[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Doprawdy temat byÅ‚ zbyt tradycyjny, aby szukać doÅ„ osobistych interpretacji.Po-przestaÅ„my na stwierdzeniu, iż w dotychczasowej swej twórczoÅ›ci Molier niestosunkowo du-że miejsce daje problemom osnutym okoÅ‚o zazdroÅ›ci.W jaki sposób SzkoÅ‚a żon miaÅ‚a zaciążyć nad życiem i twórczoÅ›ciÄ… pisarza, ujrzymy wdalszym ciÄ…gu.78VIIPOLEMIKA O «SZKOA %7Å‚ON» " «KRYTYKA SZKOAY %7Å‚ON »«IMPROWZACJA W WEBSALU»W roku 1663 pomieszczono Moliera na liÅ›cie pensyj królewskich, co równaÅ‚o siÄ™ wówczaswysokiemu orderowi.Nie strona też materialna, ale moralna miaÅ‚a znaczenie dla pisarza,zwÅ‚aszcza w porze, gdy zaczynaÅ‚y siÄ™ przygrywki do ostrej przeciw niemu kampanii.Jak naaktora komicznego, którym za owych czasów bawiono siÄ™, ale którym gardzono zarazem, byÅ‚to zaszczyt ogromny, mimo iż miejsce, które Molier zajÄ…Å‚ na tej liÅ›cie, byÅ‚o dość skromne:1000 funtów z okreÅ›leniem doskonaÅ‚ego poety komicznego , podczas gdy tuż obok niegowidniaÅ‚ np.Chapelain46* z 3000 funtów20 i epitetem najwiÄ™kszego i najgÅ‚Ä™biej myÅ›lÄ…cego po-ety francuskiego ze wszystkich, jacy dotychczas istnieli.Ale nie żądajmy od epoki, aby siÄ™naraz wyzuÅ‚a ze wszystkich przesÄ…dów.ZrozumiaÅ‚a Moliera na tyle, aby siÄ™ bawić na jegokomediach; nie na tyle, aby mu przyznać należne miejsce w królestwie geniuszu.Nawet król, wierny opiekun Moliera i jego twórczoÅ›ci.W dość dÅ‚ugi czas po Å›mierci pisa-rza król zagadnÄ…Å‚ raz swego nadwornego historiografa , tragika Racine a48*, kto byÅ‚ najwy-bitniejszym czÅ‚owiekiem za jego panowania. Molier, panie , odparÅ‚ bez wahania Racine.Ludwik XIV zadumaÅ‚ siÄ™ i pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ…: Molier? nie byÅ‚bym myÅ›laÅ‚& Ale gdy mowa o stosunku Moliera do króla, trzeba sobie uprzytomnić, z k t ó r y m Lu-dwikiem XIV mamy do czynienia.Ludwik żyÅ‚ trzy ćwierci wieku i panowaÅ‚ bez maÅ‚a ty-leż49*; otóż w machinalnym skrócie myÅ›lowym tworzymy sobie, fizycznie i moralnie, niejako przeciÄ™tnÄ… z tego dÅ‚ugiego panowania i oglÄ…damy w myÅ›lach króla w tej postaci.Otóż kiedyMolier w 1658 pierwszy raz miaÅ‚ zaszczyt grać na dworze, Ludwik XIV miaÅ‚ lat dwadzieÅ›cia;byÅ‚ to mÅ‚odzieniec o wrzÄ…cych namiÄ™tnoÅ›ciach, niecierpliwie znoszÄ…cy ostatnie lata kurateliMazarina50*, rwÄ…cy siÄ™ do życia, lubiÄ…cy koÅ‚o siebie atmosferÄ™ blasku, zabawy.%7Å‚e zaÅ› wÅ›ródwszystkich stanów w rzemioÅ›le króla o zabawÄ™ najtrudniej, król oceniaÅ‚ zasÅ‚ugi Moliera, któ-ry pobudzaÅ‚ go do Å›miechu swymi komediami, a dawaÅ‚ sposobność do taÅ„czenia z gracjÄ… wbaletach.Ale wÄ™zÅ‚y sympatii, Å‚Ä…czÄ…ce tych dwóch niepospolitych ludzi, tkwiÅ‚y może i gÅ‚Ä™biej.Król iMolier rozumieli siÄ™ doskonale jako dwaj n o w o c z e Å› n i ludzie wÅ›ród przeżytków dawnejepoki.To panowanie, które pózniej Saint-Simon jadowicie okreÅ›liÅ‚ jako dÅ‚ugie panowaniepodÅ‚ego mieszczaÅ„stwa , doskonale siÄ™ schodzi z mieszczaÅ„skÄ… komediÄ… Moliera.Toteż niebyÅ‚o obawy, aby król wziÄ…Å‚ za zÅ‚e Molierowi jego satyryczne wycieczki przeciw dworskimpaniczom.WzniósÅ‚ on godność króla tak wysoko ponad wszystkie stany, iż nic nie miaÅ‚ prze-ciw temu, aby byÅ‚y porównane w obliczu satyry, jak byÅ‚y porównane w obliczu Majestatu.IMolier wyczuwa to usposobienie króla: coraz Å›mielej wysuwa pazurki.W żartobliwym wezwaniu do swej muzy, której wyrzuca opieszaÅ‚ość w podziÄ™kowaniu zaÅ‚aski królewskie, każe jej Å›pieszyć do Luwru i poucza, jak siÄ™ ma tam zachować; a to poucza-nie jest zabawnÄ… parodiÄ… manier ówczesnej zÅ‚otej mÅ‚odzieży:20WÅ›ród innych pensjonariuszy, których tytuÅ‚y okreÅ›lano ówczesnym stylem peÅ‚nym pretensjonalnej pedanterii,widnieje p.Conrart47* , który mimo iż nie posiada żadnego innego jÄ™zyka prócz macierzystego, niezrównanyjest w ocenianiu wszelkich pÅ‚odów ludzkiego umysÅ‚u (1500 funtów); p.Piotr Corneille, pierwszy autor dra-matyczny w Å›wiecie (2000 funtów); p.Desmarest, autor ze wszystkich dotÄ…d istniejÄ…cych najpÅ‚odniejszy i ob-darzony najbogatszÄ… wyobrazniÄ… (1200 funtów) etc., etc.79JeÅ›li dojrzysz znajomych poÅ›ród Å›wietnej rzeszy,Swoim stentorem donoÅ›nymPo imieniu każdego witaj z krzykiem gÅ‚oÅ›nym,Bez wzglÄ™du, jakÄ… który godnoÅ›ciÄ… siÄ™ cieszy:TakÄ… mowÄ… poufaÅ‚Ä…Wskazujesz, żeÅ› i ty jest figurÄ… niemaÅ‚Ä….Poskrob grzebieniem w podwojeWiodÄ…ce w króla komnaty;A jeÅ›li (o co siÄ™ bojÄ™)Ciasno tam bÄ™dzie, za katy,Kapeluszem dawaj znakiLub, by twÄ… fizys widziano,Wdrap siÄ™ na fotelik jakiI krzycz bez przerwy z mocÄ… niesÅ‚ychanÄ…I jak najbardziej wymuszonym tonem: Markiz ten a ten życzy być wpuszczonym..A gdyby i odzwierny, zuchwaÅ‚y bez granic,Nie byÅ‚ skÅ‚onny siÄ™ wzruszyć twÄ… postawÄ… hardÄ…,Mimo to nie zważaj na nic,Drzwi tylko trzymaj siÄ™ twardoI użyj zdrady niewinnej:Nie pozwól, by kto wdarÅ‚ siÄ™ na pokoje;BÄ™dÄ… musieli wpuÅ›cić ciÄ™ i Å‚okcie twoje ChcÄ…c, aby wejść mógÅ‚ kto inny.Tak wiÄ™c mimochodem wierszyk ten przyczynia parÄ™ soczystych rysów do portretu mar-kiza , który Molier wyda tak niemiÅ‚osiernie szyderstwu.A nie jest to bÅ‚ahostkÄ…; zaklasyfiko-wanie typu dobrze urodzonego dudka i gÅ‚upca do rzÄ™du komicznych rupieci teatralnych jestnie lada czynem w ksztaÅ‚towaniu siÄ™ nowoczesnego spoÅ‚eczeÅ„stwa.Powodzenie SzkoÅ‚y żon przeszÅ‚o wszystkie dotychczasowe tryumfy Moliera.Przez szeregmiesiÄ™cy sztuka utrzymuje siÄ™ na afiszu w Paryżu, nie liczÄ…c przedstawieÅ„ komedii, które tru-pa Moliera dawaÅ‚a w Wersalu i na magnackich dworach.Wszystko, co patrzaÅ‚o na rzeczynieuprzedzonym okiem, przyjęło z zachwytem tÄ™ komediÄ™.Prosta publiczność poddawaÅ‚a siÄ™urokowi jej wesoÅ‚oÅ›ci, prawdziwi znawcy zdawali sobie sprawÄ™, ile w niej jest nowych ipÅ‚odnych dla teatru zdobyczy.Ale byli i tacy, którzy oglÄ…dali ten sukces z mniej zadowolonÄ…twarzÄ…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]