[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. miał zaprzeć słów swoich zeznawszy, choćby mu było i najwięcejdawano.To to takiego tej wojnie i sami chrześcijanie życzyli sukcesu,jedni dobrego, drudzy złego.A Pan Bóg z tymi, którzy przecie bylibonarum partium, dał zwycięstwo szczęśliwe, dał zawziąść serce i siłydobrym chrześcijanom, a skonfundował sektarzów i ich protektora.Po owym szczęśliwym zwycięstwie, skoro się zjechali monarchowie admutuum amplexum, cesarz chrześcijański Leopoldus z królem polskim,Janem Trzecim, jakie tam były pociechy, jakie gratulacye, jako principesImperii pozjeżdżawszy się, to jest książę lotaryńskie, książę bawarskie,książę de Baden i insi, jako mile króla witali, jako wdzięcznie tę przy-sługę przyjmowali, będą o tym obszernie pisać historye.Jechał potemkról oglądać Wiedeń i dezolacyą1 jego; tam go zaprosił Staremberk i uniego jadł.Kiedy jechał przez miasto, nie było podobno tak wielkiejciżby, broniąc szturmów, jaka była ciżba widzieć króla polskiego.Ludzie niebożęta z wielkiej radości płakali, ręce do nieba wznosili,błogosławieństwa i zapłaty od Boga wołali, króla zbawicielem swoimnazywali, aż uszy zatykał.Od żołnierzów po gospodach zapłaty za winoi za insze rzeczy brać nie chciano, insi też brali, kto grubian.Poszły potem wojska cesarskie i polskie do Węgier szukać Turków iniektóre atakować fortece, a pominąwszy Komarę2, fortecę cesarską,która jeszcze w pogańskich nie była rękach, lubo dalsze za nią pobranofortece i nowe zamki, które pobudowali Turcy, a przychodząc kuStrygoniej3, zastali pod Parkany4 wojsko tureckie, o którym lubo nasiwiedzieli, ale rozumieli, że to tam tego coś niewiele, nieostrożniepostąpili sobie w przedniej straży.Jak wsiedli Turcy, aż nie przyszło iognia dawać; dragoniej regiment zupełny strażnika koronnegoBidzieńskiego wycięto w pień, inszej dragoniej, co do przed-1Dezolacja - zniszczenie.2Komara - Komorno - twierdza przy ujściu Wagu do Dunaju3Strigonium - Ostrzyhora - niem.Grań, przy ujściu rz.Grań do Dunaju.4Parkany - miasto na lewym brzegu Dunaju, naprzeciw Ostrzyhomia. niej straży poprzydawano, wycięto wiele; sam strażnik ledwie uciekł, ażzgubił ludzi więcej, niż dwa tysiące; oficyerów młodych, szlachty, takwiela krewnych swoich pogubił; a tak się to cicho i prędko stało, żewojsko, niedaleko za pagórkiem będące, nie wiedziało o tym.Przyjdzietedy król z wojskiem nad owe trupy, zaraz serce naszym upadło; a wtemTurcy skoczą obces na naszych; poczęli się im trochę zrazu opierać, apotem, jak wzięli tył chorągwi wojewody ruskiego, hetmana koronnego1,zaraz chorągiew husarska poczęła uciekać; druga za nią, trzecia za nią,wszystko wojsko w nogi i król, i hetmani i wszyscy z wielką hańbą ipośmiewiskiem Niemców.Sromotnie uciekali milę wielką, aż się ocesarskie wojsko oparli.Wojewoda pomorski, Denhoff, człowiek byłciężko tłusty, zginął; Siemianowski, porucznik, zginął; kompanie jnaginęło, chorągwie, kopie, kotły2 precz porzucali.Pod królem już siębył koń począł rozpierać, aleć go z obu boków łechtano płazami, żećprzecie wyniósł pana.I tak wiedeńskiej wiktoryej niewypowiedzianąsławę zmazalibyśmy byli wiecznie czwartkowej ucieczki infamią, gdybybył Pan Bóg nie pogłaskał jej znowu sobotnią jeszcze większą niżeli podWiedniem, wiktoryą.Podobnośmy to byli podnieśli serce w pychę,słysząc owe blandientis fortunae ab ore populi słowa:  Salwatorze3,zbawicielu nasz!" Podobnośmy z owym pysznym zwycięzcą pomyślilisobie:  Quis est, qui de manibus meis eripere possit populum hunc?".Położył trupem przed oczyma naszymi kilka tysięcy dobrej kawaleryej,żebyśmy widzieli, że jako tych wałami leżących, tak i nasze zdrowie wjego świętej jest dyspozycyi, żebyśmy widzieli, że nie wielkość, ani mocwojska, ale niebieskie [potęgi] biją nieprzyjaciela, żebyśmy widzieli, żenie rozum, ani experientia nasza, ale ręka Boska daje nadnieprzyjacielem i przynosi zwycięstwa.Wzięliśmy chłostę we czwartek,żałujmy za grzech i upokorzmy się Bogu w piątek, a znowuć Bóg naspodniesie1Hetmanem koronnym był wówczas Jabłonowski.2Kotły - bębny.3Salwator - zbawca. I więzniów, żywcem wziętych, tam zastano, bo kilku tylko posiał byłseraskierowi przy głowie wojewody pomorskiego, a byli tak błaznowie,że niektórzy mówili, że to królewska głowa, bo też i podobnym byłwojewoda pomorski kompozycyą1 królowi i tak zupełnie tłusty.Ległotedy owo mnóstwo ludzi; którzy się mieli,za zwycięzców we czwartek,ci w sobotę zwyciężeni; którzy we czwartek gonili, ci w sobotę uciekali;którzy we czwartek cudzej głowy siągali, swojej przed szablą polską wsobotę umknąć nie mogli; którzy chrześcijańskiej krwie z wielkimapetytem we czwartek pragnęli, swojej się w sobotę podostatkiemnasycili.Atoż ze wszystkim dostatkiem wzięto paszów sześciu, zabitodwóch, żywcem wzięto paszę Alepu i paszę sylistryjskiego, najwyższegonad nimi regimentarza.Cesarscy uprzedzili naszych do zrabowania ichobozu, bo nasi prima fronte potykając się, już prosekwowali, mszczącsię czwartkowej konfuzyej i krwie braci swoich, już się nie oglądali narabunki.Aleć i Niemcy nie tak się obrali, jak pod Wiedniem, bo to tambyli ci ludzie, co spod Wiednia uciekli, już pod Wiedniem zostawiliswoje pignora, co kto miał, chyba kto co stamtąd spod Wiedniawyprowadził w sepetach, to pod Parkany utracił, a przy tym i zdrowie.Jaka wszystkiemu rycerstwu niewymowna pociecha, kiedy Ociecłaskawy pogroziwszy nam, znowu obejrzał się okiem miłosierdziaswego, redintegrował2 in triduo narodu polskiego sławę, dal się zemścićdo woli krwie braterskiej, usłał sowicie pola trupem otomańskim i bystrenurty, i bezbrodne dunajowe głębokości! Nie nowina to Bogu miećcuram w protekcyej Jego św.zostającego ludu.Jakie tam wdzięcznebyło spectaculum chrześcijaństwu nabić się do woli boskich i swoichgłównych nieprzyjaciół, aż ręce ustalały, a przy tym i oczy udelektowaćzgubą a vindici manu Dei potłu-mionych, kiedy to ten się tego chwytał,ten tego topił, jedni długo pływali, salwując się3, drudzy zaś jako kamieńdo dna1Kompozycja - układ, tu - budowa ciała.2Reintegrować - przywrócić.3Salwować - ratować [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl