[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A może tamci naprawdę złamali protokół bezpieczeństwa, ale Zach niemoże powiedzieć nam tego wprost, bo złożył jakąś głupią przysięgę krwi ibraterstwa, która.- Cam! - ucięła Macey i sprowadziła mnie z powrotem na ziemię.(No dobra,przyznaję, że przeholowałam z tą przysięgą krwi, ale pozostałe możliwości były jaknajbardziej prawdopodobne).- Dał ci pluskwę albo po to, żeby ci pokazać, że wpadłna twój trop, albo żeby namieszać ci w głowie, co jak widać.poskutkowało.Szpiegostwo to gra, podobnie jak randki.Wszystko rozbija się o strategię iwykorzystanie swoich atutów.Ludzie sądzą, że praca w wywiadzie to czystarozrywka, że wszystko, co robimy, to tylko zabawa w kotka i myszkę.Jednak181tego wieczoru dostałam równie wartościową lekcję z tajnych jak wszystko, czego dotej pory nauczył mnie Joe Solomon.Prawdziwe życie w wywiadzie to nie zabawa wkotka i myszkę - to zabawa w kotka i kotka.Rozdział 22Kłamstwa - powiedział następnego ranka pan Solomon, zaraz po wejściu do klasy.-Opowiadamy je przyjaciołom - ciągnął.- Opowiadamy je wrogom.I wreszcie.opowiadamy je samym sobie.- Odwrócił się, żeby napisać coś na tablicy.- Jakiesymptomy fizyczne towarzyszą zwykle kłamstwu, panno Lee?- Rozszerzone zrenice, podwyższone tętno i nietypowe zachowania - wymieniłaKim, a ja zaczęłam wytężać umysł, żeby sobie przypomnieć, czy cokolwiek z tegozauważyłam wczoraj u Zacha.Jeśli on w ogóle kiedykolwiek mówił prawdę.- Szpiedzy kłamią, panie i panowie, ale nie o tym będziemy dziś mówić.Dziśzajmujemy się tym, jak rozpoznać kłamstwo.Wytrawny agent potrafi kontrolowaćswój puls i głos, ale na potrzeby dzisiejszej lekcji może wam się przydać to.Wręczył każdemu z nas przedmiot, wyglądający jak pierścionki odczytujące nastrój,te, które Bex i Liz kupiły w Roseville w ósmej klasie.- Doktor Fibs był uprzejmy użyczyć nam prototypów, przenośnych analizatorówstresu w głosie, nad którymi obecnie pracuje - kontynuował pan Solomon.- Są178wyposażone w mikrochip, który bada głos.Jeśli ktoś kłamie, urządzenie wpada wdelikatne wibracje, informując właściciela o kłamstwie.Kawałek plastiku, który trzymałam w ręce, wydawał się tandetny - niemalbezwartościowy - ale jak w przypadku większości rzeczy w Akademii Gallagher totylko pozory.- Musicie być blisko badanych - wyjaśnił pan Solomon i podszedł do biurka TinyWalters.- Poza tym przy odpowiednim treningu pierścionki da się zmylić.PannoWalters, proszę mi zadać jakieś pytanie, dowolne.Tina zawahała się chwilę, a potem zawołała:- Ma pan dziewczynę?Połowa klasy zachichotała, a drugą połowę zamurowało z przerażenia.Joe Solomonpowstrzymał uśmiech i powiedział:- Nie.Tina pożerała wzrokiem pierścionek na prawej dłoni, aż w końcu orzekła:- Nic.%7ładnych zmian.A więc to prawda?- Proszę spytać mnie jeszcze raz - polecił pan Solomon.- Ma pan dziewczynę?Tym razem nauczyciel odpowiedział: Tak.Zaraz potem Tina zaczęła potrząsać ręką, jakby jej dłoń zdrętwiała.- Nie jest zepsuty, panno Walters - wyjaśnił z przekonaniem pan Solomon.- Poprostu ja radzę sobie lepiej z opowiadaniem kłamstw niż on z ich wykrywaniem.Nie mogłam się powstrzymać; zerknęłam na Zacha, który mnie przyłapał.- Dobierzcie się w pary z osobą siedzącą naprzeciwko.- Poczułam w brzuchunarastający niepokój.- Obserwuj-179cie jej oczy, wsłuchujcie się uważnie w jej głos.I zobaczcie, czy potraficie zgadnąć,czy kłamie.Wiem, że nie jestem pierwszą dziewczyną w historii, która musiała wykonać takąmisję, ale czułam, jakby nigdy wcześniej aż tyle od tego nie zależało.- Och - Zach uniósł brwi - będzie zabawnie.- Nie musiałam patrzeć na pierścionekna palcu, żeby wiedzieć, że na pewno nie kłamie.Zaczęłam szukać powodu, dla którego mogłabym zostać zwolniona z lekcji, ale odpołowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku nikt nie został wystawiony napromieniowanie plutonu, więc utknęłam na dobre.Z Zachem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]