[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zaciskał oczy, gdy znosili go po schodach w dół.Dwukrotnie musieli odeprzeć drobne ataki nim dotarli do zrujnowanej świątyni.Ból powrócił i każdy krok dźwigających Ray’a mężczyzn przynosił pulsowanie w piersiach.W końcu znaleźli się pod zniszczonym dachem i jeden z Naacal’ów podbiegł do nich natychmiast.Położono go na posłaniu z ułożonych mat i leżał tam badany przez muriańskiego kapłana.- Co z nim? - zapytał Cho.- Wszystko będzie dobrze.Odejdź teraz do swych zajęć, mój synu.Twój brat krwi jest bezpieczny.Ray sapał ciężko.- Tak, to jest bolesne - pokiwał głową kapłan.- Ale takie rany, o takim pochodzeniu muszą być dobrze oczyszczone.- Znam cię - powiedział wolno Cho.- Ty… ty czekałeś w sali - ze światłem - zanim… zanim…- Zanim wyruszyłeś na tę wyprawę - dokończył za niego kapłan.- Tak, to prawda.- Wola…- Nie była moja - odpowiedział mu.- Teraz odpoczywaj w spokoju.Zrozumiesz wszystko we właściwym czasie.Teraz - śpij! To był rozkaz, ale palec dotykający czoła Ray’a zdawał się go przypieczętować.On już spał.- Wszystko gotowe.- Burton spoglądał w dół zbocza na pokrytą śniegiem ziemię ku garbowi usypanego kopca.- To tylko część roboty.Nie możemy wam niczego obiecać- mam nadzieję, że to rozumiecie?- Powtarzałeś to wystarczająco często, więc musieliśmy to zrozumieć - burknął Hargreaves.- Jakie będzie nasze następne posunięcie?- Jesteśmy w stanie podnieść napięcie do wyjściowej mocy i utrzymywać przez pięć okresów - odpowiedział Fordham - rozpoczynając od.okresu jednej godziny, a potem zmniejszając czas.Ostatnia próba będzie trwała tylko około pięciu minut.Zaplanowaliśmy próby na tydzień.Jeśli pamięć poszukując uchwyci Osborne’a, wtedy będzie on miał drzwi otwarte raz na siedem dni - przez pięć okresów.Potem będziemy potrzebowali następną przerwę na doładowanie - być może miesiąc - przy odrobinie szczęścia.- To jest czysty hazard, najzwyklejszy hazard skomentował Hargreaves.- Hazard, tak, ale nie taki najzwyklejszy.Jest to jeden z najbardziej skomplikowanych eksperymentów, jakie podejmowaliśmy.Twój zwykły hazard to nic przy tym.Jak można dziecinną zabawę porównywać do czegoś tak poważnego - odciął się Burton.- Kiedy podejmiecie pierwszą próbę? - generał Colfax przemówił po raz pierwszy.- Dokładnie za czternaście godzin i pięć minut.Wtedy otworzymy wrota i będziemy czekać przez godzinę.Doktor Burton uaktywnia poszukiwacz zgodnie z równaniem.- Tak więc - po prostu poczekajmy - generał powiedział jakby do siebie.- Będziemy czekać - powtórzył Fordham.- I być może będziemy tak czekać bez końca - dodał Hargreaves.Rozdział 17Ray wstał z wysiłkiem, żeby zajrzeć do głównej komnaty zniszczonej świątyni.Przez brakującą część dachu widać było nocne niebo.W starych uchwytach umieszczone były pochodnie, oświetlające kamienne bloki służące teraz Muriańskim dowódcom wojskowym jako stoły i siedzenia.- Jak się czujesz!Amerykanin obejrzał się przez ramię na nadchodzącego Naacal’a.- Lepiej…Kapłan uśmiechnął się.- Więc masz już dosyć naszej opieki i chciałbyś wstać z łóżka? Dobrze… - Jego palce dotknęły nadgarstka Ray’a, szukając pulsu.- Zapewne nawet gdybym się nie zgodził na takie szaleństwo, wstałbyś tak czy inaczej.- Klasnął w dłonie i mężczyzna noszący krótką, białą tunikę służącego w świątyni przyniósł ubranie.Z jego pomocą Ray wciągnął tunikę z miękkiej skóry na bandaże, którymi był owinięty niczym mumia, od pach do pasa.Następnie włożył kilt, wzmacniany metalowymi paskami, nie dostał jednak ochraniacza na pierś.Kapłan odłożył go na bok, mówiąc:- Nie będziesz go potrzebować, a poza tym jest zbyt ciężki na twoje rany.- Cho…? - zapytał Ray.- W tej chwili jest na służbie przy zachodniej bramie.- A miasto?- Poddało się z wyjątkiem wewnętrznej wieży pałacu.Kiedy większość strażników odkryła, że Chronos został pojmany, rzucili broń.Ci, którzy nadal walczą, to Czerwone Suknie Ba–Al’a, oraz tacy którzy wierzą, że nie zasługują na litość w naszych rękach.- Ray! - Cho przeszedł szybko przez hali.Zatrzymał się w pewnej odległości, by przyjrzeć się Amerykaninowi od stóp do głów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]