[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wiem szepnęła Marion.Nie potrafiła powstrzymać łez. Niewiem tylko, jak mam za to dziękować.Sylvestra obtarła dłonią łzę z policzka Marion. Powiedziałam wszystko, co powinnam, i myślę, że mniezrozumiałaś.%7łyczę ci teraz dobrej nocy, moje dziecko.Bóg z tobą.Następnego dnia po południu Marion popijała cappuccino i obojętniepatrzyła na kłębiący się wokół niej tłum turystów.Myślała o tym, że w tejsamej kawiarni kilka miesięcy temu siedziała z Bron wen.Czekały naSergia Rambaldi.Możliwe, że postąpiła nierozsądnie, umawiając się właśnietutaj na spotkanie z Matthew.Wspomnienia były jeszcze zbyt świeże ibolesne, ale kiedy zadzwonił, nic innego nie przyszło jej do głowy.Pozatym łatwo było znalezć to miejsce: południowy róg Ponte Vecchio.W dziesięć minut pózniej poczuła na ramieniu dotknięcie czyjeś ręki.Uniosła głowę i ogarnęła ją niespodziewanie silna fala uczuć.Kiedyzobaczyła jego ciemne, poważne oczy, ciemne włosy i twarz, którą takbardzo kochała, serce drgnęło jej tak boleśnie, że przez moment myślała, żesię rozpłacze. Dzień dobry powiedział Matthew. Dzień dobry uśmiechnęła się z wysiłkiem. Cieszę się, żeprzyjechałeś z tak daleka.Mogłam sama wybrać się do Londynu, ale. Rozumiem skinął głową i usiadł przy stoliku naprzeciwkoMarion.Przez chwilę nie mogła zmusić się, by spojrzeć na niego, choćrównocześnie obecność Matthew wywołała w niej nieprzepartą chęć, by go773RLTdotknąć.Nie miała pojęcia, co usłyszy od niego, co działo się w jego sercuw ciągu tych długich miesięcy.Ona podjęła już decyzję.Wczoraj porozmowie z Madeleine i bezsennej nocy zrozumiała wreszcie, co musizrobić.Była to najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęła, ale wgłębi serca miała pewność, że tak właśnie powinna postąpić. Co u Madeleine? zapytał. Raczej wszystko dobrze, chociaż nie jestem pewna, czy zrobiliśmysłusznie, zabierając ją wczoraj na spotkanie z Paulem.To było dla niejstraszne. Jak zachował się Paul? Trudno to wręcz opisać.Krzyczał, kiedy ją zobaczył.Nigdy niewidziałam żadnego mężczyzny w takim stanie.Och, Matthew, gdybyświdział jego twarz w chwili, kiedy na nią spojrzał.Wydawało się, że czujedo Madeleine wyjątkowy wstręt.Nie wiem, jak ona potrafiła to znieść.Cośtakiego byłoby straszne dla każdego, a przecież wiesz, jaką wagęprzywiązywała Madeleine do swego wyglądu.Podobno mają go wkrótceprzewiezć do Londynu, ale nie chcę już nic o nim słyszeć.Wiem, że to, copowiem, jest okrutne, ale wolałabym, żeby nie żył.Zjawił się kelner, ale Matthew nic nie zamówił. Może pospacerujemy? zwrócił się do Marion. Zwietnie.Zapłacił za jej cappuccino, potem wziął Marion pod rękę i wyszli naPonte Vecchio.Akurat zaczynała się popołudniowa sjesta. Biedna Maddy westchnęła Marion. Ciągle wspomina Paula,jakieś jego słowa, gesty.To jest straszne dla niej. Dobrze, że towarzyszy jej Enrico. O tak!774RLT Czy coś się może pomiędzy nimi.Marion się roześmiała. Jeśli już coś będzie, to raczej pomiędzy Madeleine a jego bratem,Arseniem. Mówisz o tym, który. Tak.Wrócił do domu parę tygodni temu.Mówiła mi, że wieczoramiprzychodzi do jej pokoju i rozmawiają.Nie wiem, czy wspominają to, codziało się w pracowni Sergia.To ich sprawa.Ważne jest, że wzajemniepomagają sobie odzyskać równowagę. Cieszę się, ale jeszcze przed tymi tragicznymi zdarzeniamiwydawało mi się, że Enrico zaczyna się nią interesować. Musisz pamiętać, że pół roku temu stracił żonę.Nie wiem, co onteraz czuje, ale na pewno ukrywa swój smutek, chociaż czasem można godostrzec w jego oczach.Jestem pewna, że wtedy myśli o Rosarii.Zatrzymali się pod arkadami i patrzyli na płynącą w dole rzekę.Pomimo jasno świecącego słońca powietrze było rześkie i chłodne. Czytałaś, co w gazetach napisali o aresztowaniach w Nowym Jorku? Matthew zmienił temat rozmowy.Marion skinęła głową.Przez chwilę obserwował lot rybitwy nad wodą. Kiedy ostatnio rozmawiałem z Hastingsami, oznajmili mi, że niechcą, by rzezba została zniszczona.Wspomnieli ci o tym? W czasie ostatniej rozmowy Grace wyznała, że zniszczenie rzezbyodczułaby jak ponowne zamordowanie Olivii.Eksperci uważają tę rzezbę zaarcydzieło.Wiesz o tym? Tak, słyszałem.Tylko gdzie oni, u licha, wystawią ten posąg? Na razie rzezba jest w posiadaniu policji.Do nich będzie należała775RLTdecyzja. Hastingsowie chcą, żebyśmy dokończyli film oznajmił po chwiliMatthew. Zamierzasz to zrobić? Raczej tak.A co ty o tym myślisz? Dołączysz znów do nas?Spojrzała na niego i oddech zamarł w jej piersiach, kiedy napotkałajego wzrok.Oczy Matthew były poważne.Dostrzegła w nich smutek,którego nie potrafiła zrozumieć. Nie odparła potrząsając głową. Nie dołączę do was. Chciałbym bardzo, żebyś wróciła.Wszyscy chcielibyśmy. Dziękuję ci.Teraz on przyglądał się twarzy Marion.Już w chwili, kiedy spotkał jąw kawiarni, zauważył, że się zmieniła.Odkrywał w niej teraz coś, czego niepotrafił zdefiniować: to nieśmiałe, brzydkie, małe kaczątko stało sięprawdziwie pięknym łabędziem. Myślałem o tobie, Marion powiedział łagodnie. Wielemyślałem.Chciałbym, żebyś o tym wiedziała. Wiem spojrzała znów w te oczy, o których nie wątpiła, że zawszepozostaną jej drogie, i uśmiechnęła się. Słyszałam, że byłeś na nartach zcórką. Tak skinął głową. Cieszę się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]