X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oskarżyciel dzwonił zazwyczajpół godziny przed planowanym przesłuchaniem, ale i takzawsze coś się przeciągało.Poza tym przypomnienie sobiezajścia sprzed roku czy dwóch wymagało czasu.Niekiedy jużsamo dotarcie do akt sprawy sprawiało spory kłopot.Najprościej byłoby oczywiście, gdyby to prokurator kilka dniprzed rozprawą podesłał zestaw odpowiednich dokumentów,ale Hanne Wilhelmsen, podobnie jak pozostałych tysiącpięciuset funkcjonariuszy z Komendy Okręgowej Policji w Oslo,wiedziała, że można na to liczyć zaledwie w jednym na dziesięćprzypadków.Policyjni prawnicy obiecywali i zapewniali, a aktai tak nie docierały, z reguły więc trzeba było grzebać wewłasnych, sporządzonych mniej lub bardziej domowymsposobem archiwach.Tym razem chodziło o drobnostkę.Spowici w togi główniuczestnicy rozprawy siedzieli z ponurymi minami, poświęcającgodziny pracy na stwierdzenie, czy dwudziestojednoletniadziewczyna podczas demonstracji ugryzła policjanta w nogę inapluła mu do ucha.Oskarżona żuła gumę, a kiedy Hanne wpełnym mundurze stanęła za barierką dla świadków,dziewczyna pociągnęła się za fioletowe włosy i posłała jejśmiercionośne spojrzenie.Hanne nie słyszała słów, ale sądzącpo ruchach jej warg, gotowa była przysiąc, że oskarżonapowiedziała  arystokratyczna świnia , po czym,demonstracyjnie wzdychając, odchyliła się do tyłu i zaczęłapatrzeć w sufit.Obrońca nawet nie próbował przywołać jej doporządku.Tym razem przesłuchanie poszło gładko.Hanne Wilhelmsen naprawdę widziała zdarzenie.Była już po służbie iprzypadkiem przechodziła przez plac Stortorget akurat wchwili, gdy niewielka grupka osób, określana mniej lub bardziejprecyzyjnie jako anarchizująca młodzież z Blitz, wścieklekrzycząc, oznajmiła, że pub, przed którym stoi, to gniazdofaszystów.Było to poniekąd zgodne z prawdą.Policja od dawnawiedziała, że stałymi bywalcami klubu są prawicowiekstremiści.W chwili jednak, gdy Hanne Wilhelmsen mijałademonstrację, dwaj umundurowani funkcjonariusze odciągaliniespecjalnie się opierającą dziewczynę o fioletowych włosach izakuwali ją w kajdanki.Komisarz zatrzymała się w odległościzaledwie trzech czy czterech metrów od nich, kiedy dziewczynaspytała policjanta, czy chciałby poznać pewną tajemnicę.Nimten zdążył odpowiedzieć, nachyliła się i plunęła mu do uchasolidną porcją śliny i gumy do żucia.Rozwścieczonyfunkcjonariusz obezwładnił ją i powalił na ziemię, a wtedydziewczyna wgryzła mu się w but tuż nad kostką.Musiało tobyć o wiele większą traumą dla zębów i szczęk oskarżonej niżdla policjanta, zwłaszcza że ten z wściekłością usiłował jąstrząsnąć.W końcu go puściła i wybuchnęła śmiechem.Siłąpostawiono ją na nogi i wepchnięto do oczekującej suki.- Widziała pani wyraznie, że oskarżona ugryzła policjanta wnogę?Pytanie zadał oskarżyciel, niewysoki smarkaty młodszyprokurator policji z rumieńcami na pozbawionych zarostupoliczkach.Hanne wiedziała, że to jego pierwsza sprawa.- No cóż, do takiego stopnia, do jakiego but jest częścią nogi- odpowiedziała, patrząc na sędziego, który wyglądał tak,jakby zaraz miał umrzeć z nudów.- Czy nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że oskarżonaugryzła? - nie ustępował oskarżyciel.- Ugryzła posterunkowego w but.To sąd musi rozstrzygnąć,czy to oznacza ugryzienie w nogę.- Widziała pani, że najpierw go opluła?Hanne Wilhelmsen starała się nie uśmiechać.- Tak.Plunęła mu do ucha wielką porcją gumy do żucia.Wyglądało to nieprzyjemnie. Rumiany prokurator był zadowolony.Obrońca też nie miałwięcej pytań.ZwiadekWilhelmsen została zwolniona.Dziewczyna z pewnością spędzi za kratkami trzydzieści dni -napaść na funkcjonariusza na służbie.Ale kiedy Hanne wyszłaz nowego budynku sądu na C.J.Hambros plass, przez chwilęstała, lekko kręcąc głową, a potem mruknęła do siebie:- Tracimy czas i pieniądze na dziwne rzeczy.- I zamachałana przejeżdżający akurat radiowóz, żeby podrzucił ją zpowrotem do komendy na Gr�nlandsleiret 44.***Nowy pokój był dwa razy większy od poprzedniego.I wiązałsię z funkcją komisarza.Hanne pracowała na tym stanowiskujuż prawie pół roku, ale wciąż nie umiała powiedzieć, czy jej toodpowiada.Papierkowa robota nie była ani trochę zabawna, aniekiedy okazywała się wręcz śmiertelnie nudna.Z drugiejjednak strony Hanne lubiła wyzwania, a z pewnością należałodo nich kierowanie innymi w prowadzeniu śledztw, na czymznała się najlepiej.Poza tym znacznie aktywniej uczestniczyław pracy policyjnej niż inni komisarze i wiedziała, że o tym sięmówi.Nie tylko w superlatywach.W ogóle coraz wyrazniejzdawała sobie sprawę, że wieloletnia pozycja bohaterki wolnejod krytyki i konfliktów należy już do przeszłości.Kiedyś mogłaniezobowiązująco proponować racjonalizatorskie rozwiązania,które wdrażali potem inni, biorąc zarazem na siebie niechęćopornych.Teraz natomiast miała prawo i obowiązek robić towszystko sama [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Drogi uД№Еєytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu dopasowania treД№В›ci do moich potrzeb. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu personalizowania wyД№В›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treД№В›ci marketingowych. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.