[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Hrabia de GercourtBastia, 10 pazdziernika 17**LIST CXIIPani de Rosemonde do prezydentowej de Tourvel (dyktowanej pannie służącej)W tej chwili dopiero otrzymałam, droga ślicznotko, twój list z 11-go29 i nieśmiałą wy-mówkę, jaka się w nim mieści.Przyznaj się, że miałbyś ochotę uczynić mi więcej wyrzutów iże gdybyś sobie przypomniała w porę, że jesteś moją c ó r k ą, byłabyś mnie naprawdę po-łajała.W dodatku bardzo niesprawiedliwie! Właśnie chęć i nadzieja, iż będę mogła odpisaćwłasnoręcznie, kazały mi zwlekać z dnia na dzień; widzisz, że jeszcze dziś muszę uciec się doręki panny służącej.Nieszczęśliwy reumatyzm znowu mnie prześladuje; tym razem w prawejręce: jestem zupełna kaleka.Widzisz, co to znaczy, gdy młoda i hoża jak ty istotka znajdziesobie taką starą przyjaciółkę! Musi pokutować za jej dolegliwości.Skoro cierpienia pofolgują mi trochę, obiecuję sobie porozmawiać z tobą bardzo długo!Nim to nastąpi, wiedz tymczasem, że otrzymałam oba listy; że gdyby to było możliwe,zwiększyłyby jeszcze mą przyjazń dla ciebie, i że nigdy nie przestanę brać najżywszegoudziału we wszystkim, co ciebie dotyczy.Siostrzeniec jest również cierpiący, ale nic groznego, tak iż nie ma powodu się niepokoić:lekkie niedomaganie, na którym, o ile mi się zdaje, więcej cierpi jego humor niż zdrowie.Niewidujemy go prawie wcale.Jego zamknięcie się i twój wyjazd nie przydają wesołości szczupłemu kółku.Małej Volan-ges szczególniej musi się to dawać we znaki, gdyż ziewa jak dzień długi, tak że o mało niepołknie własnych piąstek.Zwłaszcza od kilku dni czyni nam ten zaszczyt, iż zasypia głębo-kim snem każdego popołudnia.Do widzenia, droga ślicznotko; jestem zawsze twą serdeczną przyjaciółką, matką, siostrąnawet, gdyby mój podeszły wiek pozwalał na ten tytuł.Słowem, mam dla ciebie wszystkienajtkliwsze uczucia.Podpisano:Adelajdaza panią de RosemondeZ zamku***, 14 pazdziernika 17**LIST CXIIIMarkiza de Merteuil do wicehrabiego de ValmontPoczuwam się do obowiązku ostrzeżenia cię, wicehrabio, iż w Paryżu zaczynają się tobązajmować; świat zauważył twoją nieobecność, a nawet zgaduje przyczynę.Byłam wczoraj nalicznym zebraniu; twierdzono z zupełną pewnością, że zagrzebałeś się na wsi z powodu ja-kiejś romantycznej a nieszczęśliwej miłości; trzeba było widzieć radość, jak odbiła się na twa-29Ten list się nie odnalazł.(Przyp.aut.)142rzy mężczyzn zazdrosnych o twoje powodzenie, jak również wszystkich kobiet, którymi nieraczyłeś się zajmować.Jeżeli zechcesz mnie posłuchać, nie pozwolisz utrwalić się tym nie-bezpiecznym pogłoskom i przybędziesz natychmiast zaprzeczyć im swoją obecnością.Pomyśl, że jeżeli raz dasz wygasnąć przekonaniu, że tobie nie można się oprzeć, doświad-czysz wkrótce, iż w istocie będą ci się opierać; rywale również stracą dla ciebie szacunek iośmielą się z tobą mierzyć, bo któryż nie uważa się za silniejszego od cnoty kobiecej? Sło-wem, grozi ci, iż spadniesz w oczach świata o tyle poniżej swej wartości, o ile dotychczaswynoszono cię ponad zasługi.Wracaj więc, wicehrabio, i nie poświęcaj reputacji dla dziecinnego kaprysu.Zrobiłeś zmałą Volanges, co było do zrobienia; co zaś do prezydentowej, to istotnie nie sądzę, abyśmógł dojść do rezultatów z odległości dziesięciu mil.Czy myślisz, że ona będzie cię szukać?Może już nie myśli o tobie albo tryumfuje, iż zdołała cię upokorzyć! Tu przynajmniej możeszznalezć sposobność wypłynięcia na nowo w jakiś efektowny sposób, a bardzo by się to zdało;podczas gdy o ile będziesz się upierał przy twej śmiesznej przygodzie, nie sądzę, aby twójpowrót coś pomógł.raczej przeciwnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]