[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Culhwch miał rację: ryba była symbolemchrześcijańskim. To pochodzi od greckiego słowa ichtus oznaczającego rybę wyjaśnił namTewdryk w którym litery greckie tworzą imię Chrystusa.Iesous Christos, TheouUios, Soter.Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel.Bardzo to zgrabne, bardzozgrabne. Chrząknął zadowolony ze swojego wyjaśnienia i można było z łatwościązauważyć, po kim Meurig odziedziczył swą nieznośną pedanterię. Oczywiście ciągnął Tewdryk gdybym nadal był władcą, niepokoiłbym się tymi zamieszkami.Jako chrześcijanin jednak witam je z radością.Zwięci ojcowie powiadają, że wielebędzie znaków zwiastujących ostatnie dni, panie Arturze, a zamieszki publiczne sązaledwie jednym z nich.Być może zatem zbliża się koniec?Artur rozkruszał kromkę chleba nad swoim talerzem. Czy naprawdę witasz je z radością? zapytał. Pochwalasz ataki na pogan?Palenie i bezczeszczenie świątyń?Tewdryk patrzył przez otwarte drzwi na zielone lasy, które otaczały zewszystkich stron jego mały klasztor. Prawdopodobnie trudno jest wam to zrozumieć odezwał się, unikającbezpośredniej odpowiedzi na pytanie Artura. Te zamieszki są wyrazem podniecenialudzi, a nie chwały naszego Pana. Uczynił znak krzyża i uśmiechnął się. Naszawiara rzekł żarliwie jest wiarą miłości.Syn Boży poniżył się, aby zdjąć z nasnasze grzechy, a my cieszymy się, kiedy możemy go naśladować w uczynkach imyślach.Powinniśmy miłować wrogów i czynić dobro tym, którzy nas nienawidzą,ale to są dla większości ludzi trudne, zbyt trudne, przykazania.Musicie równieżpamiętać, że tym, o co modlimy się najgoręcej, jest powrót naszego Pana JezusaChrystusa. Znów zakreślił znak krzyża. Prości ludzie modlą się i oczekują jegodrugiego przyjścia.Obawiają się, że nie przyjdzie, jeśli na tym świecie nadal będąwładać poganie, i czują, że spoczywa na nich obowiązek zniszczenia pogaństwa. Zniszczenie pogaństwa nie wydaje się właściwym zajęciem dla wyznawcówreligii, która głosi miłość. Zniszczenie pogaństwa jest aktem miłości odparł Tewdryk. Jeżeli wy,poganie, odmawiacie uznania Chrystusa, to z pewnością pójdziecie do piekła.Nieważne, czy wiedliście życie cnotliwe, i tak będziecie się palić przez całąwieczność.My, chrześcijanie, mamy obowiązek uchronić was od tego losu.Czyż tenobowiązek nie jest aktem pełnym miłości? Nie, jeśli nie chcę być zbawiony odrzekł Artur. W takim razie musisz znosić wrogość tych, którzy cię kochają, a przynajmniejznosić ją, dopóki nie opadnie to podniecenie.A tak się przecież stanie.Wybuchyentuzjazmu nigdy nie trwają długo i jeśli nasz Pan Jezus Chrystus nie powróci zacztery lata na ziemię, to i ten entuzjazm opadnie i nie wybuchnie na nowo przedkońcem tysiąclecia. Znów spojrzał w kierunku lasu. Jakżeby to było wspaniale,gdybym mógł ujrzeć twarz mojego Zbawiciela w Brytanii powiedział głosempełnym zachwytu i odwrócił się do Artura. Obawiam się, że znaki zwiastujące jegopowrót będą niepokoić.Jednym z nich będą bez wątpienia Saksonowie.Czy są z nimiteraz jakieś kłopoty? Nie, ale z roku na rok jest ich coraz więcej.Boję się, że niedługo znów na nasruszą. Będę się modlił, aby Chrystus wrócił przed nimi rzekł Tewdryk. Niemógłbym znieść myśli, że Saksonowie zajęli moje ziemie.Nie jest to już, oczywiście,moja sprawa dodał pośpiesznie. Pozostawiłem te rzeczy Meurigowi. Poderwałsię na głos rogu z pobliskiej kaplicy. Czas na modlitwę! odezwał się radośnie.Może się przyłączycie?Wymówiliśmy się i następnego ranka ruszyliśmy przez góry oddzielające klasztorstarego króla od Powys.Dwa dni pózniej dotarliśmy do Caer Sws, gdzie spotkaliśmyCulhwcha, któremu powodziło się całkiem niezle w jego nowym królestwie.Tamtejnocy wypiliśmy wszyscy zbyt wiele miodu i następnego ranka, kiedy wraz zCuneglasem jechałem do Cwm Isaf, bolała mnie głowa.Okazało się, że brat Ceinwynzadbał o mały domek podczas naszej nieobecności. Nigdy nie wiadomo, Derfel, kiedy będziecie znów go potrzebowali powiedział. Być może już wkrótce przyznałem ponurym głosem. Wkrótce? Mam nadzieję, że tak.Wzruszyłem ramionami. Nie jesteśmy zbyt mile widziani w Dumnonii.Mordred mnie nie lubi. W takim razie poproś, aby cię zwolnił ze ślubów. Prosiłem, a on mi odmówił. Prosiłem go o to zaraz po uroczystości, kiedywstyd po odebraniu dwóch uderzeń był jeszcze świeży, a potem drugi raz sześćmiesięcy pózniej i również odmówił.Myślę, że był dość sprytny, aby się zorientować,że największą karą będzie zmusić mnie, abym mu służył. Chce twoich włóczników? zapytał Cuneglas, siadając na ławeczce podjabłonią koło drzwi domu. Chce tylko mnie poniżyć odparłem z goryczą. Nie wygląda na to, żebyzamierzał prowadzić jakieś wojny. W takim razie nie jest kompletnym głupcem rzekł oschłe Cuneglas.Potemrozmawialiśmy o Ceinwyn i dziewczynkach.Cuneglas zaproponował, że wyśleMalaine a, swojego nowego druida, aby zajął się Dian. Zna się na ziołach lepiej niżstary Iorweth powiedział. Czy wiesz, że Iorweth nie żyje? Słyszałem.Jeżeli mógłbyś się obyć przez pewien czas bez Malaine a, królu,byłbym ci bardzo wdzięczny. Wyruszy jutro.Nie mogę przyglądać się bezczynnie, kiedy chorują dzieci mojejsiostry.A twoja Nimue nie może jej pomóc? Nie bardziej niż stary Merlin Dotknąłem ostrza starego sierpa wbitego w pieńjabłoni, żeby odegnać zło zagrażające Dian. Dawni bogowie odezwałem się zgoryczą opuścili Dumnonię.Cuneglas uśmiechnął się. Niedobrze jest nie doceniać bogów, Derfel.Jeszcze przyjdzie ich czas wDumnonii. Przerwał na chwilę. Chrześcijanie lubią nazywać się owieczkami?Posłuchamy więc, jak zabeczą, kiedy nadejdą wilki. Jakie wilki? Saksonowie odparł niewesołym głosem. Dali nam dziesięć lat pokoju, aleprzez ten czas ich łodzie wciąż lądują na wschodnim wybrzeżu i czuję, jak rosną wsiłę.Kiedy tylko zaatakują nas ponownie, twoi chrześcijanie z radością powitająobecność pogańskich mieczy. Wstał i położył dłoń na moim ramieniu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]