[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.teozofia.org Teozofia w Polscedowiedzenia się wszystkiego, co tyko było można, o jego plemieniu, a w szczególności o jegotajemnicach.Lecz było to daremne i, w owej chwili zgoła nie dające się zaspokoić pragnienie.Niemówiłam nawet, jak wielu z mych europejskich znajomych, ich językiem.Nie pozostało mi nicinnego, jak czekać-cierpliwie i bez szemrania, obserwować i przyjmować do wiadomościwszystko, co mi będzie dane zobaczyć.Tego wieczora zobaczyłam tylko następującą cere-monję,którą Toddowie powtarzają codziennie.IVZmuszona w tem opowiadaniu opierać się w stosunku do fenomenalnych cech Toddów iKurumbów na świadectwie pani Morgan i jej rodziny, czuję, że w oczach niewierzącejpubliczności jest to oparcie bardzo niepewne.Powiedzą nam prawdopodobnie: Teozofowie,psychiści, spirytyści to jedno licho, wy wszyscy wierzycie w to, w co nauka nietylko niewierzy, lecz co zawsze odrzucała z należytą pogardą.,.Wasze fakty to halucynacja, którąpodzielacie wzajem, lecz w którą nie uwierzy żaden rozsądny człowiek".Na to jesteśmy oddawna przygotowani.Jeżeli świat naukowy, a za nim i tłum, pragnącypopisać się w jej świetle, bezceremonjalnie odrzucili wyniki badań w tej materji niektórych swycliwielkich uczonych, to nie my możemy mieć nadzieję przekonania publiczności; jeśli świadectwoprofesorów Hare'a, Wallace'a, Zollnera, Crookesa i tylu innych luminarzów nauki poszło namarnej skoro wiemy, jak te same tłumy, które jeszcze wczoraj wymawiały uniżenie imiona swychwielkich uczonych, twórców ważnych odkryć w nauce, mówią o nich teraz nieomal z uśmiechempogardliwego współczucia, jako o ludziach niespełna rozumu to naszą sprawę uważać musimyza zgóry przegraną.Zmieszne jest spodziewać się, że zainteresujemy sceptyków, że zmusimy ichpopatrzeć poważnie na czary" dwóch półdzikich plemion, skoro świadectwo idoświadczenia naukowe w dziedzinie zjawisk spirytystycznych wyżej wymienionych uczonychbyły wyśmiane.Kto z interesujących się zagadnieniami psychologicznemi nie pamięta, jakpoważnie i sumiennie badał te wszystkie zagadnienia przez szereg lat chemik Crookes?Dowiódłszy niedającemi się obalić doświadczeniami zapomocą aparatów naukowych, żefenomeny niepojętego charakteru dzieją się niekiedy w obecności tak zwanych medjów, dowiódłtem samem i istnienia takich niezbadanych sił i zdolności w człowieku, o czem się jeszcze nieśniło królewskiemu towarzystwu *), Za to odkrycie, które w swoim czasie wywołało wielkiewrażenie w całej wierzącej a zwłaszcza niewierzącej Europie i Ameryce, wspomnianetowarzystwo, jak Akademja Francuska w stosunku do Charcota'a, **) omal nie wygnała prof.Crokes'a ze swego środowiska, głuchego i ślepego na wszelkie przejawy świata duchowego i psy-chicznego.Nie pomogły ani jego słynny wynalazek radiometru, ani odkrycie materjipromienistej.