[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jak pięknie opowiadasz.Czy wszyscy ludzie opowiadają takie piękne historie?Nie  wyznał Baudolino  być może on opowiada ich więcej i lepiej niż jego ziom-kowie, ale są wśród nich także poeci, którzy umieją opowiadać jeszcze piękniej.I zacząłśpiewać jedną z pieśni Abdula.Hypatia nie rozumiała prowansalskich słów, ale podob-nie jak Abkazi była oczarowana melodią.Jej oczy zasnuły się teraz mgłą. Powiedz mi  spytała, rumieniąc się odrobinę  czy z mężczyznami są też.ich307 niewiasty?Powiedziała to tak, jakby rozumiała, że słowa, które śpiewał Baudolino, odnosiły siędo niewiasty.Jakżeby nie  odparł Baudolino  jak jednonodzy łączą się z jednonóż-kami, tak mężczyzni łączą się z niewiastami, inaczej nie można płodzić dzieci, tak jestprzecież  dodał  na całym świecie. Mylisz się!  zaprzeczyła ze śmiechem hypatia. Hypatie są tylko hypatiamii nie ma, jakby rzec.hypatów!I znowu zaśmiała się, wyraznie rozbawiona tą myślą.Baudolino jął się zastanawiać,co winien zrobić, by jeszcze raz skłonić ją do śmiechu, gdyż jej śmiech był najsłodsząmuzyką, jaką słyszał w całym swym życiu.Kusiło go, by zapytać, jak rodzą się hypatie,skoro nie ma hypatów, ale bał się zranić jej niewinność.Zdobył się jednak na dość od-wagi, by zapytać, kim są hypatie. Och  odparła  to długa historia, a ja nie umiem opowiadać tak pięknie jakty.Musisz wiedzieć, że tysiące tysięcy lat temu w pewnym potężnym i dalekim mieścieżyła cnotliwa i pełna mądrości niewiasta o imieniu Hypatia.Prowadziła szkołę filozofii,która jest umiłowaniem mądrości.Ale w tym mieście żyli także ludzie zli, którzy zwalisię chrześcijanami, nie lękali się bogów, nienawidzili filozofii, a nade wszystko nie mogliznieść, że prawdę poznała niewiasta.Schwytali pewnego dnia Hypatię i zabili ją, zada-jąc straszliwe męki.Kilka spośród jej najmłodszych uczennic oszczędzono, myślano bo-wiem, że nic nie wiedzą i są przy Hypatii tylko po to, by jej służyć.Uciekły, ale chrześci-janie byli już wszędzie, i musiały długo wędrować, nim znalazły to pełne spokoju miej-sce.I tutaj właśnie starają się zachować to, czego nauczyła ich mistrzyni, ale słyszały owenauki, kiedy były jeszcze bardzo młode i dalekie od jej mądrości, nie pamiętały zatemwszystkich jej wskazań.Powiedziały więc sobie, że będą żyły we własnym kręgu z dalaod świata i starały się odtworzyć to, co naprawdę powiedziała Hypatia.Także dlatego,że Bóg pozostawił cień prawdy w głębi serca każdego z nas i chodzi tylko o to, by wy-dobyć ten okruch prawdy na powierzchnię, podobnie jak miąższ owocu wydobywa sięz łupiny, i dać mu rozbłysnąć w blasku wiedzy.Bóg, bogowie, którzy nie będąc Bogiem chrześcijan, siłą rzeczy byli bogami fałszy-wymi.Co też opowiada ta hypatia?  