat temu rządyeuropejskie miały analogiczny problem: wskutek rewolucji technologicznejpojawiły się społeczne napięcia pomiędzy pracodawcami a przemysłowymproletariatem.Ten drugi zaczął się organizować w gangi i posługiwaćprzeciwko fabrykantom przemocą: organizując strajki, dokonując zaborumienia.Tak, biorąc sprawę na zimno, związki zawodowe to nic innegojak zwykłe gangi.Stosowały przemoc, fabrykanci też odpowiadaliprzemocą i nie wiadomo, do czego by to doprowadziło, gdyby nie jednogenialne posunięcie: uznanie reprezentatywności związków i włączenie ichdo struktur demokratycznego państwa.To wcale nie załatwiło problemów,och, przez całe dziesięciolecia sprzeczności wciąż dawały o sobie znać,czasem nawet sytuacja się zaogniała - ale ostatecznie zapobieżonokonfrontacji.Dano robotniczemu żywiołowi legalną, akceptowaną formęrealizowania swych aspiracji.Nie potrafi zdobyć się na nic lepszego, niż mruknięcie, że to nie jest dokońca porównywalne.Ale już widzę po twarzach zebranych, że mój darprzekonywania bierze górę.- Pan, panie Gruyer - ciągnę, niemaluskrzydlony morderczą logiką swojego wywodu - jest człowiekiemskupionym na szczegółach.Jest pan w nich doskonały, i cenię pana za to.Ale decyzje polityczne wymagają szerokiej perspektywy, śmiałościmyślenia! Co my dzisiaj mamy? Mamy dokładnie taką samą sytuację, jakpo re-wolucji przemysłowej, tylko zródłem napięć jest fala nie do końcaasymilującej się imigracji.Trzeba stworzyć trwały, legalny i zgodny zzasadami demokracji mechanizm rozładowywania takich napięć.Autonomia Etniczna, którą proponuję, jest takim mechanizmem.- Na litość boską, czy po to ponosiliśmy wyrzeczenia ostatnichdziesięcioleci, żeby nagle wracać do punktu wyjścia?!To niewiarygodne, ale Gruyer, Zimna Ryba, stracił kontrolę nad swoimiemocjami.No i pogubił się zupełnie.- A co pan proponuje? - pytam spokojnie.- Jeśli nie autonomia, to co?Konfrontacja? Stanie pan przed kamerą i powie wyborcom: przynoszęwam długotrwałą, uciążliwą wojnę domową? Uzbrójcie się i walczcie, bokażdy z was może zostać wylosowany"? Co pan proponuje, pytam?Wprowadzić do akcji wojsko? Pan wie, że już Fisher sondował takąmożliwość i sztab generalny odmówił stanowczo.Skład etniczny armiizawodowej nie predestynuje jej do użycia w funkcji wojsk wewnętrznych,taka padła argumentacja i wszyscy się z nią zgadzamy.Więc co by panproponował? Odwetowe represje policyjne, które spadną siłą rzeczywłaśnie na niewinnych i popchną ich w stronę rezunów? Toż zbrodniarzomtylko o to chodzi, o rozkręcenie spirali nienawiści, pan im w tym chce po-móc?!Trafiony - zatopiony.Koniec dyskusji.- No, niech pan mi coś doradzi, jest pan przecież szefem mojegozespołu doradców! - dobijam go i zastygam oparty jedną ręką o stół, wposągowej pozie, mierząc go przenikliwym spojrzeniem.- Już nie - odpowiada przygnębionym głosem.- Ma pan rację, niepotrafię nic poradzić.Zabrnęliśmy w sytuację bez wyjścia, wszystko sięzawaliło.Ale ja nie zamierzam się łudzić.Składam dymisję
[ Pobierz całość w formacie PDF ]