-., ^*) Badań Psychicznych w Londynie.Przyp.tłum,*) Dr.Charcot, znakomity neuropatolog paryski, europejskiej sławy badacz chorób nerwowych(1825 1893).Przyp.tłum.Doszedłszy do tego punktu, będziemy jednak musieli uczynić pewne zastrzeżenie.Zechce czytelnik pamiętać, że to opowiadanie nie jest bynajmniej propagandą spirytyzmu.Popro-stu podajemy do wiadomości fakty i próbujemy otworzyć oczy publiczności na realność wielunienormalnych, dziwnych, jeszcze nie wyjaśnionych, lecz wcale nie nadprzyrodzonych zjawisk.Wierząc w fenomeny medjów, t.j.w ich istotne, nie sfałszowane właściwości, które, niestety,stanowią przeszło 70 proc, przejawów medjumicznych, większość teozofów odrzuca teorję duchów".Osobiście, pisząca te słowa nie wierzy ani w materjalizację dusz zmarłych, ani wobjaśnienia spirytystów; a najmniej w ich tak zwaną filozofję.Prawie wszystkie fenomeny, o 33www.teozofia.org Teozofia w Polscektórych tyle się mówiło w ostatniem ćwierćwieczu, są równie niewątpliwe, jak istnienie samychmedjów.Lecz charakter tych zjawisk tyleż ma w sobie tego, co się nazywa spirytualite", co owipoczciwi kowale i cieśle, przedstawiający w widowiskach pasyjnych w południowych Niemczechi Francji apostołów, a którzy wybór swój nrzez sołtysów zawdzięczają żylastym rękom iwysokiemu wzrostowi.Taką wiarę w jedno i niewiarę w drugie podziela ze mną, jak powiedziano, większośćwspółczesnych tak zwanych spirytualistów i członków towarzystwa teozoficznego: z jednejstrony indyjscy bramini, z drugiej kilkaset bardzo doświadczonych w sprawach spirytyzmui uczonych osób w Europie; do tych uczonych należy i wielki chemik, Crookes n'en de-plaiseaux spirites, którzy mówią zupełnie co innego, wskazując nań we wszystkich swych publikacjach,jako na zdecydowanego spirytystę.Spirytyści grubo się mylą.Przez pewien czas, póki nie znałemosobiście Mr.Crookes'a, te legendy wywoływały we mnie wątpliwości.Lecz w kwietniu 1884roku, w jego domu, w Londynie, postawiłem mu przy wielu świadkach a potem i bez świadków,to proste pytanie.Crookes odparł bez wahania, że w opisane przezeń zjawiska z medjami wierzyrównie silnie, jak w swoją materję promienistą", którą nam wtedy pokazywał i objaśniał; lecz żew pośrednictwo duchów nie wierzy oddawna, choć przez pewien czas skłaniał się ku temu. Więc któż to był Katie King"? zapytaliśmy, Nie wiem; najpewniej sobowtór miss.F.Cook (medjum) odparł, dodając, że jestpoważna nadzieja, iż fizjologja i biologja w krótkim czasie przekonają się o istnieniu takiegonawpółmaterjalnego sobowtóra w człowieku.Na to nam znowu, według wszelkiego prawdopodobieństwa, rzekną, że istnienie takichuczonych, którzy wierzą w sobowtóry i nawet w spirytyzm, nie dowodzi jeszcze realności anisobowtórów, ani fenomenów medjów.Powiedzą nam, że w każdej rodzinie znajdzie się wyrodek,że tacy uczeni stanowią wreszcie mniejszość, a tacy, co odrzucają w rumel wszystkoniedowiedzione jeszcze przez współczesną naukę, są w ogromnej większości.Nie będziemy sięsprzeczali.Zauważymy tylko, że argument mniejszości niczego nie dowodzi.Większość ma jednąjedyną widoczną przewagę nad mniejszością: przewagę brutalnej zwierzęcej siły.Siada ona namniejszość i stara się ją zmiażdżyć lub przynajmniej zagłuszyć jej głos.Widzimy to wszędzie.Królewskie towarzystwa i akademje szykanują uczonych, ośmielających się przekraczać wimię sponiewieranej prawdy '- wyraznie zakreślone przez nie rubieże dokoła ich ciasnego ma-terjalistycznego programu.Przekonawszy się ostatecznie, że tak poważne instytucje jak Królewskie Tow
[ Pobierz całość w formacie PDF ]