zastanawiał się Baudolino.Ale niewiele o todbał, dość mu było słyszeć jej głos i gotów byłby umrzeć za jej prawdę. Powiedz mi przynajmniej jedno  przerwał. Jesteście hypatiami na pamiątkętamtej Hypatii, i to dobrze pojmuję.Ale jak zwiesz się ty? Hypatia. Nie, mam na myśli ciebie jako kogoś odmiennego od innych hypatii.To znaczy,jak cię zwą twe towarzyszki? Hypatia. Lecz przecież dzisiejszego wieczoru wrócisz do miejsca, gdzie żyjesz, i natkniesz308 się najpierw na jedną jedyną hypatię.Jak ją pozdrowisz? %7łycząc jej miłego wieczoru.Tak się robi. No tak, ale kiedy ja wrócę do Pndapetzim i napotkam, powiedzmy, któregoś z eu-nuchów, on powie: miłego wieczoru, o Baudolinie.Ty powiesz: miłego wieczoru, o.i codalej? Powiem: miłego wieczoru, Hypatio. Wszystkie więc nosicie imię Hypatia. To zrozumiałe, wszystkie hypatie noszą imię Hypatia, żadna nie różni się od innej,bo w przeciwnym razie nie byłaby hypatią. A jeśli któraś hypatia szuka cię właśnie teraz, kiedy cię tam nie ma, i pyta inną hy-patię, czy nie widziała tej hypatii, która oddaliła się z jednorożcem o imieniu Akacjusz,co mówi? To, co i ty, to jest, czy nie widziała hypatii, która oddaliła się z jednorożcem o imie-niu Akacjusz.Gdyby Baudolino usłyszał taką odpowiedz z ust Gavagaia, poczułby pokusę, żebytrzasnąć go na odlew w pysk.Z Hypatią było jednak zupełnie inaczej i nasz Baudolinopomyślał tylko, jak cudowne jest miejsce, gdzie wszystkie hypatie noszą imię Hypatia. Musiało minąć kilka dni, panie Niketasie, zanim zrozumiałem, kim naprawdę sąhypatie. Ponieważ widywaliście się jeszcze nieraz, jak mniemam. Codziennie albo prawie.%7łe nie mogłem się obejść bez jej widoku i bez dzwiękujej głosu, pewnie cię i nie dziwi, lecz mnie dziwiło i wprawiało w nieskończoną dumę to,że także ona była szczęśliwa, widując i słuchając mnie.Stałem się.stałem się jak nie-mowlę, które szuka matczynej piersi, a kiedy matki przy nim nie ma, płacze, gdyż lękasię, że matka już nie wróci. Tak samo bywa z psami i ich panami.Lecz ta sprawa z hypatiami wielce mniezaciekawiła.Chodzi o to, że jak zapewne wiesz, a może i nie wiesz, Hypatia żyła na-prawdę, choć nie przed tysiącami lat, lecz osiem stuleci temu, i mieszkała w egipskiejAleksandrii, kiedy cesarstwem władał Teodozjusz, a potem Arkadiusz.Była ponoć na-prawdę niewiastą wielkiej mądrości, biegłą w filozofii, matematyce i astronomii, i nawetmężczyzni pili każde słowo z jej ust.Kiedy już nasza święta wiara zatryumfowała nawszystkich obszarach cesarstwa, pozostała garść buntowników, którzy próbowali utrzy-mać przy życiu myśl filozofów pogańskich, jak choćby boskiego Platona, i nie neguję,że czynili dobrze, przekazując także nam, chrześcijanom, jego wiedzę, inaczej bowiemposzłaby całkiem w zapomnienie.Tyle że jeden z największych chrześcijan owych cza-sów, pózniejszy święty Kościoła, Cyryl, człowiek wielkiej wiary i równie wielkiego nie-przejednania, uznał nauki Hypatii za sprzeczne z Ewangeliami i podburzył przeciwko309 niej tłum ciemnych i zajadłych chrześcijan, którzy nie wiedzieli zgoła, co Hypatia głosi,ale uznali ją, poświadcza Cyryl i inni, za kłamczynię i rozpustnicę.Być może oczer-niono ją niesłusznie, aczkolwiek prawdą jest i to, że niewiasty nie powinny mieszać siędo spraw boskich.Krótko mówiąc, zawlekli ją do świątyni, zerwali z niej odzienie, za-bili ją i zmasakrowali jej ciało ostrymi skorupami rozbitych naczyń, a w końcu rzucilizwłoki na stos.Powstało mnóstwo legend.Powiadano, że była piękna, ale złożyła ślubydziewictwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl