[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To wywołało burzę.- Zabijcie ich - rozkazała Lara pokazując na Peta i Annę.Mimo pełnego zaskoczenia potrafiła błyskawicznie powiązać ze sobą wydarzenia.Bez wątpienia długo musiała się zastanawiać nad przyczyną ataku Loopa i doszła do identycznych, co Anna przemyśleń.Pet anulował natychmiast ten rozkaz telepatycznie, nakazując zielonym obserwację sali.Anna tymczasem również telepatycznie, połączyła się z Lara.Wybacz, ale ten kryzys jest zbyt poważny, żebyśmy mieli pozostać obojętni.Loopowi chodzi głównie o nasze głowy.W tej chwili wszyscy obecni na tej sali są posłuszni nam, a nie tobie.Możesz to oczywiście sprawdzić.Pierwszy dowód masz na przykładzie swoich zielonych, którzy nie wykonali twojego rozkazu.Ten człowiek, którego zabili z naszego polecenia, również jest tego dowodem.Sądzimy z Petem, że Loop w końcu doprowadzi do zniszczenia tej wieży.Musimy więc ewakuować się z niej jak najszybciej.Musi to nastąpić w przeciągu najbliższej godziny.Sugerujemy ci, żebyś przystała na pełną współpracę z nami.Oczywiście domyślasz się, że będziemy sprawdzać w twoich myślach, czy nas nie próbujesz oszukać.Lara przez sekundę trwała w bezruchu, starając się zrozumieć wydarzenia ostatnich minut.Nagle sięgnęła ręką w kierunku przełącznika alarmu wzywającego wszystkie odwody do Centrum.Pet z Anną skonsultowali się w myślach i doszli do wniosku, że należy jej na to pozwolić.W tej chwili odwody liczyły zaledwie 29 zielonych.Akurat tylu, ilu mogli kontrolować jednocześnie.Po następnej minucie liczba ich zwolenników powiększyła się o przybyłe posiłki.- Czy teraz rozumiesz już, że z nami nie można wygrać takimi metodami? - nadał Pet.- Czego chcecie? - odezwała się wreszcie Lara chrapliwie.- Twojej współpracy w zniszczeniu Loopa.- Odmawiam.Jesteście tylko ogłupiałymi zjawami z przeszłości.Nie macie zielonego pojęcia o naszym świecie.- Czy nie zastanowiło cię, że program hipnotyczny, który wymyśliłaś z Loopem dla zapewnienia naszego posłuszeństwa zupełnie nie działa? - nadała Anna.Lara dopiero teraz zdała sobie sprawę z rozmiarów swojej klęski.Pionki przygotowywanego gambitu stały się nagle parą królewską.- Loop miał rację.Trzeba było was zabić zaraz po przylocie.Nie mogliście obydwoje naraz posiadać tak absolutnej blokady - tu przerwała i próbowała założyć swoją blokadę mentalną.Pomyślała, że gdyby się zgodziła na propozycję, to przecież i tak ta dwójka dzikusów nie będzie w stanie odczytać jej wszystkich myśli.- Tu również się mylisz - wyjaśniła Anna przełamując jej blokadę.- Moglibyśmy zmienić twoją podświadomość i pamięć.Byłabyś wtedy posłusznym nam automatem, jak cała ta sala.Dajemy ci szansę zachowania własnej osobowości.- Kim wy jesteście? Nie jesteście ludźmi - krzyknęła Lara z prawie histeryczną nutą w głosie.Była u kresu wytrzymałości psychicznej.- Wszystko, co wam opowiedzieliśmy jest prawdą.Jesteśmy ludźmi.Pet nie dokończył swojej myśli, bo nagle zadźwięczały wszystkie czujniki kontrolne.Pobór mocy generatora przekroczył wartość krytyczną.Loop atakował przy pomocy potężnych bomb tlenowych.Powietrze na przestrzeni tysięcy kilometrów sześciennych zapaliło się i olbrzymie podciśnienie wtłoczyło pole o kilka centymetrów w grunt.Na zewnątrz nie było w tej chwili żadnej żywej istoty na przestrzeni tysięcy kilometrów kwadratowych.Pet włączył urządzenie uszczelniające wieżę i spuścił grodzie przeciwpożarowe.Nakazał tłoczyć powietrze ze zbiorników tlenowych.Zgadzasz się czy nie? Pozostało nam niewiele czasu.Następnego uderzenia możemy nie wytrzymać.Pole nie puści, ale zostanie wciśnięte w ziemię.To jest koniec Sydney.- Nie - Lara położyła głowę na swoim pulpicie i całe jej ciało przenikały krótkie skurcze.Płakała.Pet porozumiał się z Anną.Należało natychmiast nadać komunikat do mieszkańców, że Centrum dalej istnieje.Anna jeszcze raz spytała Lary, która w ogóle nie odpowiadała.Nie było innego wyjścia, jak tylko nakazać jej telepatycznie przekazanie komunikatu.- Lara do mieszkańców wieży.Jesteście celem zdradzieckiego ataku Loopa, który najprawdopodobniej oszalał.Nie ma bowiem innego wytłumaczenia dla jego zbrodniczego postępowania.W tej chwili walczymy ze skutkami ataku bombami tlenowymi.Należy się liczyć z pogłębiającymi się trudnościami z oddychaniem.Nakazuję wszystkim pozostającym poza służbą natychmiastowe udanie się do najbliższych grawilotów i wystartowanie na moją komendę do innych wież Azji lub Afryki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]