[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wiedział, że nie może to potrwać długo i że przy tej prędkościmaszyna wkrótce osiągnie koniec trasy.Nagromadzony w tunelu brud wskazy-wał, w którym miejscu to nastąpi.Z jakiegoś powodu maszyna czyściła tylko takiodcinek.Gdy stanie, zeskoczą z niej.Będą pierwszymi, którzy wyjdą z tego tune-lu.Po mniej niż pół godzinie pojawiło się światło  niewyrazny owal poza za-sięgiem reflektora.Wehikuł zatrzymał się ze zgrzytem.Skulonych pasażerów oto-czyły gęste obłoki pary.Var spróbował zejść, stwierdził jednak, że jego nogi zdrę-twiały tak, jakby były sparaliżowane.Soli wciąż była nieprzytomna.Nie mogła mu pomóc.Gdyby teraz opuścił tomiejsce, zapewne wpadliby oboje do straszliwego leja.91 Maszyna zadrżała.Woda przestała lecieć, a młyn pod Varem znieruchomiał.Teraz mógł wygodnie oprzeć nogi na jego trybach, nie tracąc przy tym stóp, i cze-kać aż wróci krążenie.Zwiatło zgasło, pozostawiając tylko blask bijący od wejścia.Maszyna z na-głym szarpnięciem ruszyła w przeciwną stronę.Soli przetoczyła się na bok i Varmusiał ją przytrzymać.W chwili, gdy uchwycił ją pewnie, maszyna poruszała sięjuż zbyt szybko, aby ryzykować skok na odrętwiałe nogi z dodatkowym ciężarem.Młyn na szczęście pozostał nieczynny.Najwyrazniej wyłączano go na podróżpowrotną, podobnie jak polewaczkę i reflektor.Var opuścił jedną stopę i pozwolił,by Soli osunęła się w dół.Powracające czucie sprawiło, że nogi zaczęły go boleć.Jechali tunelem z wielką prędkością.Dlaczego jednak Soli nie odzyskiwała przytomności? Odczuwał coraz więk-szą obawę, że zbyt mocno uderzyła głową o reflektor i doznała uszkodzenia mó-zgu.Widywał już wojowników, którzy po ciosach maczugą w głowę stawali sięidiotami.Gdyby to przytrafiło się Soli.Maszyna czyszcząca pędziła przed siebie.Wracała tam, skąd przybyła.Var,nie mogąc zrobić nic innego, objął mocno Soli i zasnął.Obudziło go jasne światło.Maszyna wyjechała na otwartą przestrzeń.Soli,wciąż nieprzytomna, spoczywała w jego ramionach.Maszyna ponownie się zatrzymała.Byli tu ludzie.Najpierw zjawili się męż-czyzni z jakąś niezwykłą bronią.Dopiero po chwili Var zorientował się, że tonarzędzia.Potem nadeszły wysokie, uzbrojone kobiety.Niektóre z nich nosiłyokrągłe dyski z napiętej skóry, które krępowały im jedną rękę, czyniąc ją bezuży-teczną w walce. Spójrzcie na to!  zawołała jedna z nich ze zdumieniem. Brodaczi dziecko.Var nie odezwał się od razu.Wyczuł kłopoty.Te kobiety były wojownicze i po-zbawione kobiecości.Nie przypominały tych, które widywał do tej pory.W ichciekawości było coś nieprzyjaznego.Metalowe hełmy sprawiały, że wyglądały jakptaki.Soli nie poruszyła się. Zobacz, czy ma członek  odezwała się inna z entuzjazmem w głosie.Ich zachowanie było osobliwe.Sprawiały wrażenie, jakby chciały dokonaćczegoś ohydnego.Var wyciągnął pałki.Natychmiast pojawiły się łuki i z trzech stron wymierzono w niego kilkanaściestrzał.Nie miał przed nimi żadnej osłony.Sytuacja była beznadziejna.Opuściłbroń.Milczący mężczyzni wspinali się na maszynę, manipulując przy niej swyminarzędziami.Najwyrazniej sprawdzali ją po podróży, tak samo jak Odmieńcy sweciągniki.Dzięki temu machina wciąż działała, choć tych, którzy ją zbudowali,dawno już nie było na świecie.92  Złaz!  krzyknęła tęga kobieta, która najwyrazniej tu rządziła.W jednejręce trzymała włócznię, a w drugiej tarczę.Var usłuchał rozkazu, unosząc ostrożnie Soli. Dziecko jest chore!  krzyknął ktoś. Zabijcie je!Var, przytrzymując Soli jedną ręką, drugą błyskawicznym ruchem złapał przy-wódczynię kobiet za warkocz.Gwałtownie przyciągnął ją do siebie i odgiął jejgłowę do Tylu, aż zatrzeszczał kark.Krępująca ruchy tarcza na lewym ramieniuuniemożliwiła wojowniczce skuteczny opór.Var wyszczerzył zęby i warknął gar-dłowo. Zastrzelcie go! Zastrzelcie!  wrzasnęła schwytana kobieta.Auczniczki jednak nie zareagowały. To na pewno prawdziwy mężczyzna  stwierdziła jedna z nich. Królo-wa byłaby zła. Przegryzę jej gardło, jeśli moja przyjaciółka zginie!  wysyczał Var.Jegooddech owiał naciągniętą szyję kobiety [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl