[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czy ja rzeczywiœcie wszystko to zrobi³em? - zapyta³ w koñcu.- Widzisz - rzek³ Puchatek - w poezji.w utworze poetyckim.oczywiœcie, ¿e to zrobi³eœ, Prosiaczku, bo w wierszu jest o tym powiedziane.I w³aœnie w ten sposób Wszyscy siê o tym dowiaduj¹.-- Aha - rzek³ Prosiaczek.- Dlatego, ¿e zdawa³o mi siê, ¿e jednak troszkê zblad³em, tylko na pocz¹tku, a w wierszu jest powiedziane: „By³a¿ taka chwila, byœ zadr¿a³, zatrz¹s³ siê lub zblad³? O, nie!" W³aœnie dlatego.- Tyœ troszkê zblad³, ale tylko w sobie, w œrodku powiedzia³ Puchatek - i to jest najwiêcej, co mo¿e zrobiæ Bardzo Ma³e Zwierz¹tko, ¿eby nie zbledn¹æ naprawdê.Prosiaczek westchn¹³ i zacz¹³ rozmyœlaæ o sobie.Wiêc by³ DZIELNY.Wiêc kiedy póŸniej Niedoinformowany K³apouchy odkry³ nowy dom dla Sowy i okaza³o siê, ¿e jest to dom Prosiaczka.- Akurat dom dla Sowy.Czy nie s¹dzisz, Prosiaczku?A wówczas Prosiaczek zdoby³ siê na Szlachetny Czyn.A zrobi³ to jakby we œnie, gdy¿ myœla³ w tej chwili o tych wszystkich cudownych s³owach, jakie o nim Puchatek wyœpiewa³.-- Tak, jest to akurat dom dla Sowy - poWiedzia³.- I myœlê, ¿e Sowa bêdzie siê w nim dobrze czu³a.A potem dwa razy jakby prze³kn¹³ œlinê, poniewa¿ on sam czu³ siê w nim bardzo dobrze.-- A jak siê tobie zdaje, Krzysiu? -- zapyta³ K³apouchy trochê zaniepokojony, czuj¹c, ¿e coœ tu jest niezupe³nie w porz¹dku.Krzyœ chcia³ najpierw o coœ zapytaæ i zastanawia³ siê, jak to zrobiæ.- Tak - rzek³ w koñcu -- jest to bardzo piêkny dom.I jeœli komu zawali siê jego w³asny dom, trzeba pójœæ gdzie indziej, nieprawda, Prosiaczku? Co byœ ty zrobi³, gdyby twój dom siê zawali³?Nim Prosiaczek móg³ pomyœleæ, Puchatek odpowiedzia³ za niego:- Poszed³by do mnie i zamieszka³by ze mn¹, prawda, Prosiaczku?Prosiaczek uœcisn¹³ mu ³apkê.- Dziêkujê ci, Puchatku - powiedzia³.- Strasznie bym chcia³.Czy chcesz byæ naprawdê szczêœliwy? Mo¿e zacznij na pocz¹tek doceniaæ to, kim jesteœ i czym dysponujesz.Czy mo¿e chcesz byæ naprawdê nieszczêœliwy? Wówczas zacznij od niezadowolenia z siebie.Jak napisa³ Lao-tse: „Drzewo tak wielkie, ¿e trudno je obj¹æ, zaczyna siê od maleñkiego nasienia; podró¿ na tysi¹c mil zaczyna siê od pierwszego kroku".M¹droœæ, Szczêœcie i Odwaga nie czekaj¹ gdzieœ daleko w linii prostej za horyzontem - one stanowi¹ czêœæ cyklicznej spirali, której pocz¹tek jest w³aœnie tutaj.Nie s¹ one jedynie kresem wêdrówki, ale równie¿ jej pocz¹tkiem.Im bardziej pada œnieg, im bardziej prószy œnieg, tym bardziej sypie œnieg, jak bia³y puch z poduszki.Chuang-tse opisa³ to w nastêpuj¹cy sposób:Jest powszechnie znanym faktem, ¿e waleczny duch pojedynczego cz³owieka mo¿e pobudziæ do zwyciêstwa wielotysiêczn¹ armiê.Jeœli osoba nastawiona na tak przyziemny cel mo¿e uzyskaæ taki rezultat, jak¿e wiêcej przyniesie ten, kto troszczy siê o rzeczy wy¿sze! (Oklaski.) Wznieœmy Toast! Za Wspania³ego Prosiaczka i Dzielnego Puchatka.Xej¿e ha! Hej¿e ho!Niechaj nam Prosiaczek (PROSIACZEK) ¿yje! Niech Dzielnoœci swej nie kryje!Hej¿e ha! Niech ¿yje Miœ! Miœ Puchatek, chyba wiecie.Kubuœ znany w ca³ym œwiecie.Gdy wszyscy ju¿ sobie dobrze podjedli, Krzyœ zastuka³ ³y¿k¹ w stó³ i wszyscy zamilkli z wyj¹tkiem Maleñstwa, które w³aœnie koñczy³o g³oœny atak czkawki i stara³o siê zrobiæ tak¹ minê, jakby siê to wydarzy³o jednemu z krewnych i znajomych Królika.- Dzisiejsze przyjêcie - poWiedzia³ Krzyœ - urz¹dzone jest na czeœæ tego, co ktoœ zrobi³, i wszyscy wiemy, kto jest ten ktoœ, i to jest jego przyjêcie, bo urz¹dzone jest na czeœæ tego, co on zrobi³.A ja mam dla niego prezent i zaraz mu go dam.Potem rozejrza³ siê woko³o i szepn¹³: - Gdzie on mi siê podziak?Kiedy Krzyœ rozgl¹da³ siê doko³a, K³apouchy chrz¹kn¹³ znacz¹co i zacz¹³ mówiæ.- Przyjaciele - powiedzia³ - i wy, licznie tu zgromadzone drobnostki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]