[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bo na nich wiêcej niezgód i odra¿enia mySli jeden od drugiego i stanu odstanu przyczyniacie.Na nich siê buntowania i sedycyje rodz¹.Z nich z wiêtszym rozwaSnie-nim wyje¿d¿acie, nixli przyje¿d¿acie.I tak sejmy, na ukrzepczenie zgody i mi³oSci spójnejbraterskiej uczynione, na zapalenie rozterków s³u¿¹.Toæ ich ju¿ lepiej nie sk³adaæ, jeSli ta-kich niespokojnych serc i mySli nie z³o¿ycie a do Swiêtej zgody nie przyst¹picie.A bez sej-mów jako o sobie radziæ macie, nie³acno siê domySliæ, a¿by z przykr¹ i niebezpieczn¹ od-mian¹ wszytkiego.Domowe wojny powstaæ wstaæ mog¹ w niezgodzie.Judic.9.Za tym, uchowaj Bo¿e, domowe wojny powstaæ mog¹, które nade wszytkie nieszczêScia kró-lestw na¿a³oSniejsze s¹ i upadek domu wszytkiego, i spustoszenie za sob¹ ci¹gn¹, jako samPan mówi.Galat.5 [15].Co siê Sychimitom z Jeroboamem przyda³o, i wszyscy poginêliz obu stron, i sami siê spólnie gryz¹c, pogryxli i pomorzyli, jako Aposto³ powiedzia³.W ta-kiej samej wojnie i zwyciêstwo z³e, i przegranie niedobre.Na takiej jeden ³askawszy hetman,staczaj¹c bitwê z s¹siady, do swego ¿o³nierstwa mówi³: Szanujcie braciej, a drugi, okrutniej-29szy, w twarzy trafiaæ im kaza³ i wygra³, nieszczêSliwe ze krwie braterskiej wygranie.Do tegodomowe waSni i niezgody przywodz¹, od których dla Boga uciekajcie, a serca na braty zawa-Snione sk³adajcie, póki do wiêtszej furyjej nie przyjdziecie.Nieprzyjaciel rad niezgodzie.Nast¹pi postronny nieprzyjaciel, j¹wszy siê za waszê niezgodê, i mówiæ bêdzie: Rozdzieli³osiê serce ich, teraz pogin¹.I czasu, tak dobrego do waszego z³ego a na swoje tyrañstwo po-godnego, nie omieszka.Czeka na to ten, co wam xle ¿yczy, i bêdzie mówi³: Psal.34 [25]. Euge, euge, teraz je po¿erajmy, teraz poSliznê³a siê noga ich, odj¹æ siê nam nie mog¹.I ta niezgoda przywiedzie na was niewol¹, w której wolnoSci wasze uton¹ i w Smiech siêobróc¹, i bêdzie - jako mówi Prorok - Isa.25 [24, 2]. s³uga równo z panem, niewolnica rów-na z pani¹ swoj¹, i kap³an z ludem, i bogaty z ubogim, i ten, co kupi³ imienie, równy z tym,co przeda³.Bo wszyscy z domy i zdrowim swoim w nieprzyjacielskiej rêce stêkaæ bêd¹, pod-dani tym, którzy ich nienawidz¹.Ziemie i pañstwa z³¹czone odpadn¹ za niezgod¹.Isa.1 [8].Ziemie i ksiêstwa wielkie, które siê z Koron¹ zjednoczy³y, w jedno cia³o zros³y, odpadn¹ i ro-zerwaæ siê dla waszej niezgody musz¹.Przy których teraz potê¿na byæ mo¿e rêka i moc wa-sza i nieprzyjacielom straszliwa.Odbie¿¹ was jako cha³upki przy jab³kach, gdy owoce po-zbieraj¹, któr¹ lada wiatr rozwieje.I bêdziecie jako wdowa osierocia³a, wy, coScie drugie na-rody rz¹dzili.I bêdziecie ku poSmiechu i ur¹ganiu nieprzyjacio³om swoim.Zguba narodu i jêzyka s³owieñskiego.Jêzyk swój, w którym samym to królestwo miêdzy wielkimi onymi s³owieñskimi wolne zosta-³o, i naród swój pogubicie, i ostatki tego narodu, tak starego i po Swiecie szeroko rozkwitnione-go, potracicie i w obcy siê naród, który was nienawidzi, obrócicie, jako siê inszym przyda³o.Utrata ojczyzny i wszytkiego z ni¹.Bêdziecie nie tylo bez pana krwie swojej i bez wybierania jego, ale te¿ bez ojczyzny i króle-stwa swego, wygnañcy wszêdzie nêdzni, wzgardzeni, ubodzy, w³Ã³czêgowie, których popy-chaæ nogami tam, gdzie was pierwej wa¿ono, bêd¹.Gdzie siê na tak¹ drug¹ ojczyznê zdobê-dziecie, w której byScie tak¹ s³awê, takie dostatki, pieni¹dze, skarby i ozdobnoSci, i rozkoszymieæ mogli? Urodzi-li siê wam i synom waszym taka druga matka? Jako tê stracicie, ju¿o drugiej nie mySliæ.Niewola i nêdza.Deut.28 [48]. Bêdziecie nieprzyjacio³om waszym