[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Martwię się o Morio, odpowiedziałam.Zwykle oddzwania. Ten mały drań jest punktualny, to prawda, mruknął pochylając się i biorąc międzywargi jeden z moich sutków.Kiedy zaczął go ssać oparłam się plecami o płytkijęcząc.Mimo zmęczenia nie mogłam nie docenić jego pieszczot.Musiałam sięodstresować. Jak przeliterujesz  rozluznij mnie ? spytałam biorąc jego twarz w dłonie. Wierzę że poprawną odpowiedzią jest  kochaj się ze mną , odpowiedział, bynastępnie unieść mnie do góry będąc już gotowym.Coś mi mówiło, że raz jeszcze pragnie oznakować swoje terytorium zanim pozwolimi odejść z Flamem. Czasami myślę że powinnam była zostać kurtyzaną, wyszeptałam z trudem.Więz między nami była efektem wiecznego afrodyzjaku i rosła z biegiem czasu.Delilah i Menolly, obie były w stanie kontrolować swoje instynkty, ale mój nigdy sięnie poddawał.Potrzebuję cię, Trillian.Pragnę abyś mnie dotknął i posiadł aż powieczność.Po tym jego język przebiegł wzdłuż mojej szyi, odepchnęłam go delikatnie klękającprzed nim.Otuleni ciepłym wodospadem prysznica, złożyłam pocałunek na jegoudzie kierując się powyżej, gdzie wszystkie jego mięśnie zadrżały na mój dotyk. Zniecierpliwiona by móc go poczuć, wzięłam go w usta pozwalając mu się powoliprowadzić.Kiedy delikatnie gładziłam go moim językiem od podstawy do końca,poczułam jak zadrżał. Jesteś zbyt namiętna aby być wulgarną kurtyzaną, zauważył położywszy ręce namoich ramionach by stanąć stabilnie, opierając się plecami o ścianę.Tamte robią tobo jest to ich praca, podczas gdy ty robisz to z miłości.miłości do seksu,namiętności miłości do.Zostawił zdanie niedokończone, ale wyraznie usłyszałam słowo  my , którego niewymówił.Nadal kontynuowałam torturowanie go, całując go i drażniąc się z nim byw końcu przyjąć go w sobie całego.Oplotłam go językiem, ssąc łapczywie po chwilipoczułam na języku kilka kropel które miały słony, ostry i gorący smak, smakpożądania.Po chwili Trillian odepchnął mnie od siebie. Przestań& jestem na granicy.rzucił rozkazującym tonem.Z miejsca go usłuchałam, pozwalając mu by przycisnął mnie do ściany.Jedną nogęoparłam na krawędzi wanny, a on pochylił się by mnie pocałować.Potem delikatnie ize znajomą łatwością zanurzył się we mnie głęboko.Zaczęłam dyszeć gdy jego palcezaczęły pieścić moją łechtaczkę, ugniatając ją z zapałem. O mój Boże, mocniej! Potrzebuję cię, mocniej Trillian! To jest to!Był to jedyny sposób aby pozbyć się napięcia seksualnego związanego z Flamem istresu spowodowanego przez wydarzenia wieczoru.Odnalezliśmy nasz wspólny rytm.Złapał mnie za włosy, aby odrzucić moją głowę dotyłu całując mnie w szyję.Oznaczenie terytorium. Pragniesz mnie i masz mnie, powiedział ochrypłym głosem.Nigdy więcej mnie nie zostawiaj, Camille.W przeciwnym razie przewrócę świat dogóry nogami by cię znalezć.Nie obchodzi mnie z iloma mężczyznami pójdziesz dołóżka.Nigdy mnie nie zostawiaj.ani dla lisa ani smoka, ani samych bogów.Przylgnęłam do niego chwytając się jego ramion, gdy on poruszał się we mnie corazmocniej i głębiej tak, że bałam się iż upadnę.Ale kiedy jego palce ponownie zaczęłymnie głaskać, zapomniałam o tym gdzie byliśmy, wodę i całą resztę.Poczułam jaksię unoszę, następnie wiruję osiągając najwyższy punkt gdzie przelała się przezemnie fala wrażeń. Po chwili upadłam w jego ramiona wyczerpana, czując wyzwolenie które przynieśćmoże tylko seks.Gdy się obudziłam następnego ranka, słońce jeszcze nie wzeszło.W moim biurzezadzwonił dzwonek.Lustro! Uwolniłam się spod jego ramienia którym objął mnie wnocy, po tym jak się kochaliśmy, całując wcześniej czule w policzek.Wymamrotałjeszcze coś przez sen i odwrócił się.Czym prędzej założyłam na siebie swój jedwabny szlafrok, kierując się szybko dodrzwi na końcu korytarza.Osadzone w srebrnej rzezbionej ramie lustro było naszym między-wymiarowymwideofonem, który pierwotnie został zaprojektowany do komunikowania się z OIA.Teraz dzięki pewnym ulepszeniom elfów, możemy komunikować się z dworemkrólowej Asterii.Usiadłam przy toaletce na którym zostało umieszczone i zdjęłam okrywający jeaksamit.Wewnątrz zwierciadła powstała wirująca mgła. Maria, rzuciłam aby je aktywować.Teraz reagowało na hasło (którym było imię naszej matki) a nie na nasze głosy.Po chwili mgła rozproszyła się ukazując Trenyth'a, osobistego doradcę i asystentakrólowej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl