[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wzrostowi liczby gwałtów w ostatnich dziesięcioleciachtowarzyszyła większa dostępność magazynów, filmów i kasetwideo przedstawiających bardzo śmiałe sceny erotyczne.Niewiadomo, czy to dobrze czy zle, ale w ostatnich latach znaczniewzrosła swoboda obyczajów w naszym społeczeństwie itolerancja w stosunku do pornografii.Skoro oglądanieprzemocy przyczynia się do wzrostu częstotliwości aktówagresji, to może oglądanie pornografii ma związek ze statystykągwałtów? Chociaż ten punkt widzenia został przyjęty zaniepodważalny przez grupę samozwańczych stróżówmoralności, to okazuje się jednak błędny.W 1970 r.powołanaprzy prezydencie Komisja ds.Pornografii ogłosiła poprzestudiowaniu dostępnych danych, że ekspozycja materiału otreściach erotycznych nie powoduje wzrostu liczby przestępstwseksualnych, aktów przemocy wobec kobiet i innych przejawówantyspołecznych zachowań.Może pamiętasz omówione wrozdziale 2 postanowienia komisji powołanej w 1985 r.przezEdwina Meese'a? Edwin Meese piastował stanowiskogeneralnego prokuratora w czasach prezydentury RonaldaReagana.Zwołał komisję, która obaliła ustaleniawcześniejszego raportu i w swych wnioskach stwierdziła, żepornografia jest czynnikiem warunkującym wzrost liczbyprzestępstw z użyciem przemocy przeciwko kobietom.Pojawiasię pytanie, która komisja miała rację? A może ustaleniaobydwu komisji były prawdziwe to znaczy w ciągu piętnastulat, dzielących powstanie obydwu raportów, wyszły na jawnowe fakty, które doprowadziły Komisję Meese'a doodmiennych wniosków? Po gruntownym przestudiowaniuwszystkich dostępnych danych nie sposób dalej utrzymaćstanowiska Komisji Meese'a.Wydaje się, że do jegosformułowania przywiodły członków komisji względy polityczne iideologiczne, a nie rzetelnie zebrany materiał naukowy.Dzisiaj,podobnie jak w 1970 r., skłonni bylibyśmy twierdzić, żepokazywanie scen erotycznych nie prowadzi do żadnychnegatywnych efektów ubocznych.Sprawa nie jest jednakzupełnie prosta, gdy w grę wchodzi kombinacja seksu iprzemocy.Prezentacja takich scen wywiera bardzo niepożądanywpływ na widza.Neił Malamuth i Edward Donnerstein w ciąguostatnich paru lat przeprowadzili wiele laboratoryjnych iterenowych badań w celu dokładnego ustalenia skutkówpokazywania pornografii połączonej z przemocą.Otrzymanewyniki dowodzą, że prezentacja brutalnej pornografii prowadzido zwiększenia akceptacji przemocy seksualnej wobec kobiet istanowi czynnik odpowiedzialny za agresywne zachowania wstosunku do nich (Donnerstein, 1980; Donnerstein, Berkowitz,1981; Malamuth, 1981, 1986; Malamuth, Briere, 1986).Wjednym z eksperymentów (Donnerstein, Berkowitz, 1981)kobieta, pomocnik eksperymentatora, celowo wywoływała ubadanych mężczyzn uczucie irytacji i złości.Pózniejuczestnikom wyświetlano jeden z trzech filmów: brutalnypornograficzny film ze sceną gwałtu, zwykły film pornograficznyoraz film bez motywów seksualnych, ale pokazujący przemocwobec kobiet.Po obejrzeniu filmów zaproponowano badanymmężczyznom udział w nowym eksperymencie, pozornie niewiążącym się z poprzednim.Miął on dotyczyć problemówuczenia się.Zadanie uczestników polegało na aplikowaniupomocnicy eksperymentatora wstrząsów elektrycznych zakażdym razem, gdy udzielała ona błędnej odpowiedzi.Mężczyzni mogli dowolnie wybierać natężenie prądu (oczywiściecała sytuacja była zaimprowizowana, nikt nie otrzymywałwstrząsów elektrycznych).Okazało się, że badani, którzypoprzednio oglądali brutalny film pornograficzny ze scenągwałtu, skłonni byli aplikować wstrząsy o najwyższymnatężeniu prądu.Najłagodniej z pomocnicą eksperymentatoraobeszli się ci, którym wyświetlono zwykły film pornograficzny.Istnieją również wyniki wskazujące na to, że mężczyznioglądający brutalny gwałt wykazywali tendencję do aplikowaniabardzo bolesnych wstrząsów elektrycznych jedynie kobiecie.Gdy na jej miejscu siedział mężczyzna, stosowali oni niższenatężenie prądu.Neił Malamuth (1981) przeprowadził podobnyeksperyment, w którym studenci płci męskiej oglądali dwaerotyczne filmy.W jednym pokazywano akt miłosny parykochanków, a w drugim gwałt.Po prezentacji filmówpoproszono mężczyzn o snucie fantazji erotycznych.Wfantazjach osób, które oglądały scenę gwałtu, więcej byłoelementów przemocy niż w fantazjach tych, którzy widzieliscenę miłosną z udziałem pary kochanków.Stwierdzonoponadto, że podobnie jak przy oglądaniu przemocy długotrwałykontakt z brutalnym seksem sprawia, że ludzie wykazująwiększą gotowość do jego akceptacji i obdarzają mniejszymwspółczuciem ofiarę przemocy seksualnej (Linz, Donnerstein,Penrod, 1984, 1988; ZilImann, Bryant, 1984).Wspomnianazależność odnosi się zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn.Jednak należy podkreślić, że wyniki omówionycheksperymentów wcale nie stanowią potwierdzenia raportuKomisji Meese'a.Wskazują one, że pornograficzne filmy niewywierają żadnego negatywnego czy niepożądanego wpływu nawidza, nawet jeśli kobieta jest w nich tylko obiektem zachowańseksualnych.Niebezpieczne są jedynie filmy stanowiącekombinację seksu z przemocą, szkodliwość ich oddziaływaniana potencjalnego widza została dowiedziona.Każda kara wyrządza szkodę.Każda kara jest złem. Jeremy Bentham Principles of Morals and LegislationCzy kara sprzyja hamowaniu zachowań agresywnychWiele potocznych przekonań dotyczy przeciwdziałania oznakomagresji.Istotne jest, aby przyjrzeć się tym mądrościomludowym i odnieść je do wyników badań naukowych.Naprzykład wezmy pod uwagę stare porzekadło: Dziateczkirózeczką Duch Zwięty bić każe".Zgodnie ze sformułowaną wtym przysłowiu radą należałoby swemu dziecku wymierzyćsolidnego klapsa, ilekroć będzie przejawiało agresję, zwłaszczagdyby jej obiektem były młodsze i słabsze dzieci.Powinno towyeliminować agresywne zachowania dziecka.Zgodnie z takimmyśleniem właściwą metodą walki z przestępczością jestwymierzanie kryminalistom surowych kar.Na przykładprzedłużenie przebywania w więzieniu do paru dziesięcioleci lubwprowadzenie kary śmierci.Być może jest to świetna receptana przeciwdziałanie przejawom agresji.Karanie stanowi złożonezjawisko, zwłaszcza gdy jest reakcją na agresję.Z jednejstrony, jak łatwo się domyślić, karanie każdego zachowania,włącznie z zachowaniem agresywnym, zmniejsza częstotliwośćjego występowania.Z drugiej strony, ponieważ karanieprzybiera zwykle formę przemocy, osoba, która próbujewyeliminować u kogoś oznaki agresji, może zamiast osiągnięciazamierzonego celu stać się wzorem zachowania agresywnego istworzyć warunki sprzyjające procesowi modelowania.Wydajesię, że prawidłowość ta dotyczy dzieci.We wcześniejszychparagrafach tego rozdziału zwróciliśmy uwagę, że dzieciposiadające surowych i karzących rodziców, gdy są dorosłe,wykazują agresywne skłonności.W rozdziale 3 omówiliśmykilka eksperymentów przeprowadzonych w przedszkolu.Wynikało z nich, że grozba surowej kary za ewentualny odwetna rywalu nie zmniejszała znacząco pokusy rewanżu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]