s³u¿yli w g³odzie, w pragnieniu, w obna¿eniu i wewszytkim niedostatku.I w³o¿¹ jarzmo ¿elazne na szyje wasze , przeto i¿eScie nie s³u¿yli PanuBogu swemu w weselu i w radoSci serdecznej, gdyScie mieli dostatek wszytkiego - i dla do-statku, ze wszeteczeñstwa waszego, gardziliScie kap³anem i królem, i innym prze³o¿eñstwem,wolnoSci¹ siê Belialsk¹ pokrywaj¹c, a jarzma wdziêcznego Chrystusowego i pos³uszeñstwanosiæ nie chc¹c.30Do takich utrat i przeklêctwa pewnie was ta wasza niezgoda i roztyrki domowe przyprawi¹.Nie tak rych³o i nie tak ¿a³oSnie wojn¹ i gwa³ty postronnych nieprzyjació³ zgin¹æ mo¿ecie,jako wasz¹ niezgod¹.Jab³ko, gdy z wierzchu siê psowaæ pocznie, wykroiæ siê zgni³oSæ mo¿e,i¿ potrwa, ale gdy wewn¹trz gniæ i psowaæ siê pocznie, wszytko zaraz porzuciæ musisz i oziemiê uderzyæ.Dotknimy ju¿ przyczyn tych takich niezgod waszych, które poznawszy, przywodxmy siê dooddalenia ich, abySmy siê do Swiêtej zgody przywiedli.Herezyje przyczyn¹ niezgód.Naprzód zapewne ju¿ wiecie i tego prawie palcami dotykacie, i¿ kacerstwa i ró¿ne fa³szywewiary, które jedne prawdziw¹ zepsowaæ chc¹, przyczyn¹ s¹ naprzedniejsz¹ tych niezgod wa-szych.Bo póki te nieszczêSliwe sekty miêdzy wami nie byty, pótyScie byli jako jeden m¹¿,jednego serca i wolej jednej; i doma, i na sejmach, gdyScie potrzeby Rzeczyposp[olitej] ob-mySlali.Katolicy jeSli siê powadz¹, kap³ani je i o³tarz zgodzi, od którego heretycy uciekli,¿adnego na niezgody sêdziego i jednacza mieæ nie chc¹c.O czym szerzej siê na przysz³ymkazaniu, da P[an] Bóg, nauczy.Lekkie uwa¿anie powagi królewskiej.Niema³a te¿ jest przyczyna niezgod: lekkie uwa¿enie królewskiej od Boga zwierzchnoSci.Bojako o koScielnym rz¹dzie Cyprian S.mêczennik napisa³: Nisk¹d siê herezyje i odszczepieñ-stwa, i niezgody nie wszczynaj¹, jedno st¹d, i¿ kap³ana nawy¿szego nie s³uchaj¹ a nie mySl¹,i¿ jeden nad wszystkimi na miejscu Chrystusa byæ ma.Któremu gdyby wszytko braterstwopowinne pos³uszeñstwo oddawa³o, nikt by siê nad kap³ana, jako Boskiego namiestnika, niepodnosi³.To¿ siê o królewskiej zwierzchnoSci mówi: gdyby swoje powagê mia³a, niezgodaby miejsca nie mia³a i prêdko by gin¹æ musia³a.Nic gorszego nad domow¹ niezgodê niemasz, i dlatego urzêdy siê stawi¹, aby ró¿nice poddanych rozsêdza³y, a wadziæ siê im nie do-puszcza³y, wiedz¹c, i¿ tak narychlej zgin¹æ mog¹.Królowie i starszy mówi¹, jako mówi³Moj¿esz: Acto 7 [26]. Mê¿owie, bracia sobie jesteScie, a czemu szkody sobie czynicie? Booni swym rozs¹dkiem uspokoiæ wszytko mog¹ i winni s¹, jeSli prawdziwie dobrego pospoli-tego przestrzegaj¹.Wszytek koniec królewskiego postanowienia gubi, kto mu rozterkówwszytkich w Rzeczypospolitej] uspakajaæ nie dopuSci, a z onymi zuchwa³ymi i swowolnymimówi: Acto 7 [27]. A kto ciê postawi³ panem i sêdzi¹ nad nami?Bóg wszechmog¹cy postawi³ nad ludxmi pany i sêdziê, aby pokój by³, a rozerwania, które jestwszytkiego zgub¹, nie by³o.Prawdziwi poddani ró¿nice wszytkie swoje do jednej g³owynios¹, wiedz¹c, i¿ im koñca nie bêdzie, a i¿ Pan Bóg s³uchaæ starszych rozkaza³, i na jednegorozs¹dku przestaj¹c, szczêSliwego pokoju u¿ywaj¹.A xli i swowolni, co radzi drugim krzyw-dy czyni¹ abo, przy swoim uporze stoj¹c, sedycyje rozniecaj¹, mówi¹: nie dam siê na rozs¹-dek pañski; wolno mi to tak rozumieæ, nie mo¿e miê król w tym do praw i wolnoSci moichs¹dziæ.O g³upi, nierozumni, któ¿ inszy ma wasze rozterki, aby was nie pojad³y, oddalaæ? Jako w ko-Scielnych ró¿nicach, by jednego Piotra i jego potomka nie by³o, nigdy by herezyjom i niezgo-31dom nie nalaz³ siê koniec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]