[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bo może właśnie o to w życiu chodzi.Żeby ktoś przy tobie był — nawet kiedy szukasz w nocy małego zgubionego kotka.Nawet jak świeczka się nie pali.Wróciłam do domu.Zaraz wbił mi pazurki w szyję i tak siedział przytulony.W kuchni za kredensem szura myszka, którą Mietek kiedyś przyniosła do domu i wpuściła pod kredens.Tosia ją dokarmia.Mietka nie ma, już nie wróci.Ale po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że jednak mam kogoś, kto z niezapaloną świeczką idzie ze mną w noc.Jak mogłam pomyśleć, że jestem sama?***Tosia się zakochała! O Boże, co to będzie — martwieję na samą myśl o tym.Przyjechała mama.Tosia powiedziała, że nie będzie z nami siedziała, bo idzie na randkę.Bo się zakochała.Mama zmartwiała i powiedziała:— O Boże.Nie rozumiem.Zaczyna się najpiękniejszy okres w jej życiu, a moja mama jest tylko przerażona.Chcę ją jakoś pocieszyć, więc mówię:— Nie przejmuj się, przecież od pierwszego zakochania do seksu jest kawał drogi.— Dlaczego ty mówisz o seksie — zbladła moja mama.O, tak to nie będzie.Przecież jestem dorosła.— Słuchaj — mówię odważnie — ja wiem, że ty uważasz, że seks jest nie dla ludzi.— Co ty za bzdury opowiadasz! Kto ci to powiedział!Przecież wiem, kto mnie wychowywał!— Ja tylko chcę powiedzieć, że seks nie jest dla dzieci!To sama wiem.Ale od randki szesnastolatki do seksu może nie jest tak blisko.Choć z drugiej strony, jeśli przyjrzeć się pismom dla nieletnich.— Uważam — poprawia się moja mama — że seks jest dla dorosłych.To już lepiej.— Niektórych dorosłych — dodaje po chwili.Ciekawe, których.***A jednak! A jednak Niebieski napisał.Droga Redakcjo, a właściwie Pani Judyto,pomogliście mi w tak wielu sprawach, że nie waham się napisać raz jeszcze.Ponieważ sam prowadzę gospodarstwo, z wieloma sprawami, choć to może wydać się śmieszne, nie radzę sobie.Nie wiem, jak wywabić plamy z rdzy — moja kurtka po włożeniu do wody (nie ukrywam, że przeleżała w miednicy dwa dni) ma plamy wokół metalowych zatrzasków.Jeśli mogłaby pani, pani Judyto napisać, co z tym zrobić, uratowałaby pani nie tylko moją kurtkę ale także honor samotnego mężczyzny.PS.Bardzo przyjemna wiosna za oknami — u mnie.A co u pani? Brakuje mi pani nieocenionych porad.Teraz rzadko spotyka się kobiety, które w każdej sytuacji wiedzą, jak postąpić.Nie lubię go.Ja przecież zrezygnowałam z prostych złośliwości.Ale mężczyźni nigdy nie są w stanie docenić tej ofiary.Szanowny Panie,w tej chwili sprawa z plamami rdzy jest prosta do rozwiązania Po pierwsze, w każdej drogerii czy sklepie z artykułami chemicznymi może pan kupić odrdzewiacz, czyli płyn działający jak wybielacz, ale na rdzę.Sposobem domowym można wywabić rdzę w następujący sposób: tkaninę wokół plamy zwilżyć wodą.Pod plamę podłożyć ligninę.Plamę lekko przecieramy tamponem nasączonym dziesięcioprocentowym ciepłym roztworem kwasku cytrynowego.Przemywamy dokładnie czystą wodą.Niestety ten sposób bywa zawodny przy tkaninach kolorowych: mogą (choć nie muszą pojawić się odbarwienia od kwasku cytrynowego.Z poważaniem, w imieniu redakcji.Nie usłyszy już ode mnie nic miłego.Dlaczego w taką piękną pogodę mam siedzieć przy komputerze?Droga Redakcjo,moja koleżanka nie je.Chcę jej pomóc, ale nie mogę, bo ona uważa, że jest za gruba.Jest strasznie chuda, a rodzina się z niej śmieje, brat mówi ty kościotrupie, rodzice ją wyśmiewają.Wiem, że chowa jedzenie i potem je wyrzuca, a kiedyś u mnie wymiotowała, jak mama podała nam obiad.Udaje, że bierze na przykład kolację do swojego pokoju, a potem wyrzuca.Czy to nie anoreksja?Ja nie wyrzucam.Ale do mnie nikt nie powie: ty kościotrupie.Niestety.Droga Karolino,zwróć się do psychologa w Łodzi, który na bieżąco mógłby ci służyć pomocą.Z twojego listu wynika, że niestety masz rację Twoja koleżanka ma problemy ze sobą — Niejedzenie i przywiązywanie nadmiernej wagi do swojego wyglądu to najlepsza droga do anoreksji, która nie jest chorobą tycia, tylko uzewnętrznieniem poważnych wewnętrznych konfliktów.Być może rekompensuje sobie ona poczucie niższości — na pewno potrzebna jest jej potężna dawka pewności siebie i akceptacji — ale wątpię, czy ty sama dasz sobie z tym radę.Mam nadzieję, że skontaktujesz się z psychologiem i wspólnie ustalicie, jakie wsparcie byłoby najlepsze dla Eweliny.Anoreksja jest groźną chorobą — statystyki mówią, że w dziesięciu procentach prowadzi do śmierci.W anoreksji zasada jem, żeby żyć, zmienia się w chorobliwe, żyję, aby nie jeść.Skoro nawet kłopoty hormonalne nie powstrzymują twojej koleżanki — może to się stać bardzo niebezpieczne.Mądra pomoc jest bardzo wskazana — ale w wychodzeniu z (czy zapobieganiu) anoreksji powinna brać udział cała rodzina.Upominanie, wyśmiewanie, dokuczanie, złośliwość wobec osoby, która chce być coraz chudsza — nie sprawdza się.Problem w anoreksji polega również na tym, że osoby te nie widzą siebie w sposób realny.Wsparcie i zrozumienie może dać efekt.Cieszę się, że napisałaś i mam nadzieję, że zwrócisz się o pomoc do profesjonalisty — to może być pierwszy krok, który zapewni twojej koleżance poczucie bezpieczeństwa i powrót do normalnego życia.Z poważaniem, w imieniu redakcji.Właśnie weszła Tosia.Rozjaśniona.Uskrzydlona.Zakochana.Boże, skóra mi cierpnie! Wstaję od komputera, podaję obiad.— Nie będę jeść, odchudzam się! — oświadcza i nakłada sobie na talerz tylko odrobinę sałatki.W moim własnym domu mam anorektyczkę, ale nie zwróciłam na to uwagi!— Zwariowałaś! — krzyczę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]