[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Numery jeden i dwa, najmniejsze, znajdą się na stacjach wydobywczych, trzeci na satelicie gazowej planety, czwarty – na księżycu planety lodowej, a piąty, największy, na zamieszkanej.Ty i tylko ty możesz zajmować się kryształem.– Czy to należy do polityki Cechu? – jak wiele musiała jeszcze dowiedzieć się na temat tego skomplikowanego zawodu!– Pomijając inne względy, nikt w układzie Trundomoux nie posiada wystarczających kwalifikacji – w słowach Traga brzmiała wyraźna dezaprobata.Killashandrę zaciekawiło, czy prywatnie uważał ich za Trundoli, czy za Moux.– Myślałam, że dział handlowy zajmuje się instalacją.– Zazwyczaj tak – zimny ton głosu ostrzegał, by nie zadawała więcej pytań.– Cóż, przypuszczani, iż nie wrobiliby mnie w tę robotę, gdyby nie to, że straciłam sanie, i to tak blisko Przejścia.Jej komentarz nie wywołał najmniejszej reakcji.– Zapamiętaj to sobie – poradził Trag i dodał z nieoczekiwaną ironią: – jeśli zdołasz.Instalowanie kryształu w wyściełanych obejmach nie było tak łatwe, jak uprzednio sądziła, z drugiej jednak strony Killashandra szybko odkryła, że w Cechu Heptyckim nic nie jest tak łatwe, jak na to wygląda.Mimo to pod wieczór, z obolałymi mięśniami i ścięgnami, drżącymi z wyczerpania rękami, które przez cały dzień musiały wykonywać drobne, precyzyjne ruchy, i piekącymi od bezustannego wpatrywania się w odczyty oczami uznała, iż rozumie już cały proces.Filozoficznie przyjęła stwierdzenie Traga, że następnego dnia powtórzą całą procedurę.Podczas prawdziwej instalacji wszystko musi być zgrane do perfekcji.Członkowie Cechu cieszą się dobrą reputacją, której nie wolno narazić na szwank, toteż Killashandra postanowiła, iż odegra swoją rolę dokładnie wedle wskazówek Traga, choćby miała to być jedyna instalacja w jej karierze.Ponieważ zaś najwyraźniej zastępca Lanzeckiego podzielał te poglądy, perfekcjonizm Traga przestał irytować.Lanzecki znów dołączył do niej podczas wieczornej „wyżerki", lecz natychmiast po skończeniu posiłku przeprosił i wyszedł.Tym razem nie zmartwiła się specjalnie, padała bowiem ze zmęczenia.Następnego dnia w porze obiadowej zasłużyła sobie wreszcie na niechętną pochwałę Traga – sprawna, szybka i umiejętna instalacja po raz pierwszy zmieściła się w arbitralnie ustalonym przez nauczyciela limicie czasowym.– Czemu nie dasz mi więcej czasu? – spytała.– Założenie łącza między ludźmi winno stać się okazją do radości.– Bo nie będziesz go miała – odrzekł Trag.– Dośrodkowy kurs antygrawitacyjny nie pozwala na zmarnowanie choćby sekundy.Nie będziecie mieli ani chwili do stracenia.Nie dając jej szansy na zadanie jakiegokolwiek pytania, skinął głową i wyszedł.Może Lanzecki będzie w lepszym nastroju.Jeśli, uściśliła w myślach, w ogóle przyjdzie na kolację.Kolację? Już w tej chwili umierała z głodu.Przechodząc przez główną salę szkoleniową ujrzała Rimbola, który pod nadzorem Concery ukończył właśnie ukośne cięcie.– Macie ochotę coś zjeść? – spytała.– Zjeść? Natychmiast! – Rimbol w odpowiedzi niemal jęknął, a Concera zaniosła się śmiechem.– Najpierw skończ ostatni szlif – poleciła.– Zajmij nam stolik! – Rimbol machnął dłonią w ponaglającym geście i skupił całą uwagę na swej pile.Killashandra ruszyła prosto do jadalni i odkryła, że sala roi się od ludzi.Stoły były pozastawiane najróżniejszymi potrawami – niemymi świadkami problemów, jakie stawiałprzed ludźmi instynkt ich symbionta.Miała właśnie zamówić coś, co mogłaby przegryzać podczas poszukiwań wolnego stołu, gdy z jednej z kabin wymaszerowała spora grupka obiadowiczów.Killashandra pośpiesznie chwyciła kilka dzbanków piwa i postawiła je na stole, by nikt go już nie zajął.Następnie odebrała pierwsze zamówienie i zajadła w najlepsze, gdy dołączyli do niej Concera, Rimbol i dwójka innych uczniów Klasy 895.Posiłek przebiegał w miłej atmosferze.Wszyscy obecni co chwila zamawiali nowe, niezwykłe dania – odkrycia czasu głodu.– Dobrze jest spotkać nowych członków – oznajmiła wesoło Concera, wymachując kubkiem.– Przypominają nam o rzeczach, o których dawno zapomnieliśmy.Oczywiście nie pamiętani, kto to był ostatnim razem, ale yarrańskie piwo jest naprawdę znakomite
[ Pobierz całość w formacie PDF ]