[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale, jeśli mogę przewidzieć, i ciebie, przejętego świe-żymi wskazówkami mistrzów, ciebie, który teraz dałeś się porwać natural-nym skłonnościom i talentowi, doświadczenie niedługo ugnie, czas zmięk-czy, wiek ułagodzi.Wydaje mi się bowiem, że wasi mistrzowie i nauczycie-le cnoty przesunęli granice powinności nieco dalej, niż na to pozwala na-tura, po to, abyśmy dążąc do najwyższej doskonałości zatrzymali się jednaktam, gdzie należy. Niczego nie przebaczaj".Owszem, trochę, nie wszyst-ko. Nie czyń niczego pod wpływem życzliwości." Owszem, nie daj siękierować życzliwością tam, gdzie się tego domaga poczucie obowiązkui uczciwości. Nie kieruj się litością." Słusznie, nie z uszczerbkiem dla su-rowości; a jednak łagodność zasługuje w pewnym stopniu na pochwałę. Trwaj przy swoim zdaniu." Chyba że inne, lepsze, wezmie górę.Tegorodzaju zasady miał sławny Scypion89, który nie żałował, że postąpił po-dobnie jak ty90, a mianowicie miał w domu uczonego człowieka Panecju-sza91.Jego wskazówki i przestrogi, jakkolwiek czerpane z tego samegozródła, które tobie jest tak bliskie, nie uczyniły jednak ze Scypiona zbyt su-rowego, lecz przeciwnie jak słyszałem od starszych bardzo łagodnegoczłowieka.Czy był ktoś łagodniejszy i milszy od Gajusza Leliusza92, któryczerpał nauki w tej samej szkole? Czy ktoś był poważniejszy i mądrzejszyod niego? To samo mogę powiedzieć o Lucjuszu Filusie i Gajuszu Gallu93,lecz zaprowadzę cię już do twojego własnego domu.Kto był twoim zdaniem89Scypion Młodszy Afrykański.90Katon miał u siebie uczonego stoika Atenodora.91Panecjusz (Panajtios) z Rodos (ok.180 110 r.) słynny grecki filozof stoicki, na-uczyciel Posejdoniosa; jego dzieło O powinnościach było głównym zródłem Cyceronowegopisma De officiis.92Gajusz Leliusz z przydomkiem Sapiens, przyjaciel i doradca polityczny ScypionaAfrykańskiego, konsul z r.140, jeden z propagatorów myśli greckiej w Rzymie; nauczycie-lami Leliusza byli stoicy Diogenes i Panecjusz.93Lucjusz Furiusz Filus konsul z 136 r., jeden z najbardziej wykształconych ludzitego czasu; Gajusz Sulpicjusz Gallus, konsul z 166 r., zajmował się astronomią i zasłynąłz tego, że przepowiedział zaćmienie księżyca przed bitwą pod Pydną.w stosunkach z ludzmi przystępniejszy, życzliwszy i łagodniejszy od twegodziada Katona? Wypowiadając z całą powagą prawdę o jego niezwykłychzaletach mówiłeś, że masz w domu przykład do naśladowania.Masz więcw domu wzór godny naśladowania, ale wpływ jego charakteru łatwiejszą miałdrogę do ciebie, jako jego potomka, niż do któregokolwiek z nas.Wzór zaśdo naśladowania zostawił on zarówno mnie, jak i tobie.Jeśli jednak swojąpowagę i surowość zaprawisz trochę jego łatwością i życzliwością w obco-waniu z ludzmi, to wprawdzie twoje zalety nie staną się przez to większe,osiągnęły bowiem w tej chwili najwyższą doskonałość, ale ta przyprawauczyni je sympatyczniejszymi.Toteż, by wrócić do tego, co sobie założyłem, proszę cię, usuń z tejsprawy imię Katona, usuń powagę, która albo nie powinna mieć w sądzieżadnego znaczenia, albo powinna być pomocą dla obrony.Walcz ze mnąprzy pomocy samych zarzutów.O co wnosisz skargę, Katonie? Co przed-kładasz sądowi? Jakie masz dowody? Wnosisz skargę o nadużycia wyborcze.Nie bronię go.Zarzucasz mi, że biorę w obronę wykroczenia, na któreustanowiłem karę.Wprowadziłem karę za nadużycia wyborcze, a nie zaniewinność.O nadużycia wniosę skargę choćby i razem z tobą, jeśli sobietego życzysz.Powiedziałeś, że na mój wniosek zapadła następująca uchwałasenatu: Gdyby wychodzili naprzeciw kandydatom ludzie za pieniądze,gdyby za nimi szli ludzie wynajęci, gdyby mieszkańcom poszczególnychtribus rozdawano bilety wstępu na walki gladiatorów, gdyby urządzanopubliczne przyjęcia, należy te czyny uważać za sprzeczne z prawem Kalpur-niusza." Skoro więc senat wszystkie te czyny uważa za sprzeczne z prawem,wydaje wyroki w wypadku, gdy się ich dopuszczono.Nie ma tej potrzeby,jeśli kandydat jest w porządku.Zachodzi bowiem zasadnicze pytanie, czytaki czyn został popełniony, czy nie.Jeśli został popełniony, nikt nie możemieć wątpliwości, że jest on sprzeczny z prawem.Zmieszne jest więc pozo-stawiać w niepewności to, co jest wątpliwe, a karać czyn, który u nikogonie może budzić wątpliwości.A przecież decyzja senatu zapada na żądaniewszystkich kandydatów, tak że na jej podstawie nie można się zorientować,na czyją korzyść lub przeciw komu ją wydano.Dowiedz mi zatem, żeLucjusz Murena dopuścił się tych wykroczeń, a wtedy ja zgodzę się z tobą,że przekroczył prawo. Wielu ludzi wyszło mu naprzeciw, kiedy wracał z prowincji." A na czyjespotkanie nie wychodzą? Co to byli za ludzie?" Przede wszystkim, nawetgdybym ci nie mógł zdać z tego sprawy, cóż w tym dziwnego, że wielu ludziwychodzi naprzeciw takiego obywatela, podejmującego przy tym staraniao konsulat? Bardziej by się należało dziwić, gdyby coś takiego nie zaszło.A jeśli dodam, że i to jest zgodne ze zwyczajem, że zaprasza się wielu? Czyto jest coś niedopuszczalnego lub dziwnego, że w mieście, gdzie w raziezaproszenia zwykliśmy się niemal o świcie schodzić z najdalszych krańcówmiasta, by odprowadzać synów najskromniejszych obywateli94 że w tymmieście ludzie chętnie wychodzą o trzeciej godzinie95 na Pole Marsowe,zwłaszcza gdy są zaproszeni przez takiego obywatela jak Lucjusz Murena?Cóż, że przybyły tam wszystkie stowarzyszenia, z których grona pochodziwielu obecnych tu sędziów? Cóż, że przybyło wielu najbardziej szanowa-nych ludzi z naszego stanu? Cóż, że zjawił się cały zawsze usłużny tłumkandydatów, który nie pozwala nikomu wejść do miasta bez uroczystegoprzyjęcia? Jeżeli wreszcie wyszedł mu naprzeciw z odpowiednio dużymorszakiem sam nasz oskarżyciel Postumus? Dlaczego dziwi cię ten tłum?Pomijam klientów, sąsiadów, mieszkańców tej samej tribus, całe wojskoLukullusa, które w owych dniach zgromadziło się w celu odbycia triumfu96
[ Pobierz całość w formacie PDF ]