[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twór unosił się nad sadzawką.Po każdej stronie głowy miał twarz, a każdaz nich należała do jednego z towarzyszy.Spokojne, potworne oczy były szerokootwarte.Ośmioro ramion nie poruszało się.Istota na ośmiu nogach przykucnęłanad sadzawką.Jej zbroja i ekwipunek były jakiegoś nieokreślonego koloru, po-wstałego ze wszystkich barw zlanych ze sobą, choć jednocześnie rozróżnialnych.Cztery pary rąk wznosiły jeden ogromny miecz.Zarówno on, jak i cała istotaemanowały upiornym, złotym światłem.Wówczas Elryk połączył się z tym stworem i stał się czymś nowym sobą,trójką towarzyszy i sumą czworga istnień jednocześnie.Czterej, Którzy Byli Jednością zwrócili olbrzymie ostrze olbrzymiego mieczaw stronę burzącej się cieczy.Sadzawka obawiała się tej broni. Agaku, Agaku. zakwiliła.36Istota, której częścią był Elryk, zebrała swe potężne siły, by wbić miecz w taflęsadzawki.Na powierzchni cieczy pojawiły się bezkształtne fale.Jej zabarwienie poczęłosię zmieniać od wyblakłej żółci do chorobliwej zieleni. Agaku, ja umieram.Miecz nieubłaganie opuszczał się coraz niżej.Dotknął powierzchni.Ciecz cofnęła się, zafalowała.Najwyrazniej starała się przelać ponad brzega-mi, na podłogę, aby uciec przed godzącym w nią śmiercionośnym orężem.Mieczwbił się głębiej i Czterej, Którzy Byli Jednością poczuli nową siłę, wędrującąw górę po ostrzu.Usłyszeli jeszcze jęk, lecz z wolna wszystko się uspokoiło.Ciecz ucichła.Zszarzała.Wówczas Czterej, Którzy Byli Jednością weszli do sadzawki, by zlać się z niąw jedno.Twór widział teraz wyraznie.Wypróbowywał swoje nowe ciało.Miał władzęnad poszczególnymi kończynami, każdą ich funkcją.Odniósł zwycięstwo; zre-generował istniejące w sadzawce siły.Jedynym, ośmiokątnym okiem lustrowałrozległe ruiny miasta, po czym skupił uwagę na swym blizniaku.Agak ocknął się za pózno, lecz w końcu się zbudził, zaalarmowany przed-śmiertnymi krzykami swej siostry Gagak.Zmiertelnicy zaatakowali ciało czaro-dziejki, zawładnęli umysłem, posługiwali się jej okiem i zamierzali obrócić nawłasną korzyść moce, które posiadała.Czarnoksiężnik nie musiał odwracać głowy, by spojrzeć na istotę, którą nadalpostrzegał jako swoją siostrę.Podobnie jak u Gagak, inteligencja Agaka zawierałasię całkowicie w jego jedynym oku, zwróconym w osiem stron jednocześnie. Wołałaś mnie, siostro? Wymówiłam jedynie twe unię, bracie. W Czterech, Którzy Byli Jedno-ścią nadal tkwiły resztki siły witalnej Gagak, wystarczające, by móc naśladowaćjej sposób mówienia. Krzyczałaś? We śnie. Czterech przerwało na moment, po czym podjęło dialog nanowo. To choroba.Zniłam, że na tej wyspie istnieje coś, od czego zle się po-czułam. Czy to możliwe? Nie posiadamy dostatecznej wiedzy o tych wymiarachi zamieszkujących je stworzeniach.%7ładne z nich jednak nie dorównuje potęgąAgakowi i Gagak.Nie obawiaj się, siostro. To nic.Już się obudziłam.Agak był zaskoczony. Mówisz jakoś inaczej.37 To przez te koszmary. odparła istota, która wdarła się do ciała Gagaki zniszczyła je. Musimy zaczynać powiedział Agak. Wymiary obracają się.Naszczas nadszedł.Ach, czy czujesz? Mnóstwo pożywnej energii czeka, abyśmy jąpochłonęli.Nic nas nie pokona, gdy już wrócimy do domu. Tak, czuję to odparli Czterej i istotnie tak było.Cały wszechświat, wy-miar za wymiarem, obracał się teraz wokół osi, którą stanowiła wyspa.Gwiazdy,planety i księżyce na wszystkich płaszczyznach przepełnione były energią, którejpożądali Agak i Gagak.Dzięki nadal istniejącym w Czterech resztkom osobowo-ści Gagak, mogli oni odczuć potężne pragnienie i oczekiwanie, że teraz, kiedywszystkie wymiary osiągnęły właściwą koniunkcję, głód ten będzie wreszcie za-spokojony.Czterech nękała pokusa, by przyłączyć się do czekającej na Agaka uczty, cho-ciaż wiedzieli, że w ten sposób przyczynią się do całkowitego odarcia ich wła-snego świata z resztek energii.Gwiazdy zgasną, całe światy umrą.Nawet WładcyPorządku i Chaosu zginą, jako że byli fragmentem tego samego wszechświata.A przecież chęć posiadania takiej mocy mogła usprawiedliwić każdą zbrodnię.Czterej powściągnęli swe pożądanie.Chcieli zaatakować, zanim Agak zacznie cośpodejrzewać. Czy przystąpimy do uczty, siostro?Czterej zdali sobie sprawę, że statek dobił do wyspy w ostatniej chwili.Byłojuż niemalże za pózno. Siostro? Agak ponownie się zdumiał. Co.?Corum, Hawkmoon, Erekos i Elryk wiedzieli, że muszą się odseparować odAgaka.Rury i przewody odłączyły się od ciała czarnoksiężnika i zostały wchło-nięte w ciało Gagak. O co chodzi? Dziwaczne ciało Agaka zadrżało. Siostro?Czterej zebrali się w sobie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]