[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy jednak spojrzeli na żeglarzy, strach ich opuścił, mimo iż zamarli z początku, wpatrzeni i milczący.Chociaż między swymi uchodzili za mocarnych, to jednak przybysze jak ocenili, postawą i strojem przypominają bardziej elfich władców niż śmiertelnych ludzi.Niemniej nie zrodziła się w ich głowach żadna wątpliwość, że faktycznie byli niegdyś spokrewnieni.Podobnie i żeglarze spoglądali z miłym zdumieniem na ludzi ze Śródziemia, wierzono bowiem w Numenorze, że wszyscy pozostali przedstawiciele rodzaju ludzkiego, zostawieni poza wyspą, to potomkowie złu hołdujących plemion wezwanych przez Morgotha ze Wschodu w ostatnich dniach wojny.Teraz jednak ujrzeli twarze wolne od Cienia, oblicza ludzi, którzy mogliby stąpać po ziemi Numenoru i nie uchodzić tam za obcych, jeśli nie liczyć ich strojów i oręża.Nagle, po chwili ciszy, zarówno Numenoryjczycy, jak i mieszkańcy Eriadoru, wypowiedzieli słowa powitania i radości, każdy w swojej mowie, jakby powitać chcieli przyjaciół i krewnych po długiej rozłące.Z początku nie kryli rozczarowania, że nie rozumieją się wzajemnie, ale gdy obie grupy się wymieszały, stwierdzili wówczas, że ich języki zawierają wiele podobnych, rozpoznawalnych słów, inne zaś zwroty dają się pojąć, gdy wytężyć uwagę.Wkrótce mogli też rozmawiać ze sobą, chociaż z trudem i tylko o prostych sprawach”.W innym miejscu owej rozprawy wyjaśnione zostało, że owi ludzie zajmowali tereny wokół jeziora Evendim, od Północnych Dolinek po Wichrowe Wzgórza i ku zachodowi, do koryta Brandywiny, za którą często się zapuszczali, chociaż nie zakładali tam siedzib.Lękali się elfów, jednak żyli z nimi w przyjaźni.Czuli strach przed Morzem i nie odważali się nawet spojrzeć na fale.Można sadzić, że pochodzili z tego samego pnia, co plemiona Beora i Hadora, nie przeprawili się jednak w trakcie Pierwszej Ery przez Góry Błękitne do Beleriandu.[7] Syn Następcy Króla: Aldarion, syn Meneldura.Tar-Elendil przekazał berło Meneldurowi dopiero po dalszych piętnastu latach.[8] Eruhantale: „Dziękczynienie Eru”, jesienne święto Numenoru, por.„Opis wyspy Numenor”.[9] (Sir) Angren było nazwą nadaną przez elfy rzece Isenie.Ras Morthil, nazwa gdzie indziej nie spotykana, musi dotyczyć wielkiego cypla na krańcu północnego ramienia Zatoki Belfalas, zwanego również Andrast (Długi Przylądek).Nawiązanie do „krainy Amrotha, gdzie wciąż przemieszkiwały nadmorskie elfy” może sugerować, że opowieść o Aldarionie i Erendis została spisana w Gondorze, zanim jeszcze ostatni statek opuścił przystań Leśnych Elfów w pobliżu Dol Amrothu w roku 1981 Trzeciej Ery (por.„Historia Galadrieli i Keleborna”).[10] O Uinenie, małżonce Ossego (Majara Morza) mowa jest w Silmarillionie, na stronie 29, gdzie czytamy: „Numenoryjczycy długo żyli pod jej opieką i czcili ją nie mniej niż Valarów”.[11] Powiada się, że siedziba Gildii Podróżników „została przejęta przez Królów i usunięta do zachodniej przystani Andunie, a całe jej archiwa przepadły” (w Upadku), w tym i wszystkie szczegółowe mapy wyspy.Nie wiadomo jednak, kiedy miała miejsce konfiskata „Eambara”.[12] Potem rzekę tę zwano Gwathlo lub Szarą Wodą, a przystań Lond Daer.[13] Por.Silmarillion, str.179: „Potomkowie Beora mieli bowiem prawie wszyscy włosy ciemne lub kasztanowate, oczy zaś szare”.Według drzewa genealogicznego rodu Beora, Erendis wywodziła się od Bereth, która była siostrą Baragunda i Belegunda, i tym samym ciotką Morweny, matki Turina Turambara i Rian, matki Tuora.[14] Kwestii różnej długości nici żywota Numenoryjczyków poświęcony jest przypis 1.do rozdziału „Dynastia Elrosa”.[15] O drzewie oiolaire wspomina się w „Opisie wyspy Numenor”.[16] Należy uznać to za znak.[17] Por.Akallabeth (Silmarillion, str.337), gdzie powiedziane jest, iż w dniach Ar-Farazdna „od czasu do czasu któryś z wielkich numenoryjskich okrętów tonął i nie wracał do przystani, chociaż od wzejścia gwiazdy takie nieszczęścia nigdy się nie zdarzały